ater
  • 28
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 9
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
szaraskarpeta
  • 0
Mam pytanie do uczynnych Mirków, czy ktoś jest w stanie powiedzieć mi z niniejszego aktu ślubu: zawód pana młodego, zawód/klasę społeczną świadków, miejsce zamieszkania pana młodego i co najważniejsze miejsce zamieszkania/narodzin ojca pana młodego. Ta cyrylica mnie dobija i mimo że przetłumaczyłem to nie mam pewności czy dobrze a ostatniej rzeczy całkiem nie znalazłem.
#genealogia
szaraskarpeta - Mam pytanie do uczynnych Mirków, czy ktoś jest w stanie powiedzieć mi...

źródło: comment_162582143903hN5znj0QwLQBRFvEbs4y.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
matthew
  • 1
@szaraskarpeta: https://photos.szukajwarchiwach.gov.pl/03dbfe7bff63a7402e5f2cc27b8f40b97e5732cdf5790ae1bd56e491ce746f20_max

Świadkowie: Józef Kamela (35 l.), Franciszek Podlaski (40 l.) obaj służący dworscy zamieszkali w Osmolicach.
On: Józef Siedlec, kawaler, żołnierz rezerwy, (27 l.), syn Stanisława i Petronelli z Bieleckich małżonków Siedleckich [tak zapisano], urodzony i zamieszkały we wsi Białki, parafia Żabianka.
Brak danych odnośnie miejsca narodzin ojca pana młodego, takich danych nie ma zwykle w aktach ślubu.
  • Odpowiedz
blablalbla
blablalbla
  • 0
wytłumaczy mi ktoś czemu w akcie z "urodzeń" z roku 1854 "ojciec xyz okazuje córkę urodzoną w roku 1836 której na chrzcie w roku 1840 nadano imie..."

w sensie skoro chrzest był w 1840 to po co ten zapisek w roku 1854?

#genealogia
  • 13
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
mrOlii
  • 2
od jakiegoś czasu robię sobie drzewo swojej rodziny ale utknąłem (╯︵╰,)

ostatnie odkrycie to akt ślubu z 1903 r. moich praprapra dziadków
dzięki niemu udało mi się uzyskać imiona i nazwiska ich rodziców (wygląda jakby przyjechali na śląsk za pracą) a także akt urodzenia brata praprapra dziadka (z 1871 r.)

niestety ani google ani https://geneteka.genealodzy.pl/
  • 16
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
matthew
  • 0
@tisiula:

Nowozaślubieni oświadczyli, że zawarli umowę przedmałżeńską u Notariusza M. Cetnarowicza w osadzie Czyżew dnia 4/17 stycznia tego roku.


Niestety nie ma podanego numeru repertorium, ale sądząc po dacie sporządzenia umowy znajduje się ona prawdopodobnie w tej jednostce.
https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/jednostka/-/jednostka/17532024
Możesz napisać do archiwum, aby odnaleźli tę umowę i przesłali skan (to kosztuje, ale grosze).
  • Odpowiedz
taki_tam_ktos
  • 1
Ja myślałem, że mnie łacina momentami przerasta w metrykach czy cyrylica. Ale tu mnie język ojczysty pokonał zupełnie xD. Ten notariusz jak nic w rodzinie samych lekarzy miał xD.

Mireczki, jakby ktoś dał radę choćby kawałek dla sportu rozczytać, to będę wdzięczny. Ciekaw jestem, co ten akt zawiera, a jedyne co z pewnością rozczytałem, to podpisy świadków, praprapradziadków oraz prapradziadków xD.

Tutaj link do aktu.

#genealogia #pytaniedoeksperta #
  • 20
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
matthew
  • 1
@taki_tam_ktos:
To ze środka aktu:
Po pierwsze: My małżonkowie Dominik Dubiel i Agnieszka z Górskich Dubielówna odstępujemy niniejszym naszej córce Franciszce Dubielównej tytułem darowizny [?] część obowiązkową jakaby się jej należała wedle ustawy ze spadku po naszej śmierci przypadać mającego pod warunkiem jeżeli wyjdzie za mąż za Tomasza Janosa...

jak znajdę czas w weekend to może się wezmę za to
  • Odpowiedz
matthew
  • 3
@adi2131: Działo się w Policznej 20 sierpnia / 2 września 1904 roku o ósmej rano. Stawił się Szczepan [?] i Józef Szewczyk po pięćdziesiąt lat liczący, służący we wsi Policzna i oświadczyli, że 19 sierpnia / 1 września tego roku o piątej rano umarła we wsi Policzna Marianna Szmit z Salbutów, czterdzieści lat licząca, córka niepamiętnych rodziców, zostawiwszy po sobie owdowiałego męża Jana Szmita. Po naocznym upewnieniu się o zgonie
  • Odpowiedz
matthew
  • 2
@MRacheron: Działo się w mieście Konin 3/15 czerwca 1886 roku o czwartej po południu. Stawili się Franciszek Mondrowicz, 56 lat i Wojciech Czerniejewski, 50 lat obaj słudzy kościelni tutaj w mieście Koninie zamieszkali i oświadczyli, że w tutejszym Konińskim Szpitalu Świętego Ducha w dniu dzisiejszym o ósmej rano umarł Franciszek Kaczała, wyrobnik, stały mieszkaniec miasta Słupcy, syn Jana i Agnieszki nieznanej z nazwiska, 46 lat liczący, zostawiwszy po sobie owdowiałą
  • Odpowiedz
matthew
  • 1
@taki_tam_ktos:
Tyle mi się udało, jak byś miał w lepszej jakości to może i więcej bym odczytał.

I kolumna: Tysiąc osiemset dziewięćdziesiątego dziewiątego roku, Listopada trzynastego dnia w T... Rzymsko Katolickim parafialnym Kościele ochrzczono dziecię imieniem Bogumił [przez] Księdza Michała Prażmowsk... Administratora tegoż(?) Kościoła z zachowaniem wszystkich obrzędów(?)

II kolumna: [pierwszy wyraz to chyba austriackich] poddanych Jana Marii z Nowaków [nie potrafię odczytać zaczyna się na Wr...] prawowitych małżonków syn urodzony tysiąc
  • Odpowiedz

Osiągnięcia