Nietzsche wierzył, że każdy człowiek powinien interpretować i kształtować swoje własne życie oraz moralność a nie podlegać nauce i podporządkowaniu zewnętrznym zasadom a taki Emil Cioran wierzył, że wszechświat jest zasadniczo pozbawiony znaczenia i że ludzka egzystencja jest ostatecznie daremna, życie postrzegał jako ciągłą walkę z pustką istnienia i nieuchronnością śmierci.

Najbliżej mi do filozofii Schopenhauera jego założenia to refleksje nad naturą cierpienia, moralnością oraz sposobami osiągnięcia wewnętrznego spokoju poprzez rezygnację z
@TTedbundYY a ja jestem betonowa klata i w mojej filozofii trzeba tak żyć odczuć jak najwięcej miłych rzeczy. Dobrze zdrowo jesc żeby mieć siły, uprawiać aktywności fizyczne dla dobrego samopoczucia, dobrze spać, być dobrym dla ludzi i zwierząt, oglądać ładne budynki, miejsca i krajobrazy. Dbać o innych ale tych co na to zasługują i najważniejsze- nie przypuerdzielac się do siebie tylko traktować się z sercem. Cieszyć się z małych rzeczy i
  • Odpowiedz
Gdy zastanawiamy się nad filozoficznymi kompetencjami, zwykle kojarzymy je z dociekliwością i umiejętnością ścisłego myślenia. Warto jednak zwrócić uwagę, że sprowadzają się one przede wszystkim do jednego: określonej wrażliwości. W jaki sposób wiąże się ona z samotnością bezsennych nocy?

Aby to wyjaśnić, w tym tygodniu odwołałem się do filmu Ćma (1980) Tomasza Zygadło i jednej uwagi filozofa Emila Ciorana.

Odnośnik do filmu: Przebudzenie w mroku

---
przemyslanekadry - Gdy zastanawiamy się nad filozoficznymi kompetencjami, zwykle koja...

źródło: Cma_134-940x510

Pobierz
@przemyslane_kadry: może to rzeczywiście dotyczy od konkretnego człowieka i akurat miałem pecha w tej materii ( ͡° ͜ʖ ͡°) jesteś z UWr, więc na pewno kojarzysz pewnego czołowego leibnizjanistę, miałem z nim kiedyś do czynienia w dyskusji na temat wczesnego monadyzmu i dochodziło do tego, że w niektórych kwestiach spornych nie dopuszczał nawet fragmentów tekstów źródłowych (!), które przeczyłyby jego tezom, już nie mówiąc o interpretacjach
  • Odpowiedz
Fragment wywiadu z Emilem Cioranem, myślicielem, autorem wielu pięknych dzieł, egzystencjalistą:

Tym, co najbardziej kochałem w Rumunii, była jej strona skrajnie prymitywna. Byli tam, rzecz jasna, ludzie cywilizowani, ale ja wolałem zawsze niepiśmiennych, an­alfabetów ... Aż do dwudziestego roku życia niczego tak nie lubiłem, jak z Sybina pójść sobie w góry i rozmawiać tam z pasterzami, z ludźmi całkowicie niepiśmiennymi. Spędza­łem czas, gadając i pijąc z nimi. Myślę, że Hiszpan może zrozumieć ten aspekt prymitywny, bardzo prymitywny.

Mówiliśmy o byle czym, a ja niemal od razu nawiązywałem z nimi kontakt.


Czyż stare filmy że szkolnej, z domku drewnianego nie były właśnie takim wejściem w świat człowieka prymitywnego, analfabety ale jednak posiadającego swoistą ludową mądrość i duchowość?
ale jednak posiadającego swoistą ludową mądrość i duchowość?


@T_W_O_J_S_T_A_R_Y: pierwsze z brzegu mądrości ludowe prosiakowicza i jego przodków: porządne kobiety się nie malują tak jak Matka Boska, każdy sąsiad to twój wróg najgorszy, za mostem zaczyna się obca cywilizacja, kamienie rosną od deszczu a muchy na lato lecą do ciepłych krajów.

do tego, o ile pamietam ma ładny charakter pisma..


