#przegryw Krótka historia o tym, jak z własnej woli zrezygnowałem z ruchania. Starzy kumple z licbazy, widuje ich parę razy na kwartał, ogólnie normiki do potęgi urządziły posiadówe. Wyjście z nory uważam za niebezpieczne, ale już strasznie mnie męczyło moje towarzystwo. Wchodzę hej-hej, patrzę - wiecej osobników płci pięknej niż się spodziewałem. Ogólnie toleruje to towarzystwo, nawet czasem chciałbym móc pożyć normickim życiem, ale to straszne prostaki i w dodatku
#ufo Dzisiaj spotkałem się z niesamowitą rzeczą - kosmici chcą moje kanapki z dżemem! Tak, tak słyszysz dobrze, kosmici. Nie wiem, skąd się tu wzięli i co chcą od mnie, ale jedno jest pewne - są zainteresowani moimi kanapkami.
Nie wiem, co zrobić w takiej sytuacji. Czy powinienem pozwolić im spróbować mojego pysznego dżemu? Czy lepiej zachować swoje kanapki dla siebie i unikać jakiejkolwiek interakcji z obcymi istotami?
#przegryw Moje życie jest tak k------o smutne, samotne i pełne bólu... w sumie to tyle - nic strasznego. Już niczego dobrego się nie spodziewam, no, może jedno dobro tylko czeka
#anonimowemirkowyznania ZOSTAŁEM MILIONERKĄ JAKO FACET Brzmi dziwnie nie? Tak niestety jest. Na początku grudnia zainteresowałem się ewhoringiem, tak z czystej ciekawości. Nie wierzyłem za bardzo w to, że z tego są jakieś pieniądze i zrobiłem sobie konto na gg. Okazyjnie udawało mi się zarobić 30zł, no maksymalnie 50zł za napisanie jakiegoś roleplayu. Dorabiałem sobie tak na różne głupie wydatki jak jakaś gierka na steamie i jakieś inne pierdoły. Nie traktowałem tego
Chciałbym przeżyć w życiu choć raz romantyczną relację. Swoistą komunię dusz, budzić się z myślą, że ktoś mnie oczekuje, zasypiać ze spokojem ducha. Przeżywać życie i doświadczać razem z nią, wzrastać i wspólnie funkcjonować. Mieć swoją przystań i w tej nie byle jakiej bliskości charakteru, nastroju - być szczęśliwym, nawet na chwilę... #przegryw
@CrispySocks: ja 23 i jakos moj leb nie moze zniesc juz dluzej tej samotnosci, w swoim s----------u nie moze rownoczesnie wykazac inicjatywy w tym celu (liczne proby przezwyciezenia tego konczyly sie tragicznie) ehh
@Fridlevich: Ja to w chuju mam te pigułki wszystkie, mieć kogoś takiego i czuć się przy nim swobodnie, nie udawać nikogo, nie fałszować i być szczerym... Dużo razy sobie coś takiego wyobrażałem, aż za dużo. Czasem mój mózg zsyła na mnie piękne sny, można dopowiedzieć sobie jak się czuje po przebudzeniu... Po chuju to wszystko
Życie jest p--------e dla #przegryw . Kolega starał się wyrwać laske od pół roku, skakał przy niej, robił wszystko dla niej i nic. Natomiast #chad po jednej imprezie wylądował z nią w łóżku i zrobił z nią wszystko co chciał.
boje sie ze jak juz jakos hipotetycznie sie zdarzy tak, ze kogos bede mial to mi o--------i, czaicie cale zycie byc samotny, jak sie od tego odzwyczaic? nie da sie. Cale zycie walka z gnojem i przeciwnosciami, u---------y na kazdym kroku, same upadki i powstania, od nikogo pomocnej ręki, najmniejsze rzeczy mnie ciesza. P--------e jest tez ze nie umiem wykazac inicjatywy, w mojej glowie jestem u---------y i nie ma szans na żadna
Nie ma nic bardziej żałosnego niż samiec beta, czy też przegryw próbujący udawać dominującego samce alpha, bo naczytał się redpilla. Oczywiście w 99% przypadków mu się to nie uda, bo charakteru nie da się łatwo zmienić, i to, co wyprodukuje to, co najwyżej fasada, która dość szybko opadnie przy bliższym spotkaniu lub w sytuacji kryzysowej, która ujawni jego prawdziwą naturę. Już sam fakt, że próba tej zmiany wynika z próby zaimponowania kobiecie