Ostatnio dystrybutorzy mamią nas filmami zdubbingowanymi. Prawdopodobnie na potrzeby młodego widza. O ile kreskówki dubbingowane jestem wstanie zrozumieć o tyle filmów familijnych czy komedii z podłożonym głosem już nie. Co gorsza, ten rak kinematografii dotyka nawet niektóre filmy fantasy czy akcji.
Czy naprawdę dużo większe dochody generują rodzice z dziećmi, którzy wybiorą się do kina niż inny widz godny dobrej rozrywki? Nie można zostawić głosów, bo bachory są ważniejsze.
Harry'ego Pottera przebijałem,
Halo #niemieckojezyczni, jest sprawą. Z racji ubogiej oferty niemieckich seriali na #netflix, staram się oglądać produkcje z innych krajów. Chcę oglądać z niemieckim lektorem/dubbingiem i napisami. Kłopot w tym, że o ile jest taka opcja, tak to, co mówi lektor nie zgadza się z treścią napisów (w przeciwieństwie do Berlińskich Psów). Przynajmniej tak mam na #houseofcards. Znacie jakieś inne seriale, gdzie lektor/dubbing będzie zgadzał się słowo w słowo z