Przy kolejnej "dużej" sprawie wychodzi nieudolność Naszej Policji xD
Najpierw Grzegorz Borys, gość, który miał się okazać super-turbo-survivalowcem, odganiał zwierzęta, odganiał policjantów, gotował ziemniaki i zupki chińskie w wykopanych dołach, otwierał tunele do innych światów (niczym w serialu "Dark") - zostaje znaleziony jakieś 560 metrów od miejsca zamieszkania bo poszedł na "wyprawę" UWAGA - w trampkach, poślizgnął się, wpadł do metrowej sadzawki i się utopił xD
A teraz Jacek Jaworek, gość, którego 3 lata szukała cała Polska, o którym powstawały niemalże legendy, gdzie to On nie jest i czy może przypadkiem nie morduje już na zlecenia kolumbijskiej mafii gdzieś w zakamarkach Ameryki Południowej - zostaje znaleziony jakieś 4km od domu, czyli mniej więcej tyle ile zajmie Ci przeciętny spacer z psem albo samemu albo z partnerem jeśli takiego posiadasz xD
Jak
Najpierw Grzegorz Borys, gość, który miał się okazać super-turbo-survivalowcem, odganiał zwierzęta, odganiał policjantów, gotował ziemniaki i zupki chińskie w wykopanych dołach, otwierał tunele do innych światów (niczym w serialu "Dark") - zostaje znaleziony jakieś 560 metrów od miejsca zamieszkania bo poszedł na "wyprawę" UWAGA - w trampkach, poślizgnął się, wpadł do metrowej sadzawki i się utopił xD
A teraz Jacek Jaworek, gość, którego 3 lata szukała cała Polska, o którym powstawały niemalże legendy, gdzie to On nie jest i czy może przypadkiem nie morduje już na zlecenia kolumbijskiej mafii gdzieś w zakamarkach Ameryki Południowej - zostaje znaleziony jakieś 4km od domu, czyli mniej więcej tyle ile zajmie Ci przeciętny spacer z psem albo samemu albo z partnerem jeśli takiego posiadasz xD
Jak
#humorobrazkowy