Wpadłem tu po dłuższym czasie ale tylko utwierdziłem się w przekonaniu, że ponownie jakiekolwiek słowo rozsądku spotyka się z szufladkowaniem, kiedyś był to szur dziś onuca
3 lata temu każdy wpis, którego autor wykazywał choć odrobinę zdrowego rozsądku lub zwyczajnie punktował brak logiki w tym, co się dzieje spotykał się z określeniem "szur", dziś dokładnie to samo dzieje się z "onucą" i to we wpisach, gdzie nie ma żadnej propagandy tylko ktoś
3 lata temu każdy wpis, którego autor wykazywał choć odrobinę zdrowego rozsądku lub zwyczajnie punktował brak logiki w tym, co się dzieje spotykał się z określeniem "szur", dziś dokładnie to samo dzieje się z "onucą" i to we wpisach, gdzie nie ma żadnej propagandy tylko ktoś
Nie wiem w sumie jak zacząć, jak przedstawić to co mnie głębi. W tym roku kończę studia magisterskie, już właściwie skończyłam, został mi jeden egzamin i obrona pracy. Skończyłam "studiować" czyt. chodzić na zajęcia, ale nie wiem co dalej. Nie mam siły pisać pracy, nie potrafię. Wiem, że pomyliłam się z wyborem studiów. Ktoś powie i dopiero po 5 latach zdałaś sobie z tego sprawę!? Otóż oczywiście, że nie.
@mirko_anonim: Spokojnie poradzisz sobie z hotdogami i wykładaniem towaru w żabce każdy student przez to przechodził xd