Ostatnio lecą dissy na Feuera i w sumie nie wiem dlaczego. Facet wkleja jakieś dość pozytywne rzeczy (wino, kobiety i hajs). Lansuje się o poziom mniej nachalnie niż instagramowe potworki, a wielu to denerwuje.
Pomijam już opcję czarnej listy, ale to jest jasne chyba. W skrócie - Ci co są #!$%@? chcą być #!$%@? i muszą pluć na tego człowieka. Najpewniej klaszcząc uszami gdy widzą kolejny filmik od łódzkiego Harnasia.
@Urajah Otóż odpowiedz jest bardzo prosta: Ludzi mocno boli dupa ze kolesiowi się tak powodzi, a sami są nieudacznikami i szczyt luksusu dla nich to tyskie i pizza
Pamiętacie te zestawy bionicle, gdzie z dwóch, trzech podstawowych można było stworzyć jednego większego robota?
Mam teraz rozkminę czy z ludzkich szkieletów też by się coś takiego dało. Problemem byłaby dość duża ilość kości kończących (czyli taki z tylko jednym stawem) oraz mniejsza uniwersalność naszych stawów.
Tak czytam mirko i widzę, że od groma #niebieskiepaski jest terroryzowana przez #rozowepaski za grę na konsoli. Serio tak się dajecie? Serio istnieje grupa ludzi, którym kobiety wydzielają czas wolny w taki sposób, bo tak?
Zajebiste jest to, że o ile jest w #!$%@? motywacji by mieć przezajebisty brzuch ( #mirkokoksy srają pewnie tylko dwie sekundy takie mają mięśnie) to mało jest motywacji w necie by np. pójść na Harvard, albo zostać zajebistym goblinem malarzem.
Mirki mam problem ze słowem introwertyk. Wg mnie jest ono nadużywane (także tutaj).
O ile rozumiem jest to osoba, która ma tendencję do przeżywania życia wewnątrz. Ma mniejszą potrzebę ekspresji swoich uczuć.
I teraz, często osoby z tego typu przypadłościami mówią o sobie że są introwertykami: - Strach przed pewnymi formami kontaktu (np. telefonicznymi rozmowami) - lęk podczas przebywania z dużymi grupami ludzi - brak umiejętności przekazywania informacji (to akurat trochę rozumiem
@Urajah: a) introwertyk takze traci energię od kontaktów z ludźmi. I to nie jest prawda z tą ekspresja uczuć, maja raczej podobną ale dla introwertyka BARDZO ważne jest komu wyjawia emocje. Ekstrawertyk nie musi wygadywać sie przyjaciołom bo po co ich męczyć i lubi skakać z innymi na koncercie. Introwertyk nie będzie lubił tłumu ale szczera rozmowa z bliska osobą będzie bardzo mu cenna. Pewnie przekłada sie to na ogółem mniejszą
Dobra - serial obejrzany i o ile ma dobrych aktorów i fajnie się ich ogląda to fabuła jest głupia jak but. Nie wiem co dokonali tym tańcem, wiem, że to kucharz powalił zamachowca. Nie wiem po co musiała dostać tę kulkę, ale widocznie musiała. Serio - bez kontynuacji jest słabo, a nawet z nią wątpię w obejrzenie reszty. #theoa
Jestem przy piątym odcinku i znów nie rozumiem jak chłopak z drgawkami, ledwo mówiący wyrywa w tańcu popularną artystkę? O #!$%@? tu chodzi. Nie mówię, że to niemożliwe, ale tworzyć tak #!$%@? plan? #theoa
Dziwne uczucie mirki - właśnie zerwałem znajomość z przyjaciółko/nie wiem kim. To do niczego nie prowadziło. Relacja była strasznie "stabilna".
Dziwne uczucie, bo to zwykle ja byłem tym, który był informowany o decyzji. Oczywiście kilka razy dawałem do zrozumienia, że to koniec, ale to były albo przelotne romanse, albo to druga strona werbalizowała.
No nic - dziś zrezygnowałem z osoby, z której nie musiałbym rezygnować, ale była toksyczna dla mnie.
Co do ostatnich ataków na kebaby: W stanach ginie murzyn podczas potyczki z policjantami Inni murzyni robią burdy Nawołują, że te burdy to odpowiedź na agresję białych
W sumie to Aslaug miała bardzo słabą śmierć - umarła z myślą, że Ivar nie żyje. Jej jedyną satysfakcją było #!$%@? Lagerthy, choć gdyby tego nie zrobiła może miałaby jeszcze okazję zobaczyć syna.
@Urajah: Podobno zabijając w taki sposób niehonorowym strzałem w plecy królową Wikingów, Lagertha zamknęła tym sobie wrota do Wallhalli i Aslaug to wiedziała i przewidywała, że tak to się obędzie, więc ostatecznie zatriumfowała.
Chociaż kto wie, może jakoś się Lagerthcie uda jeszcze trafić do Wallhalli. W koncu Rangar trafił mimo iż zmienił boga na Chrześcijańskiego i nie wiedział do których zaświatów trafi, a na koniec to już w ogóle został ateistą.
Święta to czas spotkań z częścią rodziny, która się okociła. Nie ważne czy zaczniesz grać w scrabble czy baduka (coś jak szachy) gówniak oczywiście musi wziąć do tych swoich oślinionych łap, #!$%@?ć elementy oraz pić czekoladę łyżką #!$%@?ąc każdy obrus.
A rodzice gówniaka od razu z pretensjami, że to tylko dziecko i mają #!$%@? trzy metry dalej, że ich gówniak #!$%@? połowę rodziny.
@Urajah: Osobiście dla mnie ta scenka z dziewczynką była niepotrzebna, brakuje mi na nią określenia, ale ale właśnie była to taka tania próba grania na emocjach, na co raczej za późno po czterech sezonach mordowania i rozlewu krwi :d W ogóle mi tam nie pasowała, nawet swoim wyglądem, ubiorem i charakteryzacją - gdyby chociaż przypominała dziecko o skandynawskich korzeniach, ehh :/
Pomijam już opcję czarnej listy, ale to jest jasne chyba. W skrócie - Ci co są #!$%@? chcą być #!$%@? i muszą pluć na tego człowieka. Najpewniej klaszcząc uszami gdy widzą kolejny filmik od łódzkiego Harnasia.
Czy jestem
No jak dla Ciebie wyznacznikiem sukcesu jest praca za granicą jako freelancer, który za dużo nie potrafi (a dał temu wyraz już nie raz) - no to elo.