Jestem #!$%@? w narkotyki po same uszy, moje życie wali się na moich oczach, mój związek, sprawy finansowe, sprawy zawodowe. Błagam o pomoc, nie wiem już jak sobie z tym poradzić, szukam pomocy. Jestem z Łodzi, szukam jakiejś poradni w Łodzi lub okolicy. Tylko nie monar bo to jak z więzieniem człowiek wychodzi jeszcze gorszy, czekam na jakieś odpowiedzi, gdzie bym mógł szukać pomocy. Czuje się jak śmieć, nawet teraz zajadam benzo