Czy sztab PiS-u naprawdę nie ogarnia, że swoimi internetowymi bojówkami, siejącymi hejt na Bronka gdzie tylko się da, mobilizuje osoby, które pójdą zagłosować wyłącznie w obawie, że wygra Duda i spełni wszystkie swoje obietnice, jak 3 miliony mieszkań? Scena polityczna w tym kraju chyba nigdy nie przestanie mnie zadziwiać. Najlepszą kandydatką była Ogórek, #bezkitu. Niedoświadczona, ale prezydent ma tak małą władzę, a ona młoda i wykształcona, że szybko by wszystko ogarnęła.
@SamiecAlfa: Z tą bojówką to fakt, przez ostatnie 2 lata nikt nie pisnął że mu przeszkadza prezydent a teraz w kampanii nagle Komorowski jest mieszany z błotem w mega chamski sposób. Zadziwia mnie również fakt, że głównym powodem opowiadania się za A jest "ból dupy" kandydata B, nie interesują ich postulaty czy poglądy, które w mniejszy lub większy sposób będą miały wpływ na ich życie tylko interesuje ich "ból dupy" kandydata
Jo
"Jo" to najlepsze słowo na świecie. Nienotowane w słowniku języka polskiego, ale u nas na Kaszubach jest bardzo popularne.
Bardzo się zdziwiłem jak kuzynka z Kielc kiedyś zapytała mnie co to właściwie znaczy to "jo". Co to był za szok, jak można nie znać tak popularnego słowa? Dowiedziałem się wtedy, że nie wszędzie się go używa.
Żona, po pierwszej wizycie w moich stronach, stwierdziła, że słyszała tylko "jo". Sama dała temu
- Jo. (Tak)

- Jo? (Na pewno?)

- Jo. (No pewnie, że tak)

- Jo jo. (Nie wierzę ci)

- Joo. (No #!$%@?, przecież mówię)

- Jo? (Serio?)

- Jo. (No tak)


@dwa_szopy: Przecież dokładnie tak samo jak to 'jo', używa się 'tak'. W każdym z przytoczonych przypadków.