Dobra Mirki, pijcie ze mną kompot!
Rok temu się rozwiodłem po 7 latach związku i 2 latach małżeństwa. Dostałem obuchem w łeb i chęci do życia było zero. Picie do odcięcia, myśli by z Warszawy wrócić do swojego dupomiasta i w jednorodzinnym domu piwniczyć spokojnie, grać na kompie i mieć wyrąbane na świat.
Ten rok zaczął się od podwyżki, w dodatkowej pracy (skaut piłkarski) również szykuje się awans, a we wtorek wyprowadzam się z mieszkania, w którym mieszkałem z ex do kawalerki, cenowo tak zajebistej, że jestem w szoku. I to w dodatku blisko centrum.
W międzyczasie wjechał #tatuaze i broda, co by z ryja 5/10 zrobić się na 5,5/10.
Rok temu się rozwiodłem po 7 latach związku i 2 latach małżeństwa. Dostałem obuchem w łeb i chęci do życia było zero. Picie do odcięcia, myśli by z Warszawy wrócić do swojego dupomiasta i w jednorodzinnym domu piwniczyć spokojnie, grać na kompie i mieć wyrąbane na świat.
Ten rok zaczął się od podwyżki, w dodatkowej pracy (skaut piłkarski) również szykuje się awans, a we wtorek wyprowadzam się z mieszkania, w którym mieszkałem z ex do kawalerki, cenowo tak zajebistej, że jestem w szoku. I to w dodatku blisko centrum.
W międzyczasie wjechał #tatuaze i broda, co by z ryja 5/10 zrobić się na 5,5/10.
Mireczki i Mirabelki. Mam współdzielony balkon oddzielony pleksi. Jestem nałogowym palaczem papierosów( niestety) mam sasiadke obok która tego nie toleruje mówiąc ze ten dym jest u niej w mieszkaniu i jest alegiczka. Gdy pójdę zapalić trzaska drzwiami by znać o tym ze to jej przeszkadza. Dzwonilem do spółdzielni zapytac sie o regulamin czy palenie na balkonie jest dozwolone czy nie, usłyszałem ze mozna palic na balkonie p-------y. Pytanie brzmi