#anonimowemirkowyznania
tl;dr Jak wyrwać się z zaklętego kręgu gównoprac?
Jest sobie mirek. Studiował on coś, co w praniu okazało się nikomu nieprzydatnym gównokierunkiem. Żadnych kwalifikacji nie ma, a za coś żyć trzeba. Poszedł więc do gównopracy. A w gównopracy jak to w gównopracy - słaba pensja i współpracownicy (głównie sebolstwo, janusze itp.). Jak zmienić pracę? Nie widać sensu robienia jakichś kursów, bo co da sam kurs? Oferty pracy wszędzie wymagają wcześniejszego doświadczenia, a ewentualne staże przeznaczone są tylko dla studentów. Jedynie inne gównoprace chętnie biorą. Co robić? Tylko emigracja albo uczenie się latami kucowania po godzinach i pisanie gównoapek na Githuba by kiedyś załapać się na juniora w IT wchodzą w grę? Bo korporacje jakoś nie są chętne do zaoferowania mi posady klepacza w Excelu, a wg niektórych mirków w dużych miastach SSC/BPO biorą każdego kto umie w Excela i angielski.
#przegryw #praca #kariera #corobic #pytanie #wychodzimyzprzegrywu

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

CynicznaHostessa: @zmierzchcarlow: bootcampy to ściema, wiem, dlatego pisałem "uczenie się latami"
@Don_Martinio_De_La_San_Escobar: gównokierunek humanistyczny po którym nie mam żadnych twardych umiejętności
@biauywilg: co lubię robić? W sumie to nie wiem. Uczyć się języków, jeździć rowerem, czytać o nowych technologiach (komputery, telefony, Elon Musk xDDDD etc.). A w przyszłości widzę się dwa metry pod ziemią, bo czarno widzę swoją przyszłość... Tak serio to samobója nie
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Chyba mam mały problem z #seksy

Od 6 klasy podstawówki towarzyszyła mi masturbacja. Czasami robiłem to codziennie, czasami raz na tydzień, przez liceum częściej, ale przyjmijmy taką średnią 5 razy w tygodniu. Wszystko spoko dopóki w wieku 17 lat zacząłem się "bawić" z dziewczyną. Seksów nie było, natomiast trzepała mi dobre pół godziny. Wtedy to mi dało do myślenia. Z kolejną dziewczyną rok później, już były seksy. Bywało różnie, czasami robiła mi loda z 20 minut, czasami ja nie umiałem dojść, czasami grzmociłem ją po 3 razy w ciągu dnia i było w porządku. Rozstaliśmy się jakoś po pół roku. Teraz mam 19 lvl i kolejną partnerkę łóżkową. Regularnie oglądam p---o i się masturbuję. Jestem z nią 3 miesiące. Póki co był tylko oral z jej strony, no i tu jest problem. Dziewczyna jest super, mega ciało, mega mnie podnieca, ale no ciągnie mi z pół godziny a ja nawet się nie zbliżam żeby dojść. Wkłada go po same jajka, dławi się nim jak na rasowym p---o a ja nic. Dopiero muszę go wziąć w łapę, sam się zadowolić i jej zostawić końcówkę roboty. Mało tego, mam f----z na robienie loda, spuszczanie się w gardło- no moja ulubiona kategoria p---o. Nie wiem jak sobie z tym poradzić. Podejrzewam, że przy seksach może być podobnie, chyba się trochę popsułem. Ona robi loda perfekcyjnie, ale nie mam takich doznań jak kiedyś, dłużej mi zajmuje dojśćie. Samemu sobie zwalę w 5 minut, ale no mówię ona mi może ciagnąć pół godziny i nic.. Próbowałem, nie walić tydzień, kilka dni przed, ale to nic nie daje. Masturbuję się teraz co dwa dni, nadal do p---o. Uprawiam sport, chodzę na siłownię, śmigam rowerem po 100-130km. Nie wiem, podnieść poziom testosteronu jakoś? Miał ktoś podobny problem?

#pytanie #pomocy #zdrowie #corobic
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Witam, wcześniej pisałem post w związku ze sterownikiem baterii, okazuje się że bateria wbudowana jest w stanie dobrym, cykli ma 200, bateria zewnętrzna doczepiana posiada 0% i brak możliwości komunikacji z nią, czy to możliwe że z powodu tego że jest totalnym trupem i nie można jej zbadać, czy port do ładowania walnięty ? Ma ktoś jakiś pomysł jak to sprawdzić co nie gra ?

