jeszcze w listopadzie pracował, wszystko było ok.
8 grudnia stwierdzone zapalenia płuc
2 dzień świąt pogorszenie stanu, szpital - rak płuc, przerzuty na wątrobę i kości. przerzuty na wątrobę zabiły tatę w ~ dwa tygodnie. nie doczekał wyniku bronchoskopii, nie doczekał chemioterapii
cały czas powtarzał, że będzie walczył. wszyscy wierzyliśmy, że wydłuży życie o parę miesięcy lub lat
#depresja mocno, jest coraz gorzej. cała moja kasa poszła
#bekazpisu
nie podumał, że tego nie widać.
albo poprostu gacie suszy. ¯\(ツ)/¯