Szkoda mi trochę policji. ONR zrobił sobie marsz, lewacy się im rzucają pod nogi, i mają pretensję, że policja ich siłą zabiera. I teraz tą złą, faszystowską, policję obsmarowują jak się da. Jak byłem w Poznaniu, jakiś marsz Antify, policji było też sporo. Wyszli do nich ONRowcy. Gliniarze wbiegli, strony się ze sobą nie starły, uratowali Antifie tyłki (bo nie oszukujmy się, gdyby doszło do fizycznych starć, to jednak narodowcy by wygrali),
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#religia #chrzescijanstwo #997

Dziś obchodzimy dzień śmierci biskupa Wojciecha, który został pozbawiony życia podczas misji ewangelizacyjnej w kraju Prusów.
Zmarł 23 kwietnia 997 w Świętym Gaju w okolicach Pasłęka lub Tenkit (inne źródła podają pruski Chollin)

Mało znanym faktem jest, że numer alarmowy na Policję (997) ustalony w ustawie z dnia 16 lipca 2004 r. Prawem Telekomunikacyjnym jest hołdem złożonym męczeńskiej śmierci Czeskiego duchownego, który patronuje
worldmaster - #religia #chrzescijanstwo #997

Dziś obchodzimy dzień śmierci biskupa...

źródło: comment_ZaB75ErCMIBeKSnm5n1BSrA3l0LlADJT.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Początki w policji, czyli jak zostać policjantem

Rekrutacja:

Aby dostać się w szeregi polskiej Policji, należy złożyć dokumenty, które są do pobrania na stronach internetowych Komend Wojewódzkich Policji oraz wszystkie inne wskazówki - zakładka "praca w policji" (to jest proste, więc nie będę się rozpisywał). Dokumenty można składać w jednostkach takich jak Komenda Powiatowa lub w Komenda Wojewódzka. Warto też zabrać wszystkie dodatkowe papiery jakie uzyskaliście w życiu, np. ratownik medyczny, uprawnienia nurka, mile widziane kat. prawa jazdy na A, C, C E lub nawet pilota helikoptera itd. Wszystko co może się przydać.

W
djmysz - Początki w policji, czyli jak zostać policjantem

Rekrutacja:

Aby dosta...
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Krawężnik od kuchni

Dziś załatamy tętnicę i zobaczymy, jak podejście „klienta” może wpłynąć na sposób przeprowadzenia interwencji, by na koniec odbyć niewielką podróż w czasie. Znajdzie się nawet chwila na niewdzięczny temat mandatów. Najpierw jednak odpowiedź na kilka zadanych pytań, w tym słówko o królowej nauk – statystyce…

W komentarzach pod ostatnim tekstem padło pytanie o statystykę i „normy” mandatów i zatrzymanych. Oczywiście każdy rzecznik, obudzony o 3 w nocy bez mrugnięcia okiem i chwili zawahania powie wam, że czegoś takiego jak statystyka nie ma – co jest rzecz jasna stekiem bzdur, do tego dobrze wysmażonym. Mógłbym rozwinąć to w pełen artykuł, którego nikt by nie przeczytał, więc krótko: oficjalnie norm brak, nieoficjalnie mają się doskonale. Temat jest kontrowersyjny – bo z jednej strony, jeśli nie piszesz mandatów i nikogo nie zatrzymałeś, to Twoi przełożeni mają prawo założyć, że walisz ściemę i siedzisz w krzakach, zamiast pracować. Z drugiej – ocenianie policjantów wyłącznie przez pryzmat słupków w tabelce po pierwsze oddala policjantów od podstawowych założeń tego interesu (brak jest słupka odzwierciedlającego uratowane życia czy wdzięcznych za pomoc obywateli), po drugie zaś w skrajnych przypadkach prowadzić może do pewnych patologii i nadmiernego „polowania” na mandaty.

Wszystko
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

j--------e z zażenowania poziomem policji muszę się przejść po pokoju. siedze sobie serial ogladam i kulturnie dzwonie na 986 w celu zgłoszenia bandy sebków z pod mojego balkonu. ewidentnie n------i, słychać trzask rozbijanych butelek, drą morde - zwierzęta. w końcu połączenie, podaje miejsce, opisuje sytuację i przełączają mnie na policje. to samo po czym tylko słyszę pytanie czy to może są kibice. mówię nie wiem, możliwe.



#986 #
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@r3v: pomyślałam, że nie będę zawracać d--y POWAŻNEJ POLICJI sebkami to wybrałam strasz miejskom ;<.

@WillyWonka: To jest poważne jak masz 15stu sebixów pod balkonem a mieszkasz na parterze.

@GoodDzob: XDDDD
  • Odpowiedz
Zacznę od słów Sławka Opali: "Pies jest przede wszystkim wierny i walczy do końca". Policjant w naszym kraju kojarzony jest przede wszystkim z czasami, kiedy to na ulicach widywano ZOMO, ORMO i Milicję Obywatelską (mimo iż większość internautów urodziła się w czasach, kiedy PRL już nie było). Każdy z nas wybrał drogę, aby pomagać innym, nie jesteśmy od tego, aby nas lubić, nie lubicie nas, bo jako najbardziej spotykana służba mamy możliwość karania i stosowania siły. Jako iż przepracowałem kilka lat w Oddziałach Prewencji Policji, później w Ogniwie Patrolowo - Interwencyjnym, a dalej w Wydziale Ruchu Drogowego, opowiem wam jak to wygląda dziś, a wiele się zmieniło.