Jeśli ktoś z #wroclaw ma
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@krav: hej hej, sprawdzałem testowałem czy to na windowsie czy linuxie, generalnie jebnięta była bateria zewnętrzna, wewnętrzna działa i śmiga jak ta lala ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Varreo: trochę nie rozumiem tego "nie mam osoby towarzyszącej, nie idę na wesele". Możesz napić się wódki z ziomeczkami, możesz obtańczyć wszystkie dziewczyny w okolicy, a jak się nadupocys jak szpadel to nikt Ci truł d--y nie będzie ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Straciłem przyjaciela

Na początku szkoły średniej poznałem fajnego gościa. Po czasie nawiązałem z nim relacje i zostaliśmy kumplami. On stulej, nigdy nie trzymał dziewczyny za rękę, większość czasu przed komputerem, z domu wychodził raz na rok. Raz nawet jak miał kupić mi i sobie bilet na pociąg to zaraz po kupnie zadzwonił do mnie z przerażeniem czemu dostał tylko jedne bilet a kupił dwa xD Gość totalnie niezaradny, dosłownie dwie lewe ręce do roboty. Naprawiałem mu auto za co nie chciałem ani grosza a jeszcze ponosiłem koszty typu szpachla, pianka, jakiś płyn chłodniczy. On nawet nie umiał klucza nasadkowego używać. Pomagałem mu też w remoncie pokoju, załatwiłem mu robotę u znajomego, gdzie zbierałem za niego o------l bo się obijał. Polubiłem go, chciałem go wyciągnąć z tej stulejarności. Umawiałem go z jakimiś dalszymi znajomymi, ale on oczywiście potrafił wszystko s--------ć, nawet jak jedna zaczęła się do niego dobierać to on dosłownie wybiegł z mieszkania XDD I tak nam minęły 4 lata "przyjaźni", z czasem zaczął wychodzić na ludzi. Technikum nie zdał przez co na studia nie idzie. Niedawno chciał gdzieś wyjść, więc stwierdziłem, że spoko, wybierzemy się do większego miasta gdzie mam studiować. Złożę dokumenty na uczleni a potem się poszlajamy po mieście. No i tak też zrobiliśmy. Tyle, że po wizycie na uczelni owy kolega trochę posmutniał, zrobił się markotny, nie wiem.

Tak się składa, że miałem z nim na tyle dobre relacje, że wiedział o mojej zdradzie dziewczyny z którą wtedy byłem. Wiem, że zrobiłem arcy c-----o, biję się w pierś, ale no mleko się wylało. On o tym wiedział. Pod wieczór tego samego dnia dostałem telefon od dziewczyny. Już się dowiedziała. Rozumiecie? Ten (gruba wiązanka ale aż za duża pewnie żeby anonimowe przepuściły) gnojek jej się wygadał. To ja mu pomagam, jak kumpel, bo on to lewus, robote mu załatwiam, auto naprawiam no cuda wianki a on mi takie coś? Bo był zazdrosny że ja już ide na studia a on 4 klasę powtarza?
  • 62
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Pytanie do was, Mircy i Mirabelcy. Kupiliście taką ot sobie pierdółkę (gąbeczka do makijażu, jeśli to ważne) za 17,90 zł. Godzinę po powrocie do domu (po wyrzuceniu opakowania, paragon został), przed jakimkolwiek użyciem pierdółki (byłoby widać, gdyby była używana) zepsuła się ona w taki sposób, że już nie da się jej używać. Przy oddawaniu na 100% będzie problem, a wcale nie wiadomo, czy przyjmą (brak opakowania). Do sklepu trzeba jechać samochodem z

Co robię

  • Oddaję 32.4% (11)
  • Olewam sprawę 67.6% (23)

Oddanych głosów: 34

  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
Dostałem propozycje od ukrainki z pracy żeby posprzatala mi chatę za 50zl myślicie że dobry deal? Oszczędności lepiej schować do zamrażarki? Bo patrzałem ogólnie pomoc domowa czy tam sprzątaczki biorą po 150-200. Z jednej strony pracuje w naszej firmie przez agencje tak ze można powiedzieć że chyba mnie nie oszuka. #pomocy #corobic ktoś wynajmował z was kiedyś kogoś do sprzątania?
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Cumpel jutro jedzie z jakimś obywatelem Ukrainy do Ukrainy. Jadą samochodem, żeby jakiś tam mniejszy podatek, czy koszt rejstracji zapłacić- mniejsza z tym. Cumpel twierdzi, że to niby jakaś firma (chociaż nie wie jak się nazywa, praca "po znajomiości"). Cała akcja ma polegać na tym, żeby w aucie siedział jeden obywatel Polski z paszportem. Myślicie, że to legitna akcja? Ja myślę, że w grę może wchodzić jakiś przemyt, albo auto może być
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach