@KosmicznyPaczek: stoją takie dwie parówy i #!$%@?ą kocopoły przy przejściu, a Ty jedziesz jak debil przez miasto i tylko hebel - gaz - hebel, ten przepis jest tak #!$%@?, że głowa mała
@Chris_Karczynski: co Ty #!$%@?, co drugie pasy u mnie w mieście stoją i #!$%@?ą 30 cm od wejścia, już najgorzej w centrum przy rynku, stare baby pogawędki robią idealnie pod pasami, i co wtedy robić? A nic, musisz się zatrzymać i upewnić, że nie chcą przejść, Ty chyba te 60kkm robisz w NFS.
Nazywam się Cezary Baryka. Od dwudziestu minut jestem właścicielem tego oto szklanego domu. Powoli zaczynam żałować zakupu. W nocy pizga, a w dzień parówa.
@r4do5: Nie, nie mam tam nic włączone, żadnej monetyzacji. Nie wiem nawet jak to działa szczerze mówiąc + czesto wrzucam filmy na youtube z silki, a tam w tle gra muzyka jakaś i youtube się czesto rzuca o prawa autorskie, wiec nawet nie wiem czy moge xd
Nieironicznie jak można słuchać takiej muzyki jak np Kizo XD. Zero melodii, tekst bez sensu, ale dobra to jeszcze może zależeć od gustu, natomiast chłop przecież wogole nie umie śpiewać tylko leci jakiś śmieszny przester głosu XD. Przecież to nawet muzyka nie jest XD ja jak słyszę to gdzieś w radiu na mieście to czuję jak umierają moje szare komórki. To równie dobrze mój stary mógłby się wybazgrolic, żeby udawać potężnego gangstera,
@Anon2139: @dzikikubon: @bvrvn: a wy prwnie jesteście przwilniakami i słuchacie tylko prawdziwego hip hopu, co chłopaki? A tak serio to nie wiem kto to ale podejrzewam ze słuchają go lidzie którym podoba się jego muzyka XD można zamknąć temat.
No to patrzymy. Minęło ponad dwa miesiące odkąd przyjęliśmy uchodźców z Ukrainy do domu. I jak jest? Ano zwyczajnie. Poznaliśmy się, wiemy kto jakim człowiekiem jest, czego potrzebuje. Nauczyliśmy się żyć razem. Obiady jadamy razem, raz gotuje Natasza, raz my. Czasami wyjdziemy gdzieś razem, a to miasto pokazać, a to jakieś centrum rozrywki, a to przechadzka po parku. Czasami pogadamy z pół godzinki, godzinkę, dwie, albo i nie, jak nie ma ochoty. Dzieciaki pobawią się, pobiegają, pobiją, pokłócą a potem pogodzą. I znowu się bawią. One mają do dyspozycji duży pokój na parterze, z toaletą i osobnym wejściem. Mają dostęp do kuchni, pralni i jednej z łazienek. Wszyscy spotykamy się pośrodku: w kuchni i w salonie. Lub na podwórzu. My mamy swoje sypialnie i łazienki na drugim piętrze. Tam nasi goście nie zaglądają.
@Byleth: A to nie jest przypadkiem mikroblog? czyli takie miejsce w internetach, że jak ma się potrzebę o czymś napisać to się pisze? Jak nie to przepraszam.
Myślę, że warto żeby ten materiał odbił się szerszym echem i leciał w gorące. Nie dość, że wielkie serca, to jeszcze mają gigantyczne jaja. #ukraina #rosja #wojna
@fanmarcinamillera: Cały ten kanał jest prześwietny. Materiały wypchane są tylko tym co najważniejsze. Nie że morda podróżnika i materiał z każdej pierdoły. Tylko jeden duży, porządny.
W ogóle sam fakt, że gdzie nie jadą to uczą się języka i w nim się porozumiewają, to już kosmos. A i obserwuję ich od początku i zanim stali się popularni, to jeździli na saksy, żeby zarobić na te wyprawy.
Naprawdę tej parce życzę jak najlepiej, bo postawili na jakość i to im się odpłaca. Jeden z naprawdę niewielu kanałów gdzie wiem, iż oglądając - nie stracę czasu. Ba, nie stracę nawet minuty, bo jest tak wypchane treścią, że trudno się
@fanmarcinamillera: Kanał świetny i obserwuje go od dawna ale ostatnie czego im życzę to popularności na wykopie. Oni doskonale radzą sobie sami. Za pół roku ta wspaniała społeczność wykopu znajdzie na nich jakąś bzdurę i zacznie im robić syf na kanale.
@erebeuzet ...przez 30min a potem odstawił. Na konceptach wygląda to fajnie ale przełożenie na język gier tak potężnej postać będzie bardzo trudne. Mam na myślę grę AAA gdzie min. czas ukończenia wątku głównego i kilka zadań pobocznych to ~15-20h - coś jak w Spider-Manie od insomniac.