Oddział Prewencji, tutaj zaczyna większość policjantów. Jak ja to nazywam - mięso armatnie - jesteśmy na rozkaz. Jest tutaj miszmasz osobowości, znam wielu dobrze wykształconych z prawa, ekonomii, a nawet teologii (byli księża też są policjantami), po mistrzów Polski, Europy, a nawet globu w różnych dyscyplinach sportowych. Wykorzystywani do wszelkich imprez masowych: mecze, koncerty, Światowe Dni Młodzieży, strajki itd. Na co dzień służba pełniona w patrolach na mieście... oraz jak to się u nas mówi "Nic tak nie cieszy, jak patrol pieszy". Kiedyś właśnie te oddziały nazywały się ZOMO. W OPP jest jak w wojsku, są kompanie, plutony i drużyny. Kompanie i plutony specjalistyczne np. Wzmocnienia czyli: Armatki wodne, automatyczne wyrzutnie granatów łzawiących (AWGŁ), reflektor olśniewający (RO) oraz L-rad, czyli urządzenie do obezwładniania dźwiękiem, i RSD, czyli pojazd dowodzenia. Są też plutony przewodników psów oraz kompanie honorowe. Te białe kaski widziane w TV podczas 11 Listopada w Warszawie to są właśnie Oddziały Prewencji. Tutaj na ich temat zakończę rozpisywanie się, aczkolwiek mógłbym napisać o tym osobny temat.

OPI, czyli Wydział Prewencji i Ogniwo Patrolowo - Interwencyjne. Tutaj poznaje się prawdziwą robotę na ulicy. To my jesteśmy wysyłani na wszelkiej maści interwencje oraz to z nami najczęściej macie do czynienia. Jakie interwencje zapadły mi najbardziej w pamięć? Zapewne te dotyczące spraw, które jeżą włos na głowie każdemu z nas. Od zatrzymywania pijanych mężów okładających swoje żony i dzieci, po pedofili próbujących wyrwać 13-latkę w sieci.
Często słyszymy w radiu: Na ulicy xxx leży. To nam wystarczy, jedziemy, a tam na chodniku leży nietrzeźwy mężczyzna. Facet leżący na chodniku, czuć od niego procenty, wzywamy pogotowie. Dają nam papier, że możemy go zawieźć na izbę i lecimy z nim do apartamentów. Czasami są sytuacje, że człowiek jest w miarę przytomny, ma dokumenty i można z nim nawiązać kontakt, twierdzi, że mieszka niedaleko (nikt nie będzie odwoził 50 km, policja to nie taxi), wtedy odwozimy go do miejsca zamieszkania. Niestety również czasami współlokatorzy nie chcą go, nie wezmą za niego odpowiedzialności i wtedy niestety izba. Nie lubimy tego, bo wiąże się z tym pisanie dodatkowych papierów. Jak pijecie, to z głową!
djmysz - Zacznę od słów Sławka Opali: "Pies jest przede wszystkim wierny i walczy do ...

źródło: comment_hLK1VgMxnUtjVXnwlFT9HN8FF6UwzLJo.jpg

Pobierz
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@eARLq3 byli już tacy. Pomimo że stracili pracę to nic się nie zmieniło. Jeżeli komuś nie pasują przepisy z kodeksu wykroczeń to niech napisze petycję zbierze podpisy i prześlę do rzadu. Możesz wymagać od policjantów żeby się podpisywali pod takimi wiadomościami z imienia i nazwiska i jedyne co na tym się ugra to zwolnienie z pracy i może jakaś wzmianka w mediach przez 1 dzień a rodzinę utrzymasz z c--j wie
  • Odpowiedz
Mirki,

Chcę was ostrzec przed zostawianiem samochodu przy kinie #multikino w #krakow. Wczoraj poszedłem do kina z #rozowypasek na Mcimperium przy ulicy dobrego pasterza i w trakcie seansu ktoś ukradł nam zakupy z bagażnika (spożywka kupiona zaraz przed seansem w #auchan). Po telefonie na #997 policjantka powiedziała że ten parking jest numerem jeden pod względem ilości kradzieży w całym Krakowie! W kinie skala problemu jest znana ale kierownictwo nic sobie z tego nie robi, od jednego pracownika dowiedzieliśmy się że pracuje tu bardzo krótko a już wie o kilku kradzieżach, w tym jednej kradzieży samochodu z parkingu multikina w Krakowie!

W #multikino mają tylko jedna kamerę, która widzi tylko wjazd i uwaga jest
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@smsiak_pl dziwna sprawa, bo po co miałby ktoś otwierać nie znając zawartości. Może masz auto w którym bardzo łatwo otworzyć ten bagażnik i otwierają tak każde i patrzą czy nie ma nic ciekawego. Albo masz auto co wygląda że ma bogatego właściciela. Swoją drogą ukraść spożywcze zakupy to niezłą patologią trzeba być... Na szczęście "prawilny" złodziej i nie rozwalił auta
  • Odpowiedz