Właśnie wrzuciłem do urny zawiadomienie o sprzedaży (takie tam teraz zwyczaje) ale nie mam żadnego dziękuję ani spier... z ich strony. Kiedy dzwoniłem, żeby dowiedzieć sie czy w ogóle to zaakceptowali, to gość mi powiedział żebym mu nie przeszkadzał, "bo w ogóle nie będzie rejestrował". Boję się z tymi kurami wykłócać i domagać, bo jeszcze mi na złość to do śmieci wyrzucą.
@Marek_B: Wydawało ci się, że mądrzejsze jest wrzucenie kartki do skrzynki bez żadnego potwierdzenia (btw. list polecony ze zwrotką kosztuje parę złotych) niż zrobienie tego przez internet w 10 minut?
btw. list polecony ze zwrotką kosztuje parę złotych
@bloger_klasyczny: Tylko się zastanawiam czy w takiej sytuacji list poleceony z informacją o odbiorze coś da, bo ok, mamy potwierdzenie odbioru przez urząd, ale nie ma w tym powiązania co zostało odebrane. Więc znając urzędników, gdyby zgubili pismo czy coś, to obywatel musiałby udowodnić że tym poleconym było przesłane pismo o zbyciu/zakupie auta. A jak nie udowodnisz, to sory, zakładamy że nie
Czy ktoś mi wytłumaczy po #!$%@? jakieś zgłaszanie, skoro urząd informację pozyskał na podstawie "wygenerowanego raportu teleinformatycznego CEPiK"? Co robi #!$%@? ministerstwo cyfryzacji i sejm?
@milo1000: Dostał raport z cepiku bo nowy właściciel zarejestrował na siebie. Jakby nie zarejestrował to nie byłoby śladu że samochód został sprzedany. W sumie chyba pozostałość po czasach kiedy ludzie kupowali samochody i latami nie rejestrowali ich na siebie tylko jeździli z umową.
1. Sprzedaj auto 2. Nie zgłaszaj zbycia do starosty, mimo takiego obowiązku 3. YOLO 4. Dostań karę od starosty za brak zgłoszenia w wys. 1000 zł. 5. Kurde, pszypał 6. Jeczenie w internetach i odwołanie sie od kary, wskazując że zgłosiłeś, ale coś w netach nie zadziałało. Przy tym w ogóle nie udowadniasz swojego twierdzenia.
@ste3: Ja żadnego z moich 15 aut które miałem w życiu nie zgłaszałem kiedy sprzedałem, nigdy kary nie dostałem. Dla mnie to jest debilny przepis, bo kiedy nowy właściciel przerejestrowuje auto to jest to jakby automatyczne zgłoszenie sprzedaży. Pieprzona biurokracja w państwie z dykty, w Szwecji auta się rejestruje przez internet a dowód ci do domu przysyłają.
Ja od 2 miesięcy nie jestem wstanie zgłosić zakupu. Najpierw przez stronę tego #!$%@? rzadu zgłosiłem, 2 grudnia. Do 26 magistrat zgłoszenia nie otrzymał. Zgłosiłem na stronie papierów wartościowych i czekam 1 już 2 tydzień.
@K0ras: a można by zrobić takie zgłaszanie i zakupu i sprzedaży przez internet, ale nie w tym chlewie jest to nie do ogarnięcia, chociaż internet istnieje już prawie 30 lat. Pieprzony zacofany bantustan
@K0ras polecony za potwierdzeniem odbioru, albo nawet zwykły i tyle. A jak urząd normalny to zajmuje to ok 10 min. W Sosnowcu zgłoszenie sprzedaży to ok 10min, a rejestracja pojazdu ok 2,5h z czego 2h to czekanie na tablice i nie trzeba tam być.
@olejwoda: to, że Starosta nie otrzymał odpowiedzi od administratora ePUAP nie zwalnia go z obowiązku zebrania i rozpatrzenia całego materiału dowodowego. Moim zdaniem Starosta powinien czekać (zawiadamiając stronę na podstawie art. 34 KPA o przedłużeniu terminu załatwienia sprawy) na odpowiedź od organu zarządzającego ePUAP, na co nawet zwraca uwagę organ odwoławczy (KPO). Odwołaj się od tej decyzji, bowiem zgodnie z art. 77 §1 KPA organ administracji publicznej jest obowiązany w
@matthew: Niezależnie od odpowiedzi administratora ePuap wina OPa byłaby bezsprzeczna. Gdyby miał UPP, a pismo nie zostało dalej poprawnie przetworzone, to możnaby go uznać niewinnym i odpowiedź admina mogłaby mieć znaczenie. Ale jak nie ma UPP, to nie było skutecznego złożenia pisma.
