@andrzej_potrafi: nie chciałem naskakiwać, ale strasznie denerwuję mnie wypomianie przeszłości wielu wybitnym osobistościom, oczywiście nie mówię o jakiś zbrodniarzach wojennych typu doktor Mengele, mówię o ludziach którzy dawali bardziej ideologiczne i intelektualne wsparcie pewnym złym systemom, a którzy jako młodzi ludzie łaknęli pewnej siły reakcyjnej, silnego przywództwa, szukali wolności w skrajnym zniewoleniu(wiem, że to pewien oksymoron, ale w pewnym sensie trafny). To są dla mnie ludzie autentyczni, ludzie którzy postępowali
  • Odpowiedz