W dzień odbywają się tam msze święte a wieczorami... przychodzą do niego bezdomni. Jeden śpi pod konfesjonałem, inny między ławkami. Rano wychodzą...

Młoda para po utracie mieszkania od pół roku zamieszkuje w krzakach pod jednym z wrocławskich bloków.

Polscy bezdomni w Austrii. Wywiad. Dlaczego są na ulicy? Historia dwóch panów.

Urzędnicy miejscy bronią się, że prototyp został przemalowany i udoskonalony i w niczym nie przypomina topornej "trumny" o której mówią krytycy.

17 grudnia 2019 r. Urząd Miasta Sopotu poprzez Administrację Budynków Lidom złożył w spółce Energa-Obrót SA podpisaną umowę na dostarczenie energii elektrycznej do lokalu przy ul. Fiszera 2/3. To tzw. mieszkanie docelowe dla pięciu osób wychodzących z bezdomności.

W popiołach strażacy znaleźli sześć ciał. 1, 2, 3, 4, 5, 6 – numery dla służb, bo tacy jak oni właściwie nie miewają imion. 1, 2, 3 i 4 czekali rok w kostnicy na pogrzeb. Dwaj bracia - 5 i 6 – są wciąż nie do odróżnienia dla śledczych i tkwią w "lodówce".

Najpierw powstał projekt. Jak wspomina Koselski, potrzeba było kilku spotkań, by uzgodnić, czego potrzebują osoby bezdomne i jakie parametry powinno spełniać nietypowe ubranie. Okazało się, że wiedzą na temat niezbędnych funkcji kurtko-śpiwora mógł podzielić się sam prezes Volcano.

– Co tydzień rozdajemy około 100-120 porcji zupy. Kiedy zaczynaliśmy dwa lata temu, Zupa miała być tylko pretekstem do czegoś więcej, do rozmowy, do wysłuchania, do działania. I dziś to się dzieje! Część naszych ubogich poszła nawet krok dalej, są gotowi, by Zupa stała się ich pretekstem do dawania!