@Yelonek: hmm ja miałem taką sytuację, że przeżyłem wypadek przez brak zapiętych pasów

ale zapinam, bo zdaję sobie sprawę, że to była sytuacja z szansą jak wygrana w lotka, więc drugi raz się raczej nie wydarzy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Malka0506: Widzisz, z pierwszymi fotelikami też próbowałem przez internet. Przy zakupie następnych, już tak jak piszę - w wyspecjalizowanym sklepie, okazało się, że przez rok moje bombelki jeździły ze źle zamocowanym fotelikiem - i to mimo idiotoodpornego easyfixu. Panowie wypytali o dzieci, zobaczyli samochód, doradzili, pierwszy fotelik zamocowali sami przy drugim nadzorowali i mam wypasione foteliki bezpiecznie zamocowane. Also bardzo sugerowali aby jednak foteliki były tyłem. Drastycznie zwiększa bezpieczeństwo zwłaszcza
  • Odpowiedz
Tutaj mam ciut więcej miejsca do większej informacji:

Było sporo dyskusji czy prędkość jeśli jesteś na głównej ma znaczenie. Wiele osób mówiło: wymuszenie to wymuszenie i masz przepuścić każdego. Nawet tego grzejącego co jest dwie górki lub zakręty dalej i go nie widać.
Rzadko pojawiają się informacje o dalszych wynikach. A więc dzisiaj wrzucam.

Miejsce do którego doszło do wypadku WYGLĄDAŁO(!) tak:
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach