Wpis z mikrobloga

Niki Lauda - trzykrotny mistrz świata zmarł niespodziewanie
Jest 6:25, dzwoni budzik. Wstaję i chcę go wyłączyć, dzień jak codzień. Do czasu... Biorę telefon, przeciągam ekran, aby uśpić powiadomienia budzika i doznaję szoku... Niki Lauda nie żyje!

Dla wielu to postać, która pojawia się gdzieś w historii przez mgłę. Tak naprawdę to trzykrotny Mistrz Świata Formuły 1 z lat 1977, 1979 i 1984. Człowiek, który przyczynił się do rozwoju zarówno Formuły 1 jak i Motorsportu. Miał tak wielki autorytet, że to co powiedział było święte i niepodważalne. Wydaje mi się, że był jedną z osób, która wciąż pilnowała, aby zmiany w F1 nie doprowadziły do jej upadku.

Zmarł na 5 dni przed Grand Prix Monaco, wyścigiem, który sam wygrał dwukrotnie w latach 1975 i 1976 niepozostawiając cienia szans konkurencji. Można zadać sobie pytanie czy wiek 70. lat jest godnym wiekiem, aby odejść z tego świata. Odpowiedzi jasnej nie ma, bo człowiek pokroju Laudy osiągnął wielki sukces, ale mógł spokojnie żyć jeszcze przez kilka jak nie kilkanaście lat.

Mistrz Świata zmarł w prywatnej klinice, w której spędził ostatnie dwa dni. I to jest dziwne, bo człowiek, który przeżył kilka wypadków, w tym ten na Nürburgringu w 1976 (swoją drogą później wygrał ten sezon) umiera w zasadzie z przypadku, nagle. Niki przeszedł dwa przeszczepy płuc - jeden w 1997 i drugi w 2005 roku. Tak poważny zabieg na pewno wywiera duży wpływ na stan zdrowia, ale wciąż niepojętym jest "Dlaczego on?". Tak po prostu jakby nigdy nic
Czytaj dalej...

#wyscigi #motoryzacja #samochody #swiat #europa #f1 #kubica #sport
Karolekqqqq - Niki Lauda - trzykrotny mistrz świata zmarł niespodziewanie
Jest 6:25,...

źródło: comment_DGwBfRhqrfW509Bjhvc26U8LuUEvv4yJ.jpg

Pobierz
  • 39
  • Odpowiedz
@Karolekqqqq: Niki Lauda nie wygrał sezonu 76. Przed wypadkiem miał dużą przewagę jednak wycofał się z ostatniego wyścigu w Japonii bo stwierdził, że jest zbyt niebezpiecznie. Wygrał wtedy James Hunt.
Niech spoczywa w spokoju [*]
  • Odpowiedz
@alcest

Mistrz Świata zmarł w prywatnej klinice, w której spędził ostatnie dwa dni. I to jest dziwne, bo człowiek, który przeżył kilka wypadków, w tym ten na Nürburgringu w 1976 (swoją drogą później wygrał ten sezon)
  • Odpowiedz
Jest 6:25, dzwoni budzik. Wstaję i chcę go wyłączyć, dzień jak codzień. Do czasu... Biorę telefon, przeciągam ekran, aby uśpić powiadomienia budzika i doznaję szoku... Niki Lauda nie żyje!


@Karolekqqqq: Taki sztuczny patos autora jest niesamowicie drażniący.
  • Odpowiedz
@Karolekqqqq:

Mistrz Świata zmarł w prywatnej klinice, w której spędził ostatnie dwa dni. I to jest dziwne, bo człowiek, który przeżył kilka wypadków, w tym ten na Nürburgringu w 1976 (swoją drogą później wygrał ten sezon) umiera w zasadzie z przypadku, nagle.


Moim zdaniem przypadkiem można nazwać wypadek Schumachera na nartach, a nie śmierć w szpitalu z powodu problemów zdrowotnych. Szczególnie w wieku 70 lat.
  • Odpowiedz
Jest 6:25, dzwoni budzik. Wstaję i chcę go wyłączyć, dzień jak codzień. Do czasu... Biorę telefon, przeciągam ekran, aby uśpić powiadomienia budzika i doznaję szoku... Niki Lauda nie żyje! Dla wielu to postać, która pojawia się gdzieś w historii przez mgłę.


@Karolekqqqq: ja #!$%@?
ale ty wiesz, że to tylko jakiś kierowca?! KIEROWCA! macha łapkami w lewo i w prawo
ciekawe, czy się taki pełen patosu ze zgrozą obudziłeś jak
  • Odpowiedz
ale wciąż niepojętym jest "Dlaczego on?"


@Karolekqqqq: Jakim niepojętym #!$%@?, za przeproszeniem, co ty bredzisz? To że miał ogromne osiągnięcia w sporcie i wielki autorytet to miałoby w jaki sposób wpłynąć na jego śmiertelność że jego śmierć jest dla ciebie niepojęta? Sory ale śmieszą mnie takie wypowiedzi - codziennie na świecie umierają tysiące ludzi, często młodych, często nagle, w szpitalach i w domach, często w sumie nawet zdrowych, wiele niewinnych
  • Odpowiedz
@Karolekqqqq: No tak średnio niespodziewanie, borykał się z problemami od dawna i dopiero co (dosłownie parę dni temu o ile mnie pamięć nie myli) przechodził przez dializę bo nerki nie wyrabiały czy coś.
  • Odpowiedz
który przeżył kilka wypadków, w tym ten na Nürburgringu w 1976 (swoją drogą później wygrał ten sezon)


@Karolekqqqq: w 1976 roku mistrzem był James Hunt.
Ten kto pisał ten artykuł chyba się nie wyspał :)
  • Odpowiedz