Tak szczerze mówiąc, to nie jestem przekonany, że to pytanie Mostowiakom zadał Sroch. Nie żeby nie był do tego zdolny, co to, to nie, ale wydaje się, że w tym momencie hotelowego życia ma co innego do roboty – musi wypieprzyć Kudłatego, zrobić sobie backup, bo ta para nie jest bezpieczna, przeprowadzić jakieś roszady w sojuszniczych parach. Konflikt z Mostowiakami mu nie jest potrzebny.
@camelinthejungle: mnie trochę zastanawia konstrukcja pytania: od razu do dwóch osób. Do tej pory wszyscy wiedzieli, że mają kierować pytania do konkretnych uczestników, nie pamiętam żeby padały jakieś grupowe - a tu nagle (na sam koniec) bomba w parę. Ja bym obstawiała Produkcję.
ktoś wie czemu na TV w ipli nie może mi w ogole znalexc love island? chce 1 sezon obejrzec i nie ma, a na kompie przez strone jest wszystko #loveisland #ipla
Oglądam #hotelparadise tylko w TV, ale czy to ma większą oglądalność od #bigbrother? Pytam bo na instagramie uczestnicy mają takie ilości obserwujących jakich nie mają ludzie z BB, nawet po takim czasie od zakończenia programu.
@cherii: jedną z przyczyn jest to, że uczestnicy już dawno opuścili wyspę i są aktywni w social-mediach, a program nadal trwa i fani jarają się na bieżąco ich przygodami. Ogrom pytań do uczestników na insta live to: "kto wygra, czy nadal jesteś z X parą, kogo wybierzesz na następnym Rajskim? etc."
@dioxyna: dla mnie zbyt (hehe nawet jak na TP) udziwnione. Zmęczyłam się po kilku odc. mimo że byłam wielką fanką starego. Niby jest ten "klimat" i te postaci, ale... no jakoś nie podeszło. Może kiedyś zrobię drugie podejście ;)
Samochód Magdaleny Żuk, która przed kilkoma miesiącami w tajemniczych okolicznościach zmarła podczas wyjazdu do Egiptu - został dziś rano znaleziono we Wrocławiu – wynika z nieoficjalnych informacji portalu GazetaWroclawska.pl. Auto znaleziono, bo ktoś się do niego włamał. Oficjalnie policja potwierdza, że złapała sprawców włamania do peugeota, który stał bez tablic rejestracyjnych na wrocławskich Krzykach.
Używała samochodu zastępczego po wypadku chyba. Na FB burza, bo podobno bazy nie wykazują ubezpieczenia samochodu w miesiącach, kiedy był używany. Inni piszą, że może sprawa auta wypływa, żeby podpiąć pod wypadek konsekwencje w postaci np. demencji pourazowej.
@33t: Czy to możliwe przyczyny zachowania? Głośno powiem tak...;)
Patrząc na zdjęcia z samego zdarzenia, uderzenie w samochód było mocne. Jeśli w dokumentacji z leczenia znajdują się zapiski o jakimś wstrząsie czy urazie głowy, to mogłoby to być zaczepienie dla biegłych psychiatrów.
Cóż, ja widzę to inaczej, Wy inaczej...i wątpię byśmy wszyscy zmienili zdania przez kolejne 9 miesięcy, bez większej ilości danych;)
Nie bądź taka sceptyczna. Ja mam już zupełnie inne spojrzenie na wszystko niż kilka mc temu. Właśnie chaos informacyjny, pośpieszne interpretacje internautów i przekłamania, które wyszły ze strony rodziny oraz [jak teraz zauważam] ze strony kilku prawicowych publicystów - bardzo utrudniły rozpoznanie faktów oraz dały szerokie pole możliwości do
Mam nadzieję, że nie zrobiłaś tak jak ex-detektyw? Nie aż tak skrajnie? Tylko nabrałaś dystansuje i nie sugerujesz się tym, co przyniósł chaos informacyjny? Ja też nabrałam dystansu i wyszło z tego, że jednak tam coś się odj... ?;-)
Trochę zeszła mi pomroczność jasna. Zdecydowanie po zbyt długim czasie... Ale lepiej późno niż wcale :P Przyczyniła się do tego też analiza "działań" Kotów... Wątpię, żebyśmy poznali ich "raport" po
@Brunhilda2: Szanuję Twój optymizm w tym względzie. Jakie to miałyby być okoliczności sprzyjające do budzenia? Zamknięcie śledztwa? Uważam, że skoro nic nie powiedział w tym temacie - to znaczy, że nic wartościowego do powiedzenia nie miał.
@Brunhilda2: > Rodzina "groziła" im wiele razy, mieli już dość.
