Ogólnie jestem osobą z bardzo ograniczoną empatią, ale nie rozumiem pewnej rzeczy. Ludzie budują się na terenach zalewowych, zagrażających powodzią, gdzie ceny nieruchomości lub działek są znacznie niższe. Mają świadomość tego, że raz na jakiś czas wystąpią anomalie pogodowe i może dojść do powodzi. Następuję powódź i Ci sami ludzie krzyczą "łolaboga, powódź Pani, my nic nie wiedzieli, my nic nie chcieli, my poszkodowani".
Ci sami ludzie i ich lokalni zarządcy nie zabezpieczyli
Ci sami ludzie i ich lokalni zarządcy nie zabezpieczyli
#powodz #kanalzero #polityka #bekazpisu #konfederacja