Sztandarowy przykład - Mercedes Benz W124 E220. Niezniszczalne auto z niezniszczalnym benzynowym silnikiem. Od 21 lat w rodzinie i wciąż dzielnie służy.
@jarek159: Jeśli coś jest dobre, i działa, to po co wymieniać to na nowe? Sorry, wolę stare sprawdzone rozwiązania niż nowe napchane elektroniką wydmuszki z silnikami zrobionymi w połowie z plastiku, które po 200k km nadają się na śmietnik, a przy zapchaniu DPF-a wywalają check engine i ssą po kieszeni. Auto nadal służy już kolejnemu pokoleniu, elementy gumowe w zazwieszeniu wciąż są oryginalne od nowości - tylko amortyzatory i tarcze hamulcowe
@dzikireks: Prawda. Dziewczyna ujeżdża Suzuki Swifta 1.0 - 2 gen, poza tym że auto ma słabe blachy i wymaga dobrej konserwacji - nie dzieje się nic. Ostatnio zdejmowałem pokrywę zaworów bo lekko się pociła uszczelka, auto ma ponad 250 tysięcy nalatane, a wałek rozrządu jest jak nowy. Silniczek trzyma kompresję, oleju nie bierze, wymieniasz świece i przewody i latasz dalej.
@methanex: Chodzi o elektronikę sterującą silnikiem. Systemy komfortu i inne bajery nie są awaryjne, za to czujniki np klap w kolektorze dolotowym potrafią zapaskudzić się po 40k km, co kończy się zatarciem silniczków krokowych, zerwaniem klapek i zassaniem skrawków plastiku do cylindrów - czyli remontem kapitalnym. W starych silnikach nie ma takich bajerów więc są mniej awaryjne. Widziałem już auta w których wypaliły się dziury w kolektorze ssącym, który jest PLASTIKOWY.
Pracowałem w schronisku przez pięć lat. wszystko rozbija się o interpretację prawa. W Polsce przepisy dotyczące prowadzenia schronisk regulują następujące ustawy: http://www.boz.org.pl/prawo/zmiany_schro.htm W Belgii może być inaczej prawo skonstruowane, więc nie ma o co się bulwersować. W UK gdy zwierzak trafi do schroniska, i przez 14 dni nie zostanie wydany do adopcji, jest poddawany eutanazji. Pojęcie dobrostanu ściśle definiuje tutaj dlaczego tak się dzieje - mieliśmy w schronisku w PL psy które
Czegoś nie rozumiem. Skoro nie było osoby kompetentnej do obsługi sklepu, to może szanowna pani właścicielka powinna nie otwierać interesu w Sylwestra? Sama w domu pewnie lub na imprezie, młody łepek za kasą, ważne żeby hajs płynął. Chciwość i głupota, dobrze jej tak.
To co się tam odwaliło to się w głowie nie mieści. Tam powinny wjechać armatki wodne i lać całe to bydło wodą, nakur...iać gazem, a jak nie zadziała to pały i gumowe kule. Co to za państwo, które nie potrafi dbać o bezpieczeństwo własnych obywateli, mimo że ci obywatele płacą gruby hajs na to państwo w swoich podatkach? Porażka.
@kissandfly: jestem chrześcijaninem, swoją wiedzę czerpię z P.Św. Na tym polega wiara - nie dochodzisz prawdy i nie szukasz dowodów, ale wierzysz. Sztuka to wierzyć w dobre rzeczy, które nie niszczą i nie nakazują zabijać. Z drugiej strony - nie uważasz, że samo określenie: "biblia szatana" to oksymoron?
@kissandfly: Powiedz mi, proszę, w którym to miejscu Nowego Testamentu jest mowa o zabijaniu niewiernych, lub też która Ewangelia lub Listy Apostolskie o tym mówią?
@kissandfly: Stary Testament nie jest księgą obowiązującą dla K.K. Po to powstał Nowy Testament, i dlatego jeden nazywa się "starym" a drugi "nowym", aby odróżnić to co obowiązuje od tego co było. Pozdrawiam.
@xer78: "Bell zdecydowanie odrzucał muzułmański dogmat o niepiśmienności Mahometa i uważał, że "Koran miał postać pisemną kiedy redaktorzy (Zajd Ibn Sabit i inni) rozpoczęli swoją pracę, napisany przez Mahometa, jak osobiście sądzę, albo przez innych pod jego dyktando"[42]. Według Bella proces kompozycji Koranu można podzielić na trzy główne okresy: 1. wczesny, z którego przetrwały tylko fragmenty, zawierający przede wszystkim listy "znaków" i napomnień do oddawania czci Bogu; 2. okres Koranu, pokrywający
@true_drama: Podpisuję się pod tym obiema rękoma. Od pół roku szukamy w firmie specjalistów do działu utrzymania ruchu, zgłaszają się sami "inżynierowie" po studiach, którzy nawet śrubokręta nie potrafią poprawnie trzymać, a wymagania finansowe mają z kosmosu, bo przecież mają "wyższe wykształcenie". Hitem jest ostatni rekrut, który na rozmowie kwalifikacyjnej wyciągnął zaświadczenie od lekarza, że nie może dźwigać ani pracować w zapyleniu i hałasie. I daj takiemu laptop i służbowy samochód,
@ozzmann: Z drugiej strony, mogliby wysłać po nich jakieś służby - najlepiej śmigłowiec, a potem obciążyć kosztami - jak w Czechach. 30k pln za taksówkę z Morskiego Oka zapamiętali by na długo.
Zapalony biker, chrześcijanin z krwi i kości, wychowany i żyjący w Polsce, antysystemowy i antyklerykalny liberał, miłośnik zwierząt i meloman.