Z perspektywy tego że teraz mieszkam na wsi a kiedyś nie miano innych nawozów niż naturalne, to co to za kurła był problem? Miasto nie mogło zbierać tego łajna i odsprzedawać rolnikom, których było pełno dookoła londynu?
Z perspektywy tego że teraz mieszkam na wsi a kiedyś nie miano innych nawozów niż naturalne, to co to za kurła był problem? Miasto nie mogło zbierać tego łajna i odsprzedawać rolnikom, których było pełno dookoła londynu?
Z którą z tych przeciwstawnych postaw Feministek się zgadzasz?