Mam pytania:
1. dlaczego istnieje stawka minimalna dla mecenasów, czy to nie jest zaprzeczenie wolnego rynku gdzie każdy konkuruje o stawkę w zależności od kompetencji? Ja rozumiem że może być stawka do zwrotu za koszty przegranej sprawy, ale dlaczego trzeba płacić obowiązkowo nawet jakby adwokat nie chciał brać takiej kwoty tylko niższą?
2. dlaczego w sprawie o podział majątku (200 000pln) minimalne stawki wynoszą aż 10 800pln za sprawę więc kilka rozpraw
@DeringeR:
1. po to żeby nie dochodziło na rynku do dumpingu cenowego gdzie ogromne podmioty mogłyby obniżać cenę i wywalić z rynku mniejsze kancelarie, a również po to żeby ustalić jakieś ramy dla zwrotu tych kosztów w przypadku przegranej jednej strony. Adwokat może wziąć niższą cenę ale w pewnych granicach żeby nie za niską
2. bo tak pan ustawodawca powiedział. Dla Ciebie to kilka rozpraw to poprowadź to sobie sam. 5
@DeringeR: spuscic może teoretycznie bo minimalna jest tylko wskazówka a chyba z kodeksu etyki wynika ze wycena powinna być adekwatna do zawiłości sprawy itp. Można wiec teoretycznie zejśc poniżej minimalnej jeśli jest to uzasadnione ale dla niego jest to tez ryzyko ze ktoś się przyczepi ze zaniża stawki.

Minimalna stawka ma dwa zadania: nie doprowadzić do zaniżania cen oraz żeby ludzie nie byli poszkodowani gdy ktoś weźmie sobie drogiego prawnika i
Mireczki,
Ktoś z Was brał #slub tylko #cywilny, mimo posiadania katolickiej rodziny? Jakich argumentów uzyliscie, żeby przetłumaczyć rodzicom a jednocześnie ich nie zranić mocno?
Pierwsze próby w kierunku oznajmienia swojej decyzji podjęliśmy, na razie jest etap wchodzenia nam na psyche pt.' cywilny to tylko papierek, nie traktujecie tego poważnie, jest mi przykro'
Pomóżcie, proszę (,)
#kiciochpyta #kosciol #ateizm
@Aganiok__: Ja byłam w takiej sytuacji. Teściowie lekceważyli nasze zdanie i mówili, że teraz tak gadamy, a potem i tak weźmiemy normalny ślub (czyt. kościelny). Później były wyrazy oburzenia, że zamierzam mieć welon i białą suknię, stale były pouczenia, poważne rozmowy. Co wy robicie ze swoim życiem, a jak dziecko ochrzcicie, bla bla. Pamiętam, że dużo się kłóciliśmy wtedy, ja bardzo przeżywałam, że nikt nie chce zaakceptować naszej decyzji i jej