@Gwendeith Można byłoby pomyśleć że lewicowi rewolucjoniści w ramach walki z tymi kapitalistycznymi świniami gromadzą nielegalnie kapitał żeby ich obalić, tymczasem maks na co was stać to nielegalne zajęcie skłotu xD.
@M_xxx: Wypożyczanie sportowego samochodu i zachowywanie się w nim jak orangutan zazwyczaj jednak jest oznaką czegoś zupełnie odwrotnego, niż bycia "bogaczem" ( ͡°͜ʖ͡°)
Szczególnie że wypożyczenie Ferrari kosztuje 3 tys złotych za jeden dzień. To nie mogli być prawdziwi bogaci. Lewica nie mogła mieć racji. To na pewno był motłoch, ci co biorą 500+ i przeżerają gospodarkę. Patola bierze 500zł i masowo wypożycza Lamboirghini i je niszczy. Tak było, nie zmyślam. Albo to byli bezrobotni na zasiłkach. Rozbijają się na drogach Ferrari. Ewentualnie panie na kasie z Biedronki. Innych opcji nie ma. Bogaci by tego
Ostateczny dowód na to, że żyjemy w symulacji. Osiedle Wilga Park 2 pod Warszawą. Ewidentnie jakiś kosmiczny dzieciak się bawi, przejechał myszką po szczerym polu, jak w jakimś Faraonie lub Sim City. Zobaczycie, że jak ludzie się wprowadzą to po jakimś czasie te bloki zamienią się w wieżowce. Dalej będą fabryki, a jak ściągnie podatki to dorzuci posterunki policji, szpital i świątynię.
Najbardziej uciskana grupa społeczna na łamach Wyborczej rozmyśla nad tym jaki jest najlepszy poziom zadłużenia pracownika, żeby nie było mu głowie dochodzenie swoich praw i żeby pracował na 120% przerażony wizją spania pod mostem.
Musi być zadłużony ale nie za mocno - jak jest za mocno to jeszcze mu przychodzą do głowy durne pomysły np. samobójstwo i trzeba szukać innego.
A wy jak sądzicie kochani? Jaki jest odpowiedni stopień zadłużenia niewo... pracownika?
@Kozajsza: Co by to było jakby rząd budował tanie mieszkania na wynajem i ludziska przestali by się zadłużać na 30 lat. Zgroza, zamiast zaharowywać się na spłatę hipoteki zaczęliby interesować się otoczeniem, czytać, więcej myśleć i rewolucja gotowa.
Rozmawiałem wczoraj z kolegą który jest kierownikiem w średnim januszexie (ok 20 osób) Zaczął narzekać że nie ma kim robić, że pracownicy przez 3 lata obskakują 10 firm w cv, że każdy kogo przyjmie to porobi max pół roku i ucieka. Powiedziałem słuchaj znasz mnie wiesz jak robię daj mi 5k netto i masz rzetelnego pracownika który zmieni zawód na twój(odlewnictwo). Zaczęły się wywody że nie znam tego czy tamtego, że jakbym
@qwertyasdf: Przecież Ty nie wiesz jak to tam wyglada w praktyce, tylko trywializujesz z perspektywy wykopka-mądrali. Nie widziałeś liczb, nie znasz realnego stanu, nie robiłeś biznesplanu dla takiej lub innej liczby zamówień, a zgrywasz mentora i chcesz pouczać ludzi, którzy w tym siedzą.
I dlatego to Ty jesteś na pozycji pracownika z bólem dupy o 5 tys, a nie właściciel czy kierownik tamtej firmy. Sam załóż działalność i pokaz wszystkim, jak
@bodziodestruktor: zausz firme xD Co wy kuce macie w głowach broniąc każdego płacącego pod stołem janusza xD Polecam czytać ze zrozumieniem bo to znajomy kierownik narzekał na pracowników, czy na podnoszenie minimalnej. Ja mu poprostu podałem rozwiazanie które jak widać potrafiło zaboleć Janusza/kuca nawet na drugim końcu Polski xD
Hej, tym razem #kolemsietoczy przez jesienne Bieszczady. Choć bardziej pieszo, niż rowerowo. Zapraszam na spokojną wędrówkę przez Bieszczadzkie Połoniny. Jeśli kojarzycie moje filmy to proponuję się nimi nie sugerować dzisiaj. Bo pierwszy raz postanowiłem spróbować zupełnie innej formuły. Inspirując się Kreigiem Adamsem postanowiłem nagrać film w klimacie Silent Hiking - Bez narracji, spokojny, takie połączenie statycznych ujęć, ładnych kompozycji, delikatnej muzyki (nawet ocierającej się o medytację, ASMR), odgłosów natury i przede wszystkim
Ehh oddałbym resztę życia, żeby choć tydzień pobyć z kimś komu by na mnie zależało. Coś co dla większości ludzi jest standardem dla mnie jest tak odległe jak inna galaktyka
@zynklu1: Co powiedzieć... może to nie będzie dla Ciebie pomocne, ale nie jesteś w tym uczuciu osamotniony :). Ja odkąd pamiętam jestem zostawiony sam sobie, zastanawiam się ile i czy w ogóle ktoś na tym tagu odczuwa taką samotność jak moja, bo to już zupełnie inny pryzmat alienacji społecznej. Jest w #!$%@? ciężko, a nadzieja zgasła dawno temu.