Wpis z mikrobloga

Mirki, chcę się pochwalić.
Przyjechałem do Berlina zdać egzamin by spełnić marzenie o pracy za Oceanem. Nie chwalę się wynikiem, czy perspektywą, bo warunki socjoekonomiczne oraz moje osobowościowe ( ͡º ͜ʖ͡º) nie sprzyjały dobremu przygotowaniu się na egzamin.
Chcę się pochwalić tym, że mimo że w pewnym momencie już odpuściłem, to jednak zdecydowałem się zawalczyć o marzenia, jeszcze miesiąc kompletnego braku wolnego czasu, znacznej deprywacji snu.
Stwierdziłem że wolę przegrać, niż się poddać.
A kto wie, może się uda?
(Oblany egzamin można poprawiać, ale liczą się wszystkie podejścia, dla mnie jako zagranicznego niezdanie oznacza praktycznie gwarancję niezatrudnienia. Zdanie egzaminu z kiepskim wynikiem też nie wróży sukcesu, trzeba zdać rewelacyjnie. Zdany egzamin można poprawiać po 7 latach.)
Mirki, trzymajcie kciuki. To mi nie podpowie żadnej odpowiedzi, ale będzie mi miło.
Piszę od 9 do 18, egzamin trwa 9 godzin.
Levetiracetam - Mirki, chcę się pochwalić.
Przyjechałem do Berlina zdać egzamin by sp...

źródło: comment_EEgDM3YFNAbmua9FrDEYn2VS0ApHbh8P.jpg

Pobierz
  • 137
  • Odpowiedz
@Levetiracetam: jak masz zdać to trafisz w pytania. Tego jest zbyt dużo, żeby wszystko perfect ogarnąć. Duże znaczenie ma tutaj losowość, jesteś szczęściarzem? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ps gdzie chcesz wyjechać?
  • Odpowiedz