@Rozszczep: no u nas to jest hit, że płacisz taki podatek od rzeczy, która właściwie w dniu zakupu już traci wartość. Ale się wzbogaciłeś. Z resztą tak samo przy nieruchomościach PCC, kupujesz płacisz, sprzedajesz drożej płacisz.
Nabycie pojazdu też trzeba zgłosić. Byłem teraz rejestrować i nikt nawet o tym nie wspomniał w urzędzie. Podpowiedział mi kolega i rzeczywiście trzeba.
mam wrazenie że ludzie proszą się sami o kłopoty...
Sprzedałem auto, poszedłem i zgłosiłem sprzedaż. Następny właściciel nie przerejestrował auta, jezdził i w koncu znow sprzedał, nastepny właściciel jezdził też bez przerejestrowania. Po czym wjechał komus w dupe i uciekł. I kogo policja wezwała? przed świętami dostałem zaproszenie na komende jako podejrzany ehh. Umowa k-s + potwierdzenie wyrejestrowania uratowalo mi tyłek. ale przez dwóch ćwoków, którym nie chciało się zgłosić kupna/sprzedaży -
@bols_eye: dostajesz wezwanie z nr paragrafu, data i godzina i tyle, nie wiesz o co dokladnie chodzi itd... dopeiro na miejscu co i jak. cudem udalo mi sie dodzwonic do prowadzacego (3dni prob). zebralem papiery i wiedzialem co i jak, ale i tak musialem sie pojawic i z roboty urwac.
Po co poprzedni właściciel ma zgłaszać sprzedaż, skoro nowy właściciel zgłasza zakup i wyrabia nowe tablice oddając jednocześnie stare z oryginalnymi dokumemtami? Po co ty biurokracji?
@Laszl0: Gdyby to zlikwidować to przecież statystycznie sporo urzędników może stracić etat. Jeśli dodamy do tego kilka innych głupot to już jest zapotrzebowanie na pracownika.
@Laszl0: na takiej samej zasadzie co ty masz obowiązek wyjerestowac, to kupujący tez może olać swój obowiązek. Zgadnij z kim sie wtedy bedą kontaktować w przypadku gdy nowy właściciel spowoduje wypadek
Komentarze (179)
najlepsze
@bloger_klasyczny: Tylko się zastanawiam czy w takiej sytuacji list poleceony z informacją o odbiorze coś da, bo ok, mamy potwierdzenie odbioru przez urząd, ale nie ma w tym powiązania co zostało odebrane. Więc znając urzędników, gdyby zgubili pismo czy coś, to obywatel musiałby udowodnić że tym poleconym było przesłane pismo o zbyciu/zakupie auta. A jak nie udowodnisz, to sory, zakładamy że nie
2. Nie zgłaszaj zbycia do starosty, mimo takiego obowiązku
3. YOLO
4. Dostań karę od starosty za brak zgłoszenia w wys. 1000 zł.
5. Kurde, pszypał
6. Jeczenie w internetach i odwołanie sie od kary, wskazując że zgłosiłeś, ale coś w netach nie zadziałało. Przy tym w ogóle nie udowadniasz swojego twierdzenia.
Telefonicznie nic nie jestem wstanie wyjaśnić.
Karton, dykta, chlew.
Już sam nie wiem co się zgłasza, chyba się ożenię z prawniczką.
Sprzedałem auto, poszedłem i zgłosiłem sprzedaż. Następny właściciel nie przerejestrował auta, jezdził i w koncu znow sprzedał, nastepny właściciel jezdził też bez przerejestrowania. Po czym wjechał komus w dupe i uciekł.
I kogo policja wezwała? przed świętami dostałem zaproszenie na komende jako podejrzany ehh. Umowa k-s + potwierdzenie wyrejestrowania uratowalo mi tyłek.
ale przez dwóch ćwoków, którym nie chciało się zgłosić kupna/sprzedaży -
cudem udalo mi sie dodzwonic do prowadzacego (3dni prob). zebralem papiery i wiedzialem co i jak, ale i tak musialem sie pojawic i z roboty urwac.
ja tam wole miec na papierku potwierdzenie itd :)
@max85: Nie wyrejestrowania tylko zgłoszenie sprzedaży. Auta się nie wyrejestrowuje przy sprzedaży w kraju...