Długo mnie tu nie było moje małe koksiątka, witajcie z powrotem! (。◕‿‿◕。)
Mały update ze słodką nutą na końcu.
Kto śledził mój inny tag, ten wie, że przesiedziałem ostatnio cały miesiąc w Japonii. Niestety tak się złożyło, że trenować tam nie było kompletnie jak (udało mi się potrenować raz, po tygodniu), więc ponad 3 tygodnie byłem bez siłowni.
W zamian za to natomiast chodziłem, dużo
Mały update ze słodką nutą na końcu.
Kto śledził mój inny tag, ten wie, że przesiedziałem ostatnio cały miesiąc w Japonii. Niestety tak się złożyło, że trenować tam nie było kompletnie jak (udało mi się potrenować raz, po tygodniu), więc ponad 3 tygodnie byłem bez siłowni.
W zamian za to natomiast chodziłem, dużo
Cóż mogę powiedzieć. Bieg Katorżnika zakończony sukcesem.
Zaplanowany czas <3h pokonany o całą 1 minutę, kończąc z czasem 2:59h.
12 i pół kilometrów marszo-pływanio-biegu w błocie, bagnie, jeziorze.
Biegania było tam może z 1-2km, reszta to przedzieranie się przez zasysające twe buty bajora.
Było ciężko, ale kończyłem już trudniejsze biegu, więc wróciłem do domu cały i zdrowy.
Nie wiem tylko teraz jak zapełnie swój kompletnie