Polskie służby rozlokowały specjalnych agentów do monitorowania ruchu migrantów na terenach przygranicznych. Niestety strona białoruska zdekonspirowała jednego z najbardziej utytułowanych w tej dziedzinie oficerów. Poniżej wideo zrobione przez białoruskie służby w chwili zatrzymania naszego człowieka na miejscu, majora Wojciecha Suchodolskiego.
Polskie służby na specjalnych telebimach przy granicy emitują, co może spotkać migrantów po znalezieniu się na Podlasiu. Jednym z pierwszym wideo jest nagranie znanego białostockiego rockmana, Wojciecha Suchodolskiego, podczas brawurowego wykonywania utworu "Ijooo". Część migrantów zawraca na Bialoruś.
@abrakadabra95: Widmo zamieszkania w domku drewnianym na Starosielcach również może skutecznie odstraszać od prób wejścia do kraju, powinni wyświetlać pokaz slajdów z tamtejszej łazienki i chlewka.
Z dwóch źródeł wiem, że chodziło tylko i wyłącznie o reklamy ETOTO: dostali już dwa ostrzeżenie, trzecie skutkowało banem. Akurat trochę działam w #bukmacherka, potwierdziły mi te dwie osoby, natomiast no dla Kanału dobra sprawa takie usunięcie i szybkie przywrócenie, bo teraz mogą sobie napędzić fajny marketing na hasło "OBROŃCY WOLNOŚCI SŁOWA, NIEPOPRAWNY POLITYCZNIE KANAŁ".
@pmpmp07: a mógłbyś opowiedzieć, jak to wygląda w praktyce? Czy za każdym razem byłeś wzywany na komendę? Ja dotychczas tylko raz zdecydowałem się na taki krok (gość wyprzedzał na zakręcie, obłożenie drogi nie wiem, 2 samochody i za 5 sekund miałby czyściutką prostą, a on na czołówkę). Nie mogę nic zarzucić policji, bo wszystko odbyło się sprawnie i dosyć szybko dostałem informację zwrotną, niemniej jednak stanęło na: brak wykrycia sprawcy i
Hotel Suchodolski zaprasza - w cenie pobytu pszne śniadanie 10 razy dziennie, nielimitowane napoje nitro oraz luksusowy chlewik zamykany na bramkę. Płatność podatkiem do księgowej. #kononowicz #majorsuchodolski #szkolna17 #mexicano
Ogólnie zgadzam się z koniecznością prawa do obrony i możliwości udowodnienia swojej niewinności. Popieram także postulaty, gdzie ta 50stka jest absolutnie absurdalna, a została postawiona chyba tylko, żeby łapać właśnie takich frajerów jak ja (trzy pasy, brak przejść dla pieszych, skrzyżowań). Niemniej jednak uważam, że sama utrata prawka na trzy miesiące mi osobiście bardzo pomogła i wręcz otrzeźwiła pewne zachowania na drodze - dzięki temu teraz, mam takie wrażenie, jadę zdecydowanie bezpieczniej,
Co stoi na przeszkodzie, aby uzależnić wysokość mandatu od zarobków/wartości pojazdu sprawcy?
Dlaczego tak chętnie sięgające do kieszeni polskiego podatnika państwo nie jest w stanie wypracować przepisów, które jakkolwiek odstraszałyby od wykonywania tego typu manewrów? Tutaj pewnie skończy się na 500 zł mandatu, co na posiadaczu takiego auta raczej nie zrobi wrażenia.
Niestety u wielu kierowców teren zabudowany na wsi/mniejszej miejscowości = cisnę ponad 90, bo tutaj nigdy nikt nie stoi.
W maju zeszłego roku straciłem prawko na 3 miesiące za 101 w Wawie i przyznam szczerze, że chyba nie ma lepszego sposobu na autorefleksję, po której dochodzi do jakiegoś opamiętania.
Zawsze może wyskoczyć dziecko, zawsze może stać się cokolwiek innego nawet jeżeli jadąc tą drogą 99/100 razy było pusto. Ten jeden raz może
#bialorus
Komentarz usunięty przez autora