Czy ja wiem. Koty się groźbami mieliby przejmować? Sami grożą, więc chyba mają opanowane takie zagrywki ;) Fragment wypowiedzi z FB Piotra Surmackiego:
Następnego dnia w czwartek o godz. 20:55 dostałem od jednego z “braci W” SMS o następującej treści: “Jaka decyzja? Czekamy do końca dnia”. Odpisałem coś niecenzuralnego więc nie będę tutaj tego wstawiał. Po czym dostałem SMS z innego numeru z informacją, żebym uważał jak zwracam się do jednego z “braci W” itd.. Jedyne co zrobiłem to poinformowałem policję o kolejnych działaniach
Żadnymi "bandziorami" nie są, tylko miłymi i kulturalnymi osobami
Zakładam, że piszesz z doświadczenia? Czy na podstawie treści ich komunikatów/wywiadów? Liczy się czy działają w intencji rozwiązań a nie reklamy. Czy naginają fakty pod swoje cele, czy pracują na czyjeś zlecenie i czy potwierdzi się cokolwiek z ich
@HoracyBezPracy: na początku też trochę w ten sposób myślałam jak piszesz. Ale teraz wydaje mi się to naiwne lub/i przesadzone. Za dużo nieprawdziwych informacji podoklejało się w ciągu miesięcy do sprawy. Do G. i tak mam szacunek w porównaniu do wymoczków w typie np. Roli, czy nerwusów narcyzów jak pułkownik ;P - [szczególnie podobało mi się u G.nagłaśnianie przekrętów w Bogatynii i okolicach.] Ale po tym prawie roku zerkania na
Bo mi powiedzieli ze moge a potem ze nie moge. Bo pierwsze slowo sie liczy. Ile ty masz lat ze tak rozumujesz? hehehe Ten gosciu jezdzil po jakis tadzykistanach i robil dokumenty o tamtejszych mafiosach.
Czyli jednak jest niepoważnym człowiekiem. Mówiąc A w tej sprawie już na początku- przecież musiał sobie zdawać sprawę z kim/czym ma do czynienia. O narkotykach, revicie się nie bał nawijać jakoś... A to mi
@HoracyBezPracy Widzisz znowu to samo, nie umiem tak rozmawiać z Tobą i nie będę. Z mojej strony EOT. Ty jak się złościsz bo ktoś ma inną opinię, to obrażasz, usiłując pokazać swoją wyższość czy dorosłość... Nie różnimy się wiekiem aż tak :P Dziecinność, naiwna kaczka... Milusio :) No ale, kto wie. Może jestem głupia gęś a Tyś powinien na miejscu Ziobry zasiąść i porządek w tym porypanym kraju zrobić?
@HoracyBezPracy: nie wywalaj swoich frustracji na mnie. To ostatnie co do Ciebie napisałam. Odetchnij, idź na spacer, czy coś. Szkoda nerwów. Przykro mi... sam się przedstawiasz.
No i o to chodzi, o zmęczenie społeczeństwa. Żeby już się nie chciało rozważać.
Pewnie nie odpowiesz, bo nie mam zwyczaju rzucać nieparlamentarnymi słowami, żeby wymusić reakcję. No trudno. A tak btw, ten Horacy miał dużo racji, zna się gość na rzeczy. Żeby tylko nie rzucał brzydkimi słowami.
Może. Ja mam swoje życie i problemy do rozważania także Bru i nie mam siły ani chęci już zbytnio się w internecie z randomami przepychać o TO, że JA sobie coś tam o sprawie swojego myślę na moim poziomie pojmowania i analizy a rozmówca myśli na swoim i ma zdanie odmienne. Rozumiesz? Mam możliwość wybrać komu odpowiem i z kim chcę wchodzić w rozmowę i to moja sprawa :) Złośliwości nie są potrzebne, a jak się nie zna tła pewnych wydarzeń to i komentowanie w ten sposób jest nie
Zwróciłam się do Ciebie, bo zadziwiła mnie całkowita zmiana Twojego podejścia do tej sprawy.
Tak, rozumiem i śpieszę zapewnić, że nikt mi za to nie zapłacił ani nie zastraszył... Chodzi o to, że ciągi informacyjne na których budowałam swoją opinię, po wielu miesiącach wyglądają dla mnie już inaczej. Niektóre się łączą logicznie, inne straciły całkowicie
@33t: na fb krążyła plotka o tym, że rezydent pytał o gwałt, który M. miała przeżyć w przeszłości. Osoba, która to pisała twierdziła, że miał tą informację od Gosi. Mahmoud miał dziwić się, że w Polsce nie było o tym wspomniane.
@Brunhilda2: > A jakim cudem taki temat byłby omawiany z NIM ze wszystkich ludzi? W kontekście tego, co się mogło dziać w Egipcie?
Ponieważ rozmawiał ze swoją znajomą z Polski i Ona go wypytywała o sprawę, a potem udzielała się na grupach - chociaż uznano ją za trolla, ponieważ zawsze broniła Mahmouda. Rezydent nie może się wypowiadać oficjalnie póki trwa śledztwo.
Jak to Rile gdzieś tam u siebie pisał.. Trwa walka o opinię publiczną. Ostatnio rozumuję to już inaczej, niż jak za pierwszym razem gdy oglądałam Jego materiały...Ten post to chyba walka Ani - ale o ostatni bastion wsparcia w internecie.
@1ncogn1t0r: czyli według Ciebie, jeśli pojawiały się przekłamania informacyjne od strony Rodziny - było to przypadkowe i związane z ich traumatyczną sytuacją lub błędną interpretacją informacji, a nie celowe działania w celu utrzymania konkretnej wersji zdarzeń?
Jak nie macie co robić przez 3 minuty, zapraszam przed telewizory. Taką glizdę (albo wąsione) z innego wymiaru sobie wymalowałem. Docelowo nie będzie pewnie taka sztywna, tylko będzie się wiła jak to glizda ma w zwyczaju ;) #grafika #blender #januszeblendera #tworczoscwlasna #glosywmojejglowie
Ekspresowy sernik gotowany na herbatnikach, znakomita alternatywa dla tradycyjnego sernika. Przygotowanie zajmuje zaledwie 20 minut, a smakuje wyśmienicie
Wpisałem sobie w google frazy związane z Lampartem - "Lampart Detektywi