Zdumiewa mnie, że w polskim - a pewnie i całym - internecie tak mało jest miejsc, gdzie można kogoś poznać i kulturalnie porozmawiać.
15 lat temu czytywałem pewne forum, które - właśnie sprawdziłem - już nie istnieje i obserwowałem stopniowy regres poziomu i postępującą z wolna wulgaryzację. Byłem wtedy w gimnazjum i bardzo imponowały mi dyskusje i debaty użytkowników. Ceniłem też tę kameralność i swojskość.
Nie wierzę w to, że jestem jedynym na
15 lat temu czytywałem pewne forum, które - właśnie sprawdziłem - już nie istnieje i obserwowałem stopniowy regres poziomu i postępującą z wolna wulgaryzację. Byłem wtedy w gimnazjum i bardzo imponowały mi dyskusje i debaty użytkowników. Ceniłem też tę kameralność i swojskość.
Nie wierzę w to, że jestem jedynym na


































A tak to dobra robota. Plusik