Przyjechałem do Berlina zdać egzamin by spełnić marzenie o pracy za Oceanem. Nie chwalę się wynikiem, czy perspektywą, bo warunki socjoekonomiczne oraz moje osobowościowe ( ͡º ͜ʖ͡º) nie sprzyjały dobremu przygotowaniu się na egzamin.
Chcę się pochwalić tym, że mimo że w pewnym momencie już odpuściłem, to jednak zdecydowałem się zawalczyć o marzenia, jeszcze miesiąc kompletnego braku wolnego czasu, znacznej deprywacji snu.
Stwierdziłem że wolę przegrać, niż się






































Komentarz usunięty przez autora