"#!$%@?, zwana także żywotnikiem, cmentarnym zielem lub po prostu #!$%@? to jeden z niewielu gatunków krzewów, którymi gardzę i przeciwko sadzeniu którego prowadzę osobistą krucjatę od wielu lat.
Zarówno pochodzący z Ameryki żywotnik zachodni, jak i azjatycki żywotnik wschodni (oraz dziesiątki ich odmian i krzyżówek) są w Polsce, z nieznanych powodów, bardziej popularne niż paczkomaty, przemoc domowa, radość z cudzego nieszczęścia, skoki narciarskie oraz bilbordy na zakopiance.
To wszystko co powyżej to wystarczający powód, by od #!$%@? trzymać się możliwie jak najdalej i zwalczać je gdzie tylko się da!
@snorli12: Na razie podałeś same zalety tych drzewek:
#!$%@? te #!$%@? Grażyna, bo są za 6,59 szt. w markecie, szybko rosną, są odporne na grzyba, robactwo i inne takie, zanieczyszczenia i szambo, a rośnie toto na byle czym, proszę ja
Najmocniejszy film o wojnie jaki widziałem. Nie - nie ma na nim wybuchów ani ciał ofiar. Sam film jest z... 2019 roku. Widoczny na nim ukraiński ekspert O. Arestowicz m.innymi: - przewiduje (już w 2019) wybuch pełnoskalowej wojny z Rosją - przewiduje rok jej rozpoczęscia - przewiduje kierunki natarcia w tym atak na Kijów z terytorium Białorusi ( w 2019 roku czyli wtedy gdy niektórzy uważali, że Łukaszenka jest niezależny) - przewiduje, że w czasie wojny Ukraina dostanie pomoc Zachodu w postaci dostaw uzbrojenia
@szurszur: Za kilka miesięcy szury które przerzuciły się z covida na tematykę wojenną będą pisać, że wszystko zaplanował Bill Gates i NWO by wprowadzić światowy komunizm. A Arestowicz się wygadał bo wiedział o tym planie.
@szurszur: treść posta wskazuje palcem na jedną stronę zapomina jednak drogi OP o tym, że Rosja mimo swojej głupoty była na tyle cwana by obstawić obie strony. Mają prawicę, mają lewicę. Jedni chcieli wychodzić z UE, inni od lat dążą do rozbrojenia kraju i oddania się w lenno Niemcom, które są skrajnie prorosyjskie. I tutaj dochodzimy dalej, w kontekst poza Polską. Bo Rosja od dekad
Moje wrażenia odnośnie pracy na przejściu granicznym w Krościenku. Pracowałem wczoraj od godz 2 do godzny 15 w ramach wsparcia ze strony OSP. Bardzo szybko moje oczekiwania z tym co zastanę zostały zdmuchnięte jak świeczka. We dwóch przyjmowaliśmy ludzi do tzw poczekalni prowadząc rozmowę próbując wyciągnąć informacje czy ktoś po nich przyjedzie na granicę czy chcą dostać się do ośrodka bądź dalej w kraj nie mając transportu. Wszyscy których obsługiwaliśmy to kobiety
3 dni ganiałem na trasie Warszawa - Korczowa - Warszawa.
W tym czasie poznałem wspaniałych żołnierzy, strażaków, wolontariuszy i wolontariuszki w hali w młynach.
Robią niesamowitą robotę, ciężko opisać uczucie jak gonisz drugi tysiąc w ciągu 24h a na miejscu spotykasz chłopaka który był tam 15 godzin wcześniej i pomagał ludziom szukać transportu i tłumaczyć z ukraińskiego - a jak się później okazuje jest tam więcej niż 38h non stop - ile dokładnie? Sam nie był w stanie powiedzieć.
Spędziłem noc w ośrodku dla Ukraińców jako wolontariusz.
Pierwszych Ukraińców - kobiety i dzieci - przywożono na moich oczach. Moja pomoc polegała na tym, że pomagałem w podstawowych czynnościach a także w tłumaczeniu, co odegrało znaczną rolę i stało się jednym z moich głównych atutów jako wolontariusza. Znam język ukraiński w wersji spolszczonej, ale jak się okazało - komunikatywnej (instrukcje z wykopu też się przydały!).
