Pewna pani kupiła mieszkanie.
Zapłaciła zadatek czy zaliczkę, nie ma to tutaj znaczenia, na konto obecnego właściciela mieszkania, jakie podał w umowie przedwstępnej podpisanej u notariusza. Przyszło do podpisania umowy właściwej.
I nagle właściciel oświadcza, że w kwocie brakuje tego, co było zaliczką. Konsternacja, bo w końcu cena mieszkania była już na umowie przedwstępnej, więc nie może zmienić zdania. Ale on twierdzi, że wcale tej zaliczki nie otrzymał. Niech sprawdzą jego konto,
Zapłaciła zadatek czy zaliczkę, nie ma to tutaj znaczenia, na konto obecnego właściciela mieszkania, jakie podał w umowie przedwstępnej podpisanej u notariusza. Przyszło do podpisania umowy właściwej.
I nagle właściciel oświadcza, że w kwocie brakuje tego, co było zaliczką. Konsternacja, bo w końcu cena mieszkania była już na umowie przedwstępnej, więc nie może zmienić zdania. Ale on twierdzi, że wcale tej zaliczki nie otrzymał. Niech sprawdzą jego konto,
Co za patologia, na uwagę zasługuje długość wanny i pomarańczowe coś co chyba ma robić za miejsce do spania, zdjęcia w komentarzu
@CherryJerry: Niekoniecznie. To ogłoszenie na FB przewija się od dobrych 2 lat. Sprzedająca chyba nijak wyciąga wnioski że tego nie sprzeda, nawet obniżając cenę o 50%.