Dobra. Parówczak żyje :) ma się dobrze. Narkoza nie dala mu rady. Operacja zrobiona na siedzący :) weterynarz stwierdził że dał mu konska dawkę i jak nie dalo rady to musi go na siedząca w kagancu zoperowac bo kolejna dawka może być śmiertelna i zatrzymać akcje serca. Nosek jest tylko pozbawiony szwów i lekko oczyszczony. Rekonstrukcja przewidziana na przyszły czwartek :) piesek oprócz tego że śnił o jakimś jedzeniu i mlaskal na
slawomirus
slawomirus
via Android