Polskie banki nie chcą ulżyć frankowiczom. Nie uwzględnią ujemnego LIBOR-u
Niektóre banki nie chcą liczyć oprocentowania kredytów w ten sposób, upierając się, że w ich algorytmie najniższa możliwa wartość LIBOR-u może wynosić "zero". I nie ma podstaw, by zejść poniżej tego zera. Taką politykę stosuje w stosunku do części klientów m.in. mBank.
z- 129
- #
- #
- #
- #
ja nie napisałam że mi ciężko to zrozumieć.
wyobraź sobie że masz w banku rachunek oszczędnościowy oprocentowany wg LIBOR - w tym momencie masz oprocentowanie na poziomie -0,75%, czyli, zamiast zyskiwać, jak to na rachunku oszczędnościowym/lokacie, tracisz 0,75% swojego kapitału.
Analogicznie w drugą stronę - kredyt oprocentowany -0,75% oznacza, nie biorąc pod uwagę żadnych marż, ani klauzuli w umowie, że bank jeszcze ci dopłaca do każdej twojej raty kredytu, albo raczej - że spłacasz 0,75% mniej niż