Najgorsze jest to, że jak nawet kogoś cudem znajdę to straconych lat i pewnych doświadczeń nie da się już nabyć.
Już nigdy nie będę już nastoletkiem który przeżywa "teen love", kradnie rodzicom ich skarb, jest dla kogoś pierwszą miłością, odkrywa czyjeś ciało. Nie da się też odrobić wspólnych wyjazdów studenckich z innymi parami, imprez na których bawicie się jako para. Prime czas na przeżywanie miłości minął, teraz została czysta, zimna kalkulacja, kobieta
Już nigdy nie będę już nastoletkiem który przeżywa "teen love", kradnie rodzicom ich skarb, jest dla kogoś pierwszą miłością, odkrywa czyjeś ciało. Nie da się też odrobić wspólnych wyjazdów studenckich z innymi parami, imprez na których bawicie się jako para. Prime czas na przeżywanie miłości minął, teraz została czysta, zimna kalkulacja, kobieta
Singiel to ktoś, kto był w paru związkach, ma doświadczenie w relacjach romantycznych, ale z jakiegoś powodu aktualnie ma tymczasową "przerwę" od kobiet (nikt nie jest zaprogramowany tak, aby całe życie być samemu)
Ja natomiast nigdy nie trzymałem za rękę nawet, nigdy nie doświadczyłem też poczucia