@gaminggloves: > Wtedy wziął Go diabeł do Miasta Świętego, postawił na narożniku świątyni i rzekł Mu: Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół, jest przecież napisane: Aniołom swoim rozkaże o tobie, a na rękach nosić cię będą byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień. Odrzekł mu Jezus: Ale jest napisane także: Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego.
Mt 4,1-11

Wystawianie Boga na próbę jest z chrześcijańskiego
  • Odpowiedz
@dplus2: Chyba nie do końca się rozumiemy - nie mam nic przeciwko matkom, mam coś przeciwko osobom, które jawnie pytają się czy jak będą sobie zaciążać w kółko to czy ktokolwiek może im cokolwiek zrobić, czy kasa będzie spływać. A potem normalne kobiety, które zajdą w ciążę mają problem i pełno stresów.
  • Odpowiedz
  • 5
@MrKaban nie ma w tym nic złego jeśli rodzice chcą mieć wiele dzieci. Lepiej jednym ciągiem niż wracać, a potem znikać na chorobowe, macierzyńskie i wychowawcze. Wbrew pozorom dla pracodawcy to stabilniejsze rozwiązanie
  • Odpowiedz
@mchmjszk: jaki troll. Oni naprawdę to wierzą tak samo jak w to, że ludzie po szczepionce zapadają na autyzm, ziemia jest płaska i że jeżeli będziesz chodzić grzecznie co niedzielę do świątyni to po śmierci pójdziesz do nieba.
  • Odpowiedz
Ale mam #boldupy

W #pracbaza (pracuję w szkolnym sekretariacie) przyjmuję teraz zgłoszenia dzieci do pierwszej klasy. Zdarza się, że rodzice w rubryce "Imię dziecka" wpisują zdrobniałą formę np. Wojtuś, Milenka...

Zostawię to Wam do skomentowania, bo mnie to już witki opadają ¯\_(ツ)_/¯
#dzieci #rodzice #madki
  • 37
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@emilkos8: U mnie jest taka jedna pani w sekretariacie, solidne 9/10. Technikum więc hehe cała męska populacja przez dwa tygodnie atencjowała jej kształty jak p------i.
Do dzisiaj jej to nie przeszkadza, byłem przy akcji gdzie na holu rozmawiało sobie dwóch moich znajomych i akurat wstrzelili się w moment, gdzie na kilka sekund zrobiło się zupełnie cicho. Jeden z nich palnął coś w stylu "ale ma fajną dupę", na co ona
  • Odpowiedz
Cześć Mirki Świątrczne #rozdajo ponownie tutaj.

Nie masz prezentu dla dziecka w rodzinie? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Czytaj dalej.

Stworzyliśmy edukacyjne, magiczne kolorowanki, które wykorzystują rozszerzoną rzeczywistość :) Dziecko koloruje zwierzaka, potem w aplikacji widzi tego zwierzaka w 3D, który się rusza, wydaje dźwięki i jest w tych samych kolorach co
Simao - Cześć Mirki Świątrczne #rozdajo ponownie tutaj.

Nie masz prezentu dla dzie...

źródło: comment_pryGyCCZ8nExwsLbIYvAtWUkacI5ObLV.jpg

Pobierz
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Sama prawda, polecam przeczytać.

- naturalnej wielkości baranek zrobiony metodą quilingu, podpisany: Jaś, 4 lata, grupa Gwiazdek,
- ręcznie pleciony kosz wiklinowy 2 d z pełnym wyposażeniem wyszytym włóczką Zuzia, 5 lat, Słoneczka,
- wydzierganą szydełkiem białą serwetkę z zadziornie różowym napisem „Alleluja”- Kasia, Planetki, lat 3.
No kurfa.
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

No proszę, za górami, za lasami, za siedmioma morzami... Wszędzie są madki z chorom córkom

Normalne osoby mają jakiś znajomych, rodzinę, sąsiadów dla których nie byłoby problemem opieka nad psem przez parę dni. Szczególnie jeśli sytuacja byłaby taka zła z jej córką.

#kalkazreddita #reddit #madki #januszebiznesu
kawaiimaid666 - No proszę, za górami, za lasami, za siedmioma morzami... Wszędzie są ...

źródło: comment_lR0G4AZ5T9X45Jf0Qx8QdNQrT2iMGRwi.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kawaiimaid666: na końcu też bym w takim razie napisał, że nie jestem fundacją charytatywna i nie będę ułatwiał wyjazdu horej curki. A poza tym skoro są lepsi opiekunowie, to niech do nich pisze ( ͡ ͜ʖ ͡)

Ludzie chyba mają zbyt miękkie serduszka żeby prawidłowo odpowiadać takim roszczeniowym p----m.
  • Odpowiedz
Spotkałam dzisiaj w autobusie starą znajomą z podbazy chyba. Bardzo słabo utrzymywałyśmy kontakt, ale jakoś tak się zgadałyśmy w tym busie. Ona lvl 25, miesiąc temu urodziła drugiego gówniaczka. W sumie to o tym wiedziałam, bo wysrywa zdjęciami dzieci na fejsie, czy insta jak p------a. Ale jakoś mi to nie przeszkadza, czaję bazę, że dzieciak to wielkie wydarzenie, wielka miłość, bla bla bla.

No i i tak sobie gadamy, fajnie jest. Ona tam mówi, że 'mama teraz nie ma dużo czasu', 'mamusia się nie wysypia', czy 'mama teraz w ogóle nie wychodzi z domku'. No tu też czaję bazę, jeden gówniak 2 letni i jeden miesięczny to pewnie faktycznie ciężka sprawa. W pewnym momencie mówi 'dzieci zostały teraz z babcią, a mama może załatwić coś na mieście'.

I tu mi się zapaliła pierwsza lampka. No bo sobie myślałam wcześniej, że fajnie, że jej mama tak dużo pomaga. Wiadomo, że pomoc jest bardzo ważna, szczególnie przy dwójce dzieciaków. Ale, że co? Gówniaki zostały z jej babcią, a jej mama mogła wyjść do miasta? Coś tak średnio czaję i pytam jej, gdzie siedzi
  • 48
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach