#anonimowemirkowyznania
Chyba mam mały problem z #seksy
Od 6 klasy podstawówki towarzyszyła mi masturbacja. Czasami robiłem to codziennie, czasami raz na tydzień, przez liceum częściej, ale przyjmijmy taką średnią 5 razy w tygodniu. Wszystko spoko dopóki w wieku 17 lat zacząłem się "bawić" z dziewczyną. Seksów nie było, natomiast trzepała mi dobre pół godziny. Wtedy to mi dało do myślenia. Z kolejną dziewczyną rok później, już były seksy. Bywało różnie, czasami robiła mi loda z 20 minut, czasami ja nie umiałem dojść, czasami grzmociłem ją po 3 razy w ciągu dnia i było w porządku. Rozstaliśmy się jakoś po pół roku. Teraz mam 19 lvl i kolejną partnerkę łóżkową. Regularnie oglądam p---o i się masturbuję. Jestem z nią 3 miesiące. Póki co był tylko oral z jej strony, no i tu jest problem. Dziewczyna jest super, mega ciało, mega mnie podnieca, ale no ciągnie mi z pół godziny a ja nawet się nie zbliżam żeby dojść. Wkłada go po same jajka, dławi się nim jak na rasowym p---o a ja nic. Dopiero muszę go wziąć w łapę, sam się zadowolić i jej zostawić końcówkę roboty. Mało tego, mam f----z na robienie loda, spuszczanie się w gardło- no moja ulubiona kategoria p---o. Nie wiem jak sobie z tym poradzić. Podejrzewam, że przy seksach może być podobnie, chyba się trochę popsułem. Ona robi loda perfekcyjnie, ale nie mam takich doznań jak kiedyś, dłużej mi zajmuje dojśćie. Samemu sobie zwalę w 5 minut, ale no mówię ona mi może ciagnąć pół godziny i nic.. Próbowałem, nie walić tydzień, kilka dni przed, ale to nic nie daje. Masturbuję się teraz co dwa dni, nadal do p---o. Uprawiam sport, chodzę na siłownię, śmigam rowerem po 100-130km. Nie wiem, podnieść poziom testosteronu jakoś? Miał ktoś podobny problem?
#pytanie #pomocy #zdrowie #corobic
Chyba mam mały problem z #seksy
Od 6 klasy podstawówki towarzyszyła mi masturbacja. Czasami robiłem to codziennie, czasami raz na tydzień, przez liceum częściej, ale przyjmijmy taką średnią 5 razy w tygodniu. Wszystko spoko dopóki w wieku 17 lat zacząłem się "bawić" z dziewczyną. Seksów nie było, natomiast trzepała mi dobre pół godziny. Wtedy to mi dało do myślenia. Z kolejną dziewczyną rok później, już były seksy. Bywało różnie, czasami robiła mi loda z 20 minut, czasami ja nie umiałem dojść, czasami grzmociłem ją po 3 razy w ciągu dnia i było w porządku. Rozstaliśmy się jakoś po pół roku. Teraz mam 19 lvl i kolejną partnerkę łóżkową. Regularnie oglądam p---o i się masturbuję. Jestem z nią 3 miesiące. Póki co był tylko oral z jej strony, no i tu jest problem. Dziewczyna jest super, mega ciało, mega mnie podnieca, ale no ciągnie mi z pół godziny a ja nawet się nie zbliżam żeby dojść. Wkłada go po same jajka, dławi się nim jak na rasowym p---o a ja nic. Dopiero muszę go wziąć w łapę, sam się zadowolić i jej zostawić końcówkę roboty. Mało tego, mam f----z na robienie loda, spuszczanie się w gardło- no moja ulubiona kategoria p---o. Nie wiem jak sobie z tym poradzić. Podejrzewam, że przy seksach może być podobnie, chyba się trochę popsułem. Ona robi loda perfekcyjnie, ale nie mam takich doznań jak kiedyś, dłużej mi zajmuje dojśćie. Samemu sobie zwalę w 5 minut, ale no mówię ona mi może ciagnąć pół godziny i nic.. Próbowałem, nie walić tydzień, kilka dni przed, ale to nic nie daje. Masturbuję się teraz co dwa dni, nadal do p---o. Uprawiam sport, chodzę na siłownię, śmigam rowerem po 100-130km. Nie wiem, podnieść poziom testosteronu jakoś? Miał ktoś podobny problem?
#pytanie #pomocy #zdrowie #corobic































tl;dr Jak wyrwać się z zaklętego kręgu gównoprac?
Jest sobie mirek. Studiował on coś, co w praniu okazało się nikomu nieprzydatnym gównokierunkiem. Żadnych kwalifikacji nie ma, a za coś żyć trzeba. Poszedł więc do gównopracy. A w gównopracy jak to w gównopracy - słaba pensja i współpracownicy (głównie sebolstwo, janusze itp.). Jak zmienić pracę? Nie widać sensu robienia jakichś kursów, bo co da sam kurs? Oferty pracy wszędzie wymagają wcześniejszego doświadczenia, a ewentualne staże przeznaczone są tylko dla studentów. Jedynie inne gównoprace chętnie biorą. Co robić? Tylko emigracja albo uczenie się latami kucowania po godzinach i pisanie gównoapek na Githuba by kiedyś załapać się na juniora w IT wchodzą w grę? Bo korporacje jakoś nie są chętne do zaoferowania mi posady klepacza w Excelu, a wg niektórych mirków w dużych miastach SSC/BPO biorą każdego kto umie w Excela i angielski.
#przegryw #praca #kariera #corobic #pytanie #wychodzimyzprzegrywu
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
@AnonimoweMirkoWyznania:
to tak nie działa, za dużo wykopu
@Don_Martinio_De_La_San_Escobar: gównokierunek humanistyczny po którym nie mam żadnych twardych umiejętności
@biauywilg: co lubię robić? W sumie to nie wiem. Uczyć się języków, jeździć rowerem, czytać o nowych technologiach (komputery, telefony, Elon Musk xDDDD etc.). A w przyszłości widzę się dwa metry pod ziemią, bo czarno widzę swoją przyszłość... Tak serio to samobója nie