co zostało wymyślone, to zaistnieje..


Ostatnio w mediach przewijała się sprawa "Niebieskiego wieloryba", pomimo wielu artykułów mówiących o setkach ofiar i rozlewającej się niczym werteryzm modzie widziałem też głosy rozsądku, że to tylko #legendymiejskie i trudno odszukać w sieci jakieś wiarygodne źródła poza jedyną sprawą dwóch dziewczynek które przed śmiercią rysowały wieloryby i motylki. Jednak zgodnie z przytoczonym na wstępie cytatem, sama idea może okazać się niebezpieczna. Przed chwilą znajomi napisali
Pobierz
źródło: comment_a2oCxrQUrpUNdNspKWZoH3Cg27mnOprn.jpg
Wyjątkowego znaczenia zdaje się nabierać w tej seryi zwyczajów narodowych Rękawiczka krakowska, jeden z najstarszych dotąd dochowanych obrzędów pogańskich, kiedy ze spadzistych złomów wapiennych ciska lud krakowski pomiędzy tłumy nędzarzy jaja, bułki i t.p., a wyrostki wyprawiają dla uciechy publiczności akrobatyczne sztuczki i staczają drobne utarczki. nazwa jej pochodzi od mogiły Krakusa, także inaczej, jak i mogiła Wandy, rękawiczką zwanej, a obchodzona bywa dnia trzeciego po Zmartwychwstaniu Pańskiem, na najstarszych sadybach pierwotnego
@wytrzzeszcz:
Wiem, że jedno jest naprawdę makabryczne i miałem po nim autentyczną traumę w dzieciństwie. Problem w tym, że nie pamiętam tytułu. Były tam jakieś szczury, spersonifikowana Śmierć i Mor, które zaatakowały miasto i miały zarazić i zabić wszystkich mieszkańców. To chyba Zaklęte skrzypki Szymka Flisaka, ale głowy nie dam
Krwawa Mary

Postanowiłem dodać ciekawostkę o tej legendzie, bo z tego co widzę, w polskim internecie nikt tego jeszcze nie napisał.

Znana wielu osobom (i jeszcze większej ilości jako drink) Krwawa Mary jest legendą o kobiecie, która straciła dziecko
czy spadła z budynku -słyszałem wersję, że z czwartego piętra albo poroniła lub jest duchem poronionej dziewczynki.
Wzięło się to stąd, że królowa Anglii, Mary I, jako jedyna spośród swoich braci i sióstr
Pobierz
źródło: comment_xHAVGFwde5FBDUVkqlfRCGt66aY74VPV.jpg
@Benzy: Tego nie wiedziałem, w półmroku sprawdzałem i działało, moja twarz po paru chwilach znalazła się głęboko w dolinie niesamowitości :)
Hejnał, czyli pobudka

Wszyscy znają hejnał z wieży Mariackiej, wygrywany przez strażnika na cztery strony świata.
Wszyscy znają legendę, że to strzała tatarska, gdy Tatarzy nagle napadli na miasto, przerwała melodię, bo utkwiła trębaczowi w gardle.Stąd hejnał urywa się, melodia nie ma zakończenia... I tak już pozostało do dzisiaj - na pamiątkę.
Może zaś nie wszyscy wiedzą, że słowo hejnał z węgierskiego pochodzi języka i oznacza tyle, co pobudka.
W XVII wieku,
Wieże Mariackie

Gdy już Kraków był dużym, samodzielnym, obronnym miastem, rządzonym przez burmistrza i radę, w mieście sprawowały funkcję rozmaite urzędy. Działał także sąd miejski, któremu przysługiwało ferowanie wyroków wszelkich stopni - aż do kary śmierci, włącznie. Jako widmowy znak tej władzy - wisiał na Ratuszu miecz, przyczepiony do kamiennego muru łańcuchem, siejący grozę i ostrzeżenie.
W starym Krakowie różne wydawano wyroki. Na przykład człek, któremu udowodniono oszczerstwo lub złośliwe pomówienie, musiał
Pobierz
źródło: comment_wAWv2Yzzfw3Fa4r8fOcOe3qdNGH60O6W.jpg
Kruków - Kraków

Skąd ciągnęły karawany kupieckie do Krakowa? Aż z Chazarii nad Wołgą, przez Kijów - stołeczny gród Rusi - przez Grody Czerwieńskie, Sandomierz, Wiślicę do Krakowa. A z Krakowa dalej, przez Wrocław, do Pragi i Ratyzbony.
Istniały dłuższe lądowe szlaki kupieckie, na przykład z Arabii, które łączyły Arabię z Arabią zachodnią, czyli hiszpańską. Sięgnijmy w czasy najdawniejsze.
Wisła leniwie toczy swe wody. Pomiędzy Wisłą, Rudawą, Prądnikiem - stawy, zalewiska, bagna.
Wio z następną : )

Dzwon Topielców

Nie wszystkie najazdy Tatarów na Polskę kończyły się klęską Krakowa. Z biegiem lat wokół znacznych miast wyrastały coraz potężniejsze mury, często podwójne, fosy, bramy, barbakany. Obrona stawała sie coraz lepsza, skuteczniejsza, coraz celniej raziły napastników pociski obrońców.
Tatarzy liczyli głownie na zaskoczenie, a gdy im się to nie udawało, spadali jak szarańcza na przedmieścia, na okoliczne wioski, palili, ścinali, brali cały dobytek i jasyr, rezygnując
Kolejna legenda ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Wola Justowska i Skały Panieńskie

Cechą i wielkim urokiem naszej przyrody, naszego pejzażu - jest różnorodność ziemi, wody, powietrza.
...Ileż to widoków,
Ileż scen i obrazów z samej gry obłoków !
Bo każda chmura inna...

Mamy też i takie dziwy, że na jednym małym skrawku ziemi jest różny mikroklimat i niezwykle urozmaicona szata roślinna. Drzewa, krzewy, kwiaty, zioła typowe dla krajobrazu górskiego,
Wracamy do legend.

Szatańska Rada Czarownicy

Odkąd Kraków Krakowem, żyły w nim miejskie gołębie. Miały swoje wyznaczone w mieście rejony. (Do dzisiaj istnieje w śródmieściu ulica Gołębia). Miały nawet swojego urzędnika, który dbał o ich potrzeby i pilnował porządku w miejskich gołębnikach. Gołębie miały przyjaciół, gołębi przybywało. Ale raz stały się Przyczyną nieszczęścia i klęski.
Pod miasto podeszły watahy tatarskie. Mieszkańcy nie zaniedbali czujności, nie dali się zaskoczyć. Na czas zawarli bramy
#krakow #legenda #legendymiejskie #golomp #nocnazmiana

Legenda o zaczarowanych gołębiach

Według legendy krakowskie gołębie są zaczarowane. Gdy na książęcym tronie zasiadł Henryk IV Probus (XIII wiek), zapragnął zjednoczyć wszystkie ziemie księstwa i koronować się na króla. Nie miał jednak pieniędzy; z pomocą przyszła mu czarownica, która przemieniła książęcych rycerzy w gołębie. Obsiadły one kościół Mariacki i zaczęły wydziobywać kamyki, które – spadając na ziemię – zamieniały się w złote monety. Książę ze złotem
Pobierz
źródło: comment_cICuGmPRu0ZIQdYUWCGaui4JjwNbKsgf.jpg