teddybear69
teddybear69
via AndroidNo powiem tak. Ja już widziałem tego najnowszego Władcę Pierścieni i powiem szczerze nie widzę aż takich powodów do narzekań. Ja rozumiem, że są jakieś tam rozbieżności w stosunku do twórczości Tolkiena, ale żeby aż taki jazgot robić to gruba przesada. Co z tego, że np. nie pojawia się Beregond, albo jest trochę bardziej rozbudowany wątek romantyczny Aragorna i Arweny. Taka była wizja reżysera po prostu. Nie wiem co to ma wspólnego