@fadeimageone: Niestety ten obrazek świetnie obrazuje postępowanie naszej obecnej władzy. Nie potrafią patrzeć "szeroko".
MZ wczoraj: unikaj rękawiczek. MZ dziś: nakaz rękawiczek
Dzisiaj wprowadzono nakaz rękawiczek jednorazowych w sklepach. Ministerstwo Zdrowia wczoraj: "nie używaj rękawiczek jednorazowych, jeśli źle je zdejmiesz, możesz zakazić się tym, co na nich jest".
z- 104
- #
- #
Słowem wstępu - uważam się za doświadczonego piechura, schodziłem w zimie całe Tatry Zachodnie, byłem zimą na Giewoncie, Kościelcu, Kozim Wierchu, Szpiglasie, Granatach i na Rysach, a nawet na Niżnych Rysach poza szlakiem (z jednym Mirkiem - pozdrawiam). Mam też ukończony kurs turystyki zimowej.
Z dwójką mało doświadczonych znajomych planowaliśmy od dłuższego czasu wyjście w Tatry na Starorobociański Wierch, a że rzadko się widujemy, data była zaplanowana sporo wcześniej i wędrówka odbyłaby się niezależnie od pogody. Dzień wcześniej sprawdzałem pogodę i była niezła: do 13 błękitne niebo, brak wiatru, lawinowa dwójka, nocne opady śniegu około 5cm. Przynajmniej w takich warunkach zdarzało mi się chodzić wcześniej po Tatrach Zachodnich. Wyglądało na to, że w takich okolicznościach dałoby się wejść na Ornak i z niego zejść przed 13 przy wyjściu o 6 rano z Kościeliska, bo o Starorobociańskim trzeba było raczej zapomnieć. Mieliśmy raczki, kije i stuptuty, byliśmy dobrze przygotowani. Jednak w nocy z piątku na sobotę nadeszły duże opady śniegu w całych Tatrach, co najmniej kilkanaście centymetrów świeżego puchu. Wieczorem wzrósł też stopień zagrożenia lawinowego z 2 do 3 i to zdążyliśmy wcześniej odnotować. Plany uległy zmianie i postanowiliśmy dojść do schroniska, a następnie zobaczyć, czy może dałoby się wyjść na przełęcz Iwaniacką i być może wyżej w kierunku Ornaku.
Żółty