@lofix: on więcej zeszytów zapisał pismem ręcznym niż
  • Odpowiedz
ANTYNATALIZM JAKO TĘSKNOTA

Pod wpływem lektury głównie Ciorana ale i Nietzsche doszedłem do wniosku, że antynatalizm to u mnie odpowiedź na tęsknotę za nieistnieniem. Pewnie nie jest to zbyt oryginalne i nowe, ale po prostu w prostych słowach jestem w stanie ująć lata swoich intuicji i niewypowiedzianych przemyśleń.

Jest to tęsknota za byciem jednością ze światem natury. Aktualnie czuję się z niego wyobcowany, co obecna cywilizacja niesamowicie potęguje. Tęsknota za byciem świadomością, ale nieucieleśnioną. Być wiatrem, oceanem, deszczem, liściem na drzewie. Nie brzmi to zbyt logicznie, ale każdy kto przebywa dużo w lesie czy górach zrozumie.

W
niggerinthebox - ANTYNATALIZM JAKO TĘSKNOTA

Pod wpływem lektury głównie Ciorana al...

źródło: comment_1652870624oGJmOfKcifvO20vTeeLjuD.jpg

Pobierz
@niggerinthebox:

Ładny tekst, dziękuję.

Sam Cioran nie był stricte antynatalistą


Ja bym powiedział że był, ale ta myśl filozoficzna nie miała jeszcze za jego życia nawet nazwy a sam antynatalizm nie stał w centrum jego rozważań. W centrum był człowiek i jego absurdalne położenie egzystencjalne.
  • Odpowiedz
@Werdandi: W sumie racja, tak samo Camus dystansował się od nurtu egzystencjalnego, ale okiem obserwatora był jego częścią. Życie Ciorana to manifest przeciwko... życiu, siedzenie na socjalu uniwersyteckim, nie miał dzieci.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
Czytałem trochę #emilcioran (pierwszą jego książkę) i albo jestem za głupi i bez wyobraźni albo to straszny bełkot. Obszerny wstęp polskiego tłumacza brzmiał zachęcająco. Ale później jest już tylko gorzej. Przeczytałem jakąś 1/3 książki i od początku nie dziwi mnie, że wielu nazywa go antyintelektualistą. Mam wrażenie, że większość pojęć jest używana niezgodnie z ich definicją. Mnóstwo wyrokowań i hipotez, na które nie ma żadnego poparcia. Lawirowanie w gąszczu abstrakcyjnych,
@Mistrzrozkimnki: Dobre, żeby zgasić światło, zamknąć oczy i odlecieć w świat egzystencjalizmu. Chociaż z drugiej strony nie powinienem się faszerować takimi treściami tylko afirmować szczęście, nadzieję i celowość.
  • Odpowiedz
Tylko dzięki mowie ludzie sprawiają złudne wrażenie, że są wolni. Gdyby to, co robią, robili bez słowa, brałoby się ich za robotów. Mówiąc, oszukują samych siebie, a także innych. Skoro zapowiadają, co mają zamiar zrobić, jakże można by pomyśleć, że nie są panami własnych uczynków?

Emil Cioran, O niedogodności narodzin, Aletheia, Warszawa 2008

________________________________________
Wszelkie przywiązanie jest koniec końców źródłem bólu. Szczęśliwi, po tysiąckroć szczęśliwi, którzy obywają się bez niego. Samotny nie opłakuje nikogo, nikt też nie płacze nad nim. Niech ten, kto nie chce cierpieć, kto czuje trwogę przed zgryzotą, uwalnia się od ludzi.

Emil Cioran, Zeszyty 1957-1972

#cytatywielkichludzi #cioran
  • Odpowiedz
  • 1
@UnderThePressure mi się "Fiasko" Mazura podobala nie jest wybitna ale fajnie opisuje techniki jakich stoicy używali i używają w podejściu do problemów.
To z takich lekkich, a zacząłem teraz Wybrane Diatryby Epikteta i wydaje mi się bardziej na ten moment przyswajalne niż Rozmyślania M. Aureliusza
  • Odpowiedz