Pod budynek co kilka minut przyjeżdżał autobus wypełniony kobietami i dziećmi, czasem starcami bądź pojedynczymi niepełnosprawnymi. Na wejściu czekała ogromna grupa chętnych do pomocy w transporcie i udzielenia noclegu ludzi z tablicami i kierunkami w głąb Polski ale tez do Czech i Niemiec. Jednocześnie lwia część miała zaplanowany transport - po przetransportowaniu chcieli przeczekać kilka godzin na umówionego kierowcę, przeważnie członka rodziny. W niewielkiej ilości przypadków zdarzały się sytuacje, w których przyjezdni nie mieli ani transportu ani noclegu - wtedy wolontariusz uzyskując wcześniej informacje o przyjętym kierunku, rzucał w tłum krzyk z prośbą o pomoc. Momentalnie spośród zgromadzenia kierowców budziły się krzyki wyrażające chęć pomocy. Widok zapierający oddech.
@mor3nko: nie mam zamiaru być poprawny politycznie bo jest to kwestia która powinienem poruszyć w głównym poście. Jest to bez wątpienia łyżka dziegciu.
Niestety zachowanie ludzi "niebialych"(śniadych i czarnych) jest w przynajmniej części przypadków skandaliczne. Byłem świadkiem niesamowitej roszczeniowosci śniadego pana, którego syn słabo się poczuł. Został zabrany do punktu medycznego gdzie dostał drgawek, z tego co słyszałem to godzinę szukali opiekunów bo mieli kompletnie gdzieś opiekę nad nim. Dopiero jak się znaleźli to pojechali do szpitala.
Drugi pan nie miał swoich leków wysokospecjalistycznych i nie prosił - wyraźnie ŻĄDAŁ tych leków i był wielce zniesmaczony że ratownicy nie mogą go dla nich załatwić. Na pytanie czemu nie kupił leków wcześniej zmieszał
Właśnie wróciliśmy do Krakowa spod granicy. Po pracy zdecydowaliśmy, że pojedziemy zawieźć paczki dla uchodźców i dla Ukraińców. Głównie pieluchy, podpaski, pasty do zębów i przede wszystkim koce.
Od Przemyśla do Medyki non stop #!$%@?ą wozy PSP w jedną stronę zawożą paczki a w drugą przywożą uchodźców. Do Medyki pod samą granicę Policja puszcza tylko jeśli ktoś jedzie po konkretne osoby. Cała reszta jest transportowana busami do Przemyśla i stamtąd organizowana jest dalsza podróż do przeróżnych punktów.
Od granicy duża grupa Polaków z własnymi busami wyjeżdża w stronę głównie Lwowa ale też innych miejscowości po konkretnie umówione osoby, rodziny. Bardzo proszą aby zostawiać im ropę w kanistrach przy przejściu. Organizują się głównie poprzez grupy na fb. (Wjezdzaja sobie ot tak do kraju ogarnietego wojna i wyciągają a to babcię z wnukiem a to matkę z dziećmi. Niesamowita odwaga). Po tamtej stronie oczywiście jeździ też masa Ukraińców dowożąc do granicy uchodźców.
Tych ludzi będzie pewnie więcej. Podejrzewam, że wrócimy tam tym razem już lepiej przygotowani bo wiemy co gdzie jest. To są prawdziwi uchodźcy. Przyjechał pociąg z Lwowa z 2 tysiącami osób. Tam praktycznie nie było młodych mężczyzn. Temperatura -3 a w nocy pewnie gorzej. Zbierzcie koce, jakieś środki czystości (jedzenia jest w ciul i się psuje - tak mówili). Największy szacun dla tych #!$%@?ów którzy wbili na UA z busem i sciagaja
@Kapii: Nie żebram. Gardzę nim całym sobą i z chęcią przywaliłbym w ten kacapski ryj. Chcę, aby wykop jasno też to pokazał, aby ruskie trolle zamknęły twarze.
Średniego wzrostu blondyn, chudy i pozornie wątły, ale żelaznego zdrowia i energii, Ungern żyje wojną. Nie jest to oficer w powszechnie przyjętym znaczeniu tego słowa, jako że nie tylko nie zna najbardziej elementarnych przepisów i podstawowych zasad służby, ale nieustannie popełnia wykroczenia zarówno przeciwko dyscyplinie zewnętrznej, jak i wychowaniu wojskowemu – jest to typ partyzanta amatora, łowcy tropiciela śladów z powieści Mayne-Reida. Obszarpany i brudny, śpi zawsze na podłodze, wśród Kozaków z sotni, jada ze wspólnego kotła i mimo że wychowany w dostatku i komforcie, robi wrażenie człowieka, któremu zupełnie na nich nie zależy. Na próżno próbowałem przekonać go o konieczności zadbania przynajmniej o wygląd zewnętrzny.
Opis bohatera tego wpisu autorstwa Piotra Wrangla, generała lejtnanta Armii Imperium Rosyjskiego, jednego z najważniejszych przywódców "białych" Rosjan.
#tenis
źródło: comment_1656603738P7TsIfMdx3e1fN7Djtwnbd.jpg
Pobierz