Dzisiaj kupiłem prawie 2kg wołowiny nasuszoną wołowinę, w domu się zorientowałem że zapłaciłem za nią niecałe 10 zł. Zdziwiony, przecież 30zl/kg, patrzę a babeczka pomyliła się i nabiła jako kości schabowe. Wsiadłem w samochód i wróciłem do sklepu, wyjaśniłem i dopłaciłem. Czuję się z tym dobrze, chociaż mina kobiety z dzieckiem, która stała obok była zmieszana - jak na głupiego by patrzyła.
@Rentowny_Gornik: mogłeś zrobić kasjerce niedźwiedzią przysługę bo za to raczej by i tak nie zapłaciła, weszłoby w straty remanentowe natomiast teraz mogą jej pojechać po premii
Byłem dzisiaj na siłowni, gdzie jest cały rząd bieżni, no będzie z 10. Po 15-minutowej rozgrzewce, tak jak Pan Karmowski przykazał, zastosowałem się do regulaminu i poszedłem po papierowy ręcznik i płyn dezynfekujący. Jak wróciłem, to trochę się zamyśliłem i kurrrde pech chciał, że wyczyściłem bieżnię obok, zamiast tej, na której biegałem. Najgorsze, że widziały to dziewczyny, które ćwiczyły za mną na orbitrekach. Kątem oka zauważyłem, że się uśmiechają. Nie chciałem wyjść
W nawiązaniu do wpisu sprzed prawie 7 miesięcy: po całej serii zwrotów akcji: licytacjach komorniczych, bitwach z sądami, pertraktacjami z syndykiem oraz gonitwą po kredyt, stałem się ostatecznie właścicielem wymarzonego domu. Dla krzewienia wiedzy w internecie, postanowiłem opisać jak przebiegały te perypetie, bo może ktoś z was będzie także próbował kupić nieruchomość przez licytacje komornicze i / lub na przetargach u syndyka. Niestety wyszła dość długa lektura, którą musiałem rozbić na
@qwarqq: druga licytacja nieruchomości to 2/3 ceny a nie 50%. Przepisy o eksmisjach lokatorów i odszkodowaniach od samorządów też już zdążyły się zmienić.
Trump rzadzi juz 3 rok, pamietam nagonke przed wyborami ze ten wariat rozpocznie 3 wojna swiatowa, kraj bedzie w kryzysie finansowym blablabla xd Tymaczasem, Trump uspokoil najwiekszego p----a z Polnocnej Koreii xd postawil noge na ich ziemii. GDP kraju tez uroslo znaczaco od czasow Obamy
Jeszcze nie czytałem ale uwielbiam takie życiowe historie emigracji i nie tylko. Zawołam się sam rano. Pozdrawiam. Siebie :D A Tobie życzę takiego samego powodzonka i satysfakcji z tego że odważyłeś się oderwać z tego syfu który niby ci narzucono z racji urodzenia :F
a reszta powiela nieśmieszne gadanie i nie ma o niczym pojęcia xD
@Drew: Dlatego wytrwale takie osoby wrzucam na czarno żeby mi nie spamowały bo i tak nic wartościowego nie przekażą. Nie uważam, że php jest najlepszy ale podoba mi się w jakim kierunku idzie to go używam ¯\_(ツ)_/¯
@Cointreau: a tak serio to nie wiem, pewnie żeby po prostu sprzedać i się jarać cyferkami w raporcie. Podobnie januszowym chwytem jest pisanie obok regularnej ceny jakiejś przekreślonej ceny z kosmosu i że niby PROMOCJA
Drogie Mirabelki i Mirki. Lato to najcięższy okres dla centrów krwiodawstwa, nie tylko dla tego, że krew oddają głownie uczniowie i studenci, którzy obecnie powyjeżdżali na wakacje, ale również dlatego, bo właśnie w miesiącach letnich jest o 20% więcej urazów i wypadków komunikacyjnych. Bez krwi szanse na przeżycie pacjentów po amputacjach czy urazach wielonarządowych drastycznie spadają. --> https://krew.info/zapasy/ Jeżeli możesz oddać krew namawiam Cię do udania się do najbliższego punktu pobrań lub
@Limonene: @Kajucha: @depcioo: Te czekolady dają ze względu na to, że RCKiK mają dać posiłek, który zwróci wydatek kaloryczny oddania krwi, a że najłatwiej to zmagazynować w czekoladach, a nie schabowym to tak się z nami " rozliczają". Chociaż Wrocław ma teraz wakacyjną promocję na konserwę xD
Każdy krwiodawca, który w czasie oddawania krwi traci około 4500 kcal, po oddaniu krwi otrzymuje ekwiwalent kaloryczny w postaci
wszędzie dają czekolady? Można ich nie przyjąć albo dostać za nie coś innego?
@Limonene: Zgodnie z przepisami -- muszą zapewnić posiłek o jakiejś kaloryczności. Więc wszędzie dają czekolady, bo najprościej -- podpisują umowę i dostają przygotowane paczki czekolad, które po prostu dają krwiodawcom. Czasami jakiś batonik albo wafelek dorzucają. Weź te czekolady i rozdaj w pracy, jak nie jadasz. ¯\_(ツ)_/¯
@Daleki_Jones: no logiczne, że będę tam jeszcze 2 tygodnie na wypowiedzeniu bo za porozumieniem stron na pewno nie dostanę, ale jak ja odejdę za 2 tygodnie, a drugi idzie na urlop w tym samym czasie to zostaje mu 1 projektant, a ja swojej decyzji na pewno nie zmienię już.
#kaufland #gotujzwykopem
źródło: comment_wRrYeMXLFRYe0RqMOod0BrDvgiYumqAM.jpg
Pobierz