#anonimowemirkowyznania
Nie mam z kim pogadać, więc napiszę tutaj.
Brakuje mi bycia "czyjąś", nawet tak na niby, wirtualnie. Brakuje mi poczucia, że dla kogoś jestem ważna i ktoś o mnie myśli. Brakuje mi kontaktu z drugą osobą, nie takiego na zasadzie, że odezwiemy się do siebie raz na kilka dni z pytaniem jak leci, ale bliższego, opartego na zaufaniu i przyjaźni. Samotność jest przekleństwem, z którego chyba nie ma już
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
To zabawne, że gdy mówię to nikt nie słucha i nie dostaję wsparcia, a jak przyjdzie co do czego to każdy nagle oczekuje ode mnie pomocy. Duszę się w tym, nie wiem ile jeszcze tak pociągnę...
#depresja #foreveralone

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Latch: Może uznaje, że elementem gentelmeństwa jest prawienie komplementów (nawet źle rozumianych i na siłę), może ma duszę artysty/estety i po prostu mu się wymyka, może nie wierzy w siebie dlatego mówi, żebyś przestała bo dajesz mu "złudną nadzieję", którą traktuje jak zagrożenie?
Ty nam powiedz.
I nie kręć w gierki, których on nie ogarnia, postaw sprawę jaśniej.
  • Odpowiedz
@zimbabwe234: A na poważnie jakieś paróweczki zalać wrzątkiem/ugotować ( ͡° ͜ʖ ͡°) chleba do tego, pomidorka z cebulką pokroić, ketchup i musztarda, na talerzyk listek mięty i lampka wina, kufel piwa i jest elegancko i wykwintnie.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Wiem że to p------e, ale jako #foreveralone #tfwnogf zastanawiam się nad poszukiwaniem partnerki wśród dziewczyn niepełnosprawnych ruchowo. Wiem że to chamsko brzmi, ale one raczej nie mają wielkiego powodzenia i są w stanie pójść na pewne ustępstwa - ale bez przesady, ja też bym nie chciał pierwszej lepszej na wózku, ale taką która by mi się spodobała. Jakimś alfa ruchaczem nie jestem, więc nie przeszkadzałyby
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Wiem że to p------e, ale jako #fore...

źródło: comment_gCRoDKs6NKkVS2dlhAJW5R6VouVJ45Jj.jpg

Pobierz
  • 80
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Wiecie czego najbardziej się boję? Samotności. Jeszcze dwa lata temu nie byłem tego świadomy i gdyby ktoś się mnie zapytał "Hej, nie boisz się samotności?" to bym go wyśmiał. A teraz, ponad rok po zakończeniu kilkumiesięcznego związku (zostałem rzucony) już wiem, że samotność mi nie leży, przez te miesiące poznałem zupełnie inne życie. To były najlepsze miesiące mojego życia. Hah, zabawne - introwertyk, który nie przepada za imprezami i
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Wiecie czego najbardziej się boję? ...

źródło: comment_Onfw7v662XhR7C8qKKuRXbkiyOTZsGem.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

OP (kod został w pracy): @trochenie: Próbowałem jakiś czas temu, to nie dla mnie. Przez dwa tygodnie 5 matchy, z dziewczynami gadało się drętwo no i nie miały żadnych zainteresowań, co mnie odrzuciło. Ot, typowe imprezowiczki, tak wnioskuję po ich wyglądzie i rozmowie, nie takiej szukam. Nie mówiąc już o tym, że nagle przestawały odpisywać. Na dodatek za duża dysproporcja między płciami, różowe mogły sobie przebierać i wybrzydzać niczym
  • Odpowiedz
Mirasy co to sie o------o to ja nie...... (,) (falszywy rozowy pasek here)

Jakis czas temu rozstalem sie z dziewczyna, ale raczej na zasadzie "musimy od siebie odpoczac, mamy zbyt rozne charaktery" no ok tak bywa - pewno jej przejdzie jak zwykle. Spoko, dalem jej pare tygodni, nie rozmawialismy przez ten czas prawie w ogole.

Dzisiaj zapukala do moich drzwi - otworzylem bo myslalem ze to listonosz, ucieszylem sie maksymalnie
RuchaczPrzysiegly - Mirasy co to sie o------o to ja nie...... (╯︵╰,) (falszywy rozowy...

źródło: comment_JqS0P3CAlwx4i3mR4Tsxxa9JhlcAll6p.jpg

Pobierz
  • 54
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Eh, 28 level here #niebieskipasek
Od ostatniego poważnego związku (co nazywam relacją pełną zaufania) minął ponad rok.
Do tej pory mimo poszukiwań nie znalazła się panna wolna lub też "godna" (bo niektóre godne, ale nie kręcące) bycia tą jedyną.
Szukanie na siłę (czyli szukanie po prostu) zdaje się być bez sensu. Lepiej chyba liczyć na dzieło przypadku.
Ostatni raz jednak tak fest zakochało się w podstawówce. To raczej wątpliwe, w
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

NiewidomyBrowar: Daruj sobie. Szukanie normalnej kobiety (szczególnie godnej zaufania) powyżej pewnego wieku jest kontrproduktywne, szczególnie w natłoku księżniczkowatych pustaków w dzisiejszych czasach. Ciesz się tym, co masz, i pracuj nad własnym szczęściem bez jakiejś laski.

To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: Asterling

  • Odpowiedz
@uzdatniony: Współczuję, bujne włosy i brak zakoli here. Pozostało ci chyba jedynie albo skonsultować się z fryzjerem i wybrać sensowną fryzurę albo ciachnąć się na łyso.
  • Odpowiedz
@RedDeadSalvation: @Neling: Ogólnie to ciekawe studium dla badaczy z wydziału stulejologii. Pod wieloma względami książkowy przykład sfrustrowanego przegrywa. Co ciekawe, miał bogatego starego, a wygląd... moim zdaniem co najmniej przyzwoity. To tak dla tych, którzy mówią, że wygląd lub kasa to wszystko, czego potrzeba.
  • Odpowiedz