Aktywne Wpisy
Hopsa +65
Hejka,
Podzielę się z wami historią z życia dziewczyny-przegrywa.
Pewnego dnia postanowiłam, że skończę z moją nijaką sylwetką, marzyło mi się żeby w tym roku być tą chudą atrakcyjną śliczną dziewczyną.
Znalazłam sobie siłownię, kupiłam karnet na 1 miesiąc za 120zl + 20zł za kartę członkowską.
Zanim wybrałam się na siłownię pojechałam na zakupy, kupiłam sobie te dresy i koszulkę z pumy i jeszcze inna koszulkę, całość za ok. 350zl, przy kasie
Podzielę się z wami historią z życia dziewczyny-przegrywa.
Pewnego dnia postanowiłam, że skończę z moją nijaką sylwetką, marzyło mi się żeby w tym roku być tą chudą atrakcyjną śliczną dziewczyną.
Znalazłam sobie siłownię, kupiłam karnet na 1 miesiąc za 120zl + 20zł za kartę członkowską.
Zanim wybrałam się na siłownię pojechałam na zakupy, kupiłam sobie te dresy i koszulkę z pumy i jeszcze inna koszulkę, całość za ok. 350zl, przy kasie
Kalinka89 +6
Czym się wspomagacie podczas kilkugodzinnej podróży za kierownicą. Ja po 3 godzinach zaczynam zamulać, a kawa działa tylko na chwilę
Pod wpływem lektury głównie Ciorana ale i Nietzsche doszedłem do wniosku, że antynatalizm to u mnie odpowiedź na tęsknotę za nieistnieniem. Pewnie nie jest to zbyt oryginalne i nowe, ale po prostu w prostych słowach jestem w stanie ująć lata swoich intuicji i niewypowiedzianych przemyśleń.
Jest to tęsknota za byciem jednością ze światem natury. Aktualnie czuję się z niego wyobcowany, co obecna cywilizacja niesamowicie potęguje. Tęsknota za byciem świadomością, ale nieucieleśnioną. Być wiatrem, oceanem, deszczem, liściem na drzewie. Nie brzmi to zbyt logicznie, ale każdy kto przebywa dużo w lesie czy górach zrozumie.
W ujęciu psychologii często spotykam się z koncepcją, że człowiek całe życie walczy z traumą narodzin. Traumą w takim sensie, że zostaliśmy wydobyci z brzucha gdzie było ciepło oraz jedzenie i zostaliśmy rzuceni w zimny świat, gdzie na to jedzenie trzeba #!$%@?ć. Ciekawe jest to, że po dużych dawkach LSD przeżywa się czasami stan podobny do "ponownych narodzin". Wychodzenie z kanału rodnego. Może psychika musi zinterpretować to doświadczenie na nowo? Zintegrować, niczym weterani z PTSD śmierć kolegi na polu walki.
Nie chodzi o to żeby siedzieć załamanym w pokoju. Ale ten stan melancholii, czasem mniejszy czasem większy, jest ze mną od zawsze. Nigdy nie dałem sobie wmówić depresji, bo wiem że to nie to. Ale jeśli macie myśli samobójcze - skonsultujcie to ze specjalistą. Świat potrzebuje ludzi wątpiących.
Pozostaje mi żyć z tym stanem. Wszyscy #!$%@? bezsensu, w tym ja. To jest absurdalne. Nasze istnienie tutaj jest absurdalne. Nie jestem w stanie nikomu narzucić nierozmnażania się, tylko sobie. Zatem może naszą rolą jest nieagresywne przypominanie człowiekowi, że jak to ujął Cioran jego kontrakt z życiem może zostać unieważniony w każdym momencie i żeby nie brać tego wszystkiego zbyt poważnie. Amor fati. Malujmy obrazy, działajmy charytatywnie, cokolwiek ktokolwiek sobie dobierze. Ja zacząłem od tłumaczenia podcastów, żeby dobry przekaz leciał w świat #pdk. Redukcja szkód jako filozofia życiowa.
Sam Cioran nie był stricte antynatalistą ale pozostawiam wybrane fragmenty dla zainteresowanych.
https://quotepark.com/pl/autorzy/emil-cioran/
Moje tłumaczenie podcastu Philisophize This - Absurdity and Nothingness, czytane przez mojego ziomka:
https://www.youtube.com/watch?v=ytCExf8DsqQ
#antynatalizm #emilcioran #cioran #egzystencjalizm #filozofia #absurdyzm
Ładny tekst, dziękuję.
Ja bym powiedział że był, ale ta myśl filozoficzna nie miała jeszcze za jego życia nawet nazwy a sam antynatalizm nie stał w centrum jego rozważań. W centrum był człowiek i jego absurdalne położenie egzystencjalne.