jukees via iOS
Tu moim zdaniem sama sala może być nawet ok, tylko problem zaczyna się na poziomie obsługi. Jak się zatrudnia na śmieciówkę studenta, który przychodzi skacowany albo jeszcze na wczorajszym, i ma kompletnie gdzieś, co się dzieje na sali, to tak to się kończy. Moje dziecko już dawno z tego wyrosło, ale pamiętam, jak tam chodziło – obsługa wyglądała na totalnie niezainteresowana tym co się dzieje.










mam jakieś takie flashbacki z Kiszyniowa