Dobra Murki, minuta ciszy dla naszego brata. Dziś jest nas o jednego mniej. Kumpel idzie na weekendowe nauki przedmałżeńskie. Loszka jara się jak Rzym za Nerona, a kumpel nawet piwka w piątek się nie napije jak normalny człowiek. I to na własne życzenie, za własne pieniądze. Złapała go w sidła jak ten zły myśliwy nieskalaną, piękną sarenkę. Dajcie to w gorące, niech usłyszy wołanie braci i przemyśli temat jeszcze raz. Marcin, na
Kot będzie miał jutro operację pod narkozą, trzymajcie kciuki, żeby wszystko poszło dobrze.
Ulubiony zwierzak dziadka, siedzi z nim jak Don Corleone i jest jego oczkiem w głowie, niestety coś się pochorował (kot, nie dziadek) i potrzebna interwencja chirurgiczna.
Hej hej, operacji nie było, skończyło się na konkretnej lewatywie. Podobno kociak był całkkooowicie zapchany, wypłukano z niego bardzo dużo. Potem kroplóweczki, dochodzenie do siebie. Dzisiaj wraca chyba do domu :) Także na szczęście nic poważnego, wyliże się raz dwa :)
W czasie licznych podróży zdążyłam już zobaczyć wiele pomników. Przywódcy na koniach, pomniki za zasługi, listy osób, które straciły życie i wiele innych. Ale żaden z nich nie wywarł na mnie takiego wrażenia, jak buty na brzegu Dunaju. Upamiętniające ofiary holokaustu, którym rozkazano ściągnąć buty, a następnie dokonywano egzekucji tak, by ciało wpadło do rzeki. Choć wyglądają na skórzane, są odlewami butów, które pozostały na bulwarach. W pierwszej chwili wyglądają na znoszone
@TheGirl: muszę się kiedyś zebrać i zrobić jakąś listę pomników upamiętniających Holocaust na całym świecie. Jeszcze o tylu pewnie nie wiemy. Na Węgrzech, w Sopronie jest jeszcze taki:
@Eliade: Boję się że zaraz jakiś mireczek zgłosi ją i znajdzie paragraf na takie zbiórki... Ale cel szczytny i jako, że mam całkiem blisko to wpadnę i wspomogę :)
Kiedyś na języku polskim miałam do napisania charakterystykę porównawczą Jagienki i Danusi z Krzyżaków. Pamiętam, że utożsamiałam się wtedy bardziej z delikatną Danusią i chciałam napisać przychylne dla niej porównanie. Niestety, w trakcie pisania uświadomiłam sobie, że Jagienka ma o wiele więcej pozytywnych cech i ostatecznie wyszło na to, że ona wypadła lepiej. Moje serce wtedy bolało. Nie ma w tym świecie miejsca dla wrażliwców, trzeba umieć łupać orzechy tyłkiem.
Jak często się pan masturbuje - pyta lekarz pacjenta. - pięć, sześć razy dziennie - wyznaje facet. - A myśli pan , ze jest szansa, by pan przestał ? - A dlaczego ? - Bo próbuje pana zbadać. #pasjonaciubogiegozartu #sucharnadzis #humor #heheszki
@Moscich: Nie, coś pomieszałeś. To szło tak: Młoda pani doktor mówi - Panie Albercie E., proszę przestać się masturbować - Dlaczego? - Bo mam bolca na boku. - No to IDE.
Moja babcia z dziadkiem, którzy świętowali tydzień temu swoją 65 ROCZNICĘ ślubu. Oboje w pełni sprawni, dziadek już na karku 92 lata. Walczył o nasz kraj, został postrzelony w trakcie wojny. Dziesiątki odznaczeń. Pic Rel Babcia pracowała od zawsze na roli. Jestem z nich cholernie dumny Mirki.
@posuck: Tak bardzo prawda. Wczoraj ide chodnikiem (nie byl to chodnik polaczony ze sciezka rowerowa) i slysze za mna "dryn dryn". Rowerzysta mial sporo miejsca zeby mnie wyprzedzic ale najwyrazniej byl to za trundy manewr. Olalem go i jak w koncu zdolal mnie wyprzedzic to uslyszalem "Uwazaj facet!" #patologiarowerowa
Nigdy na chodniku nie używam dzwonka, ponieważ jestem tam intruzem. Jeśli piesi idą, jadę powoli za nimi, w końcu ktoś się przesunie. Tak samo nie dzwoni się, bo piesi chodzą jak popadnie i zmieniają kierunek. Jadąc chodnikiem (rzadko), poruszam się powoli i obserwuję zachowanie pieszych. Przecież nie jest niczym dziwnym, że ktoś nagle zatrzyma się, aby zobaczyć wystawę skklepową, czy kucnie, aby zawiązać buta.
Dzisiaj o kobiecie, która skradła serce mojemu #niebieskiemu, a dla mnie stała się na chwilę tą częścią rodziny, której mi brak.
Po depresjonującym tekście o polskim społeczeństwie czas na historię, która wniosła w nasze życie kroplę refleksji, szczyptę smutku, ale też wielką dawkę radości.
Godzina poranna, dzwonię do drzwi. Otwiera mi wielki uśmiech i mądre niebieskie oczy w drobnym zasuszonym ciałku. Pani, która mnie wita wygląda na leciwą, ale bez strachu,
Co oni na tym openerze to ja nawet nie. Wydaj milion cebulionów na bilet, oglądaj koncerty przez ekran swojego gównianego smarftona nagrywając filmiki których już nigdy nie obejrzysz.
Kurde Mireczki, ale mnie sentyment złapał (╯︵╰,) Rok po śmierci mojej kochanej babci, wujek wziął się za remont domu, który dostał w spadku. Kuzyn porobił parę zdjęć i wrzucił na fejsa. Dokładnie w tym miejscu paliłem swoje pierwsze szlugi. U babci na strychu przy okienku. Razem ze swoją kuzynką. Pół życia spędziłem w tym domu.
U babci zawsze było wesoło, bo miała 6 dzieci, a więc kuzynów dużo i każdy
W dzień śmierci babci co chwilę dzwonił jakiś telefon z kondolencjami. Jej domowy. Jeden z nich odebrałem ja i to była jakaś niby rodzina, siódma woda po kisielu - nie ważne. Ważna jest historia, którą mi opowiedziała ta kobieta.
Wiecie co zrobiła moja babcia jak ogłosili stan wojenny? Wysłała tej rodzinie do Warszawy zapas mąki, bo nie widziała jak to będzie. Nie myślała o sobie, tylko się
AERCam Sprint - prototyp latającej kamery telewizyjnej umieszczonej w sferycznej obudowie, przetestowany na orbicie podczas misji STS-87 w grudniu 1997 r. Urządzenie wyposażone w 2 kamery miało 36 cm średnicy, ważyło 16 kg i posiadało 12 silniczków korekcyjnych napędzanych sprężonym azotem. Kamerę zaprojektowano głównie z myślą o zdalnych inspekcjach na zewnątrz wahadłowców i ISS.
Od wczoraj, w Internecie krąży grafika na temat kulis wydarzenia, które miało miejsce w programie "20m2 Łukasza"
Może w związku z tym wspólnie zaprosimy każdego z kandydatów, niezależnie od partii, którą reprezentuje, do udziału w AMA, w którym każdy z nich będzie miał możliwość wypowiedzenia się i udzielenia odpowiedzi na Wasze pytania?
@wykop: super pomysł, zawsze chciałem napisać Januszowi Palikotowi żeby usunął konto ale nie miał konta na wykop.pl Co zresztą jest dziwne bo to serwis palikociarski.