Dzisiejsza sytuacja rozwaliła mój dzień totalnie.
Pracuję przy obsłudze klienta u jednego z największych operatorów internetowo/kablowych, tak, jak chcecie obniżyć abonament to dzwonicie właśnie do mnie xd.
Dzisiejszego dnia dzwoni pewna starsza Pani ponieważ chce wyrzucić zbędne pakiety ze swojej umowy i obniżyć abonament. Patrzę na umowę, mówię luzik, nie ma problemu. Rozmawiam z nią co chce zostawić a co nie, w międzyczasie dowiedziałem się że mąż, na którego jest umowa, lubi sport.
To
Pracuję przy obsłudze klienta u jednego z największych operatorów internetowo/kablowych, tak, jak chcecie obniżyć abonament to dzwonicie właśnie do mnie xd.
Dzisiejszego dnia dzwoni pewna starsza Pani ponieważ chce wyrzucić zbędne pakiety ze swojej umowy i obniżyć abonament. Patrzę na umowę, mówię luzik, nie ma problemu. Rozmawiam z nią co chce zostawić a co nie, w międzyczasie dowiedziałem się że mąż, na którego jest umowa, lubi sport.
To




























To bardzo proste. Wtedy podniosą się pensje. Normalna sprawa, gdy nie będzie chętnych, to trzeba będzie ich przyciągnąć czymś innym (pensją). Tak działa rynek.