Dlaczego jestem w stanie zrobić 90% maxa w martwym na 3 razy, a 95% nie jestem w stanie nawet na 1 raz, 100% tym bardziej? Jak ja mam tutaj #!$%@? progresować w tym 5/3/1 #!$%@?, jak zawsze w 3 tygodniu nie jestem w stanie podnieść 95%? #mikrokoksy #silownia
@technojezus: jak nie jesteś w stanie zrobic nawet 95% na raz to chyba oczywiste, że Twój TM jest za wysoki. zmniejsz TM o 10%, a jak to po 2 cyklach 531 znów dojdziesz do ściany to lepiej zmień program
"fifteen male lifters were put on a strength training plan, and were told that the ones who made the best progress during the first phase of training on seated shoulder press, military press, and bench press (researchers confirmed for being gym-bros in lab coats. Just saying… ???? ) would be chosen to use steroids for four weeks to evaluate their effects.
So, these guys trained as hard as they could for 4 weeks to get free, legal roids. The 6 guys who made the best progress gained an average of 11kg between the three lifts, and were selected for the “steroid” trial.
They were told they were being given 10 mg/day of Dianabol, but, in fact, they were given a placebo pill.
Eleven national level powerlifters were given a saccharine pill before they maxed on squat, bench, and deadlift. They were told that it was a fast-acting steroid
(as an aside – this study was conducted in 2000. These guys should have known that, even if they WERE taking steroids, it’s not going to have any major effect that quickly. Oh well. Research can control for a lot of things, but it can’t control for stupid, it seems.)
They immediately beat their old PRs by an average of about 4-5% (and since we’re talking about national level lifters, that means we’re probably talking about at least 50-100 pounds on their total).
@karl_sosa: generalnie dwa przykłady krótkoterminowego działania placebo sterydów. W pierwszym przypadku powiedzieli badanym 15 lifterom, że jak będą dobrze trenować przez 4 tyg. to dostaną sterydy na następne 4 tygodnie. W pierwszych 4 tygodniach (bez sterydów) 6 najlepszych dorzuciła 11kg do liftów. Więc powiedziano im, że teraz będą dostawać sterydy i choć to nie były prawdziwe sterydy to w 4 tygodnie dorzucili 45kg.
@Sylwester_Zwalon: nie, w pierszwym przypadku to byli ludzie z 2letnim stażem, a w drugim "national level powerlifters' (They immediately beat their old PRs by an average of about 4-5% (and since we’re talking about national level lifters, that means we’re probably talking about at least 50-100 pounds on their total).
@Saprofit: śmiechem żartem, podejrzewam, że jakby była grupa ludzi, którzy dostają sterydy ale o tym nie wiedzą, to podejrzewam, że progres mógłby być mniejszy niż u osób z "oszukanymi" sterydami :p
zastanawiałem się ostatnio nad tabelką Prilepina. liczba powtórzeń wydaje mi się tam dość niska. np jeśli porówna się ją z 5/3/1 to wyjdzie, że 5/3/1 dość mocno przekracza, to co sugeruje ta tabelka. a przecież o 5/3/1 niektórzy też mówią że jest low volume. np. pierwszy tydzień w 5/3/1, który jest najlżejszy, w wariancie FSL, który też jest lajtowy wygląda tak (przeliczam procent z TM, na procent z maxa, bo zakładam, że Prilepin używa prawidzwego maxa, a nie TM): 58%x5, 67%x5, 76%x5+ (amrap) + 5x5 na 58%. Czyli mamy 30 powtórzeń na 58% i jeszcze 10+ powtórzeń na wyższym procencie. Tymczasem wg tabeli Prilepina optymalna liczba powtórzeń dla zakresu 55%-65% to 24. W 5/3/1 mamy prawie 2 razy więcej i to w najlżejszym tygodniu. Z tego co widziałem w innych systemach treningowych te obłożenie jest jeszcze wyższe...
Skąd taka różnica? I co w ogóle myślicie o tej tabelce? Używacie jej w układaniu treningów? I zastanawiam się jeszcze: czy ona powinna mieć takie samo przełożenie na ławkę i ohp jak na siad i mc? Tzn - mi się wydaje, że ten wolumen treningowy powinien być trochę większy jeśli chodzi o ławkę i ohp niż w przypadku siadu i martwego - dobrze myśle?
@Kasahara a jest coś co lepiej wskazuje na sensowny wolumen przy danym procencie maxa? czy w ogóle sama idea takie tabelki jest bez sensu, bo za bardzo upraszcza?
Pamiętajcie sport to zdrowie ( ͡°͜ʖ͡°) zerwany półbłoniasty i #!$%@? do kości palec, gdzie prawie 1,5 roku ograniczał mnie w chwycie. Piękne wspomienia
@Kasahara: dobrze, że 5 spotterów było i fajnie pomogli...
dwa pytania, bo nie dźwigam takich ciężarów i też jeszcze nie nie zdażyło mi się nie wstać przy siadach
1. jaki ma sens spotter, który stoi za Tobą? nawet nie zaczął pomagać, co w sumie ma sens, bo nie wygląda jakby mógł Ci pomóc (w sensie nie chodzi mi o niego, tylko o cieżar i pęd jaki miałeś), z drugiej strony
@Kasahara dzięki, czaję. tzn wydawało mi się, że właśnie nie bardzo mogli pomóc tylko właśnie dlatego trochę zastanawiam sie po co Ci byli spotterzy, jak byś na samym dole nie mógł wstać to nie wystarczyłoby zejść lekko w dół i sztanga została by na pinach? czy to jest jakoś ryzykowne?
Hej, prośba o radę. Mam plan, by w tym roku zbudować/kupić dom. Nie mam działki, tylko oszczędności na wklad własny/działkę. Nie chce brać kredytu większego niż 1mln. Chcę mieszkać w okolicach małego miasta wojewódzkiego. Powierzchnia mieszkalna domu to 140-150m2 + garaż. Działka nie mniejszą niż 1000m2 Widzę kilka opcji i nie jestem pewien, którą wybrać. 1. Budowa domu metodą gospodarczą. Teoretycznie zaletą jest to, że powinno być najtaniej i wszystko pod siebie. Wadą jest to, że nie mam wiedzy ani czasu, aby tym zarządzać. Wydaje mi się, że to już sprawia, że ta opcja odpada. Tu jeszcze boję się zmieniających (rosnących) cen materiałów i ich dostępności 2. Budowa domu systemem zleconym. Rozumiem, że będzie trochę drożej, i tu pytanie: czy na pewno i procentowo o ile? Z tego co czytałem musiałbym wynajac kierownika budowy, który by doglądał wykonawców? Czy w przypadku zatrudnienia dobrego i zaufanego fachowca mógłbym spać spokojnie myśląc że on dobrze wszystkiego dopilnuje? (Płacąc mu np więcej za częstsze kontrole budowy etc) 3. Kupno domu od dewelopera w stanie deweloperskim. Z tego co widzę to ofery domów które mnie interesują są od 500k do nawet 700k. Dom trzeba jeszcze wykończyc i ogarnąć zewnątrz. Szacuje, że na to by zeszło z 200k przez zachowaniu średniego standardu. Dobrze liczę? Jeśli tak to taki dom wyszedlvy w sumie do ok 900k. Sporo. Inna wadą są działki na których deweloperzy budują - zazwyczaj są małe i w niezbyt ciekawej okolicy (osiedla takich samych domków - to oczywiście subiektywne ale mi się to nie podoba). Kolejna wada to fakt że jednak te domy nie są budowane pode mnie. No i boję się też o jakość.
Kojarzy ktoś może nagranie rozmowy telefonicznej z wczesnych lat 2000 (?) gdzie typ dzwoni do jakiegoś Kozera/Kozara i jego laska zaczyna nim straszyć bo "jego brat siedział, ale on nie siedział..." i zaprasza go na solówkę na PKS do Lwówka Śląskiego? Taki pionier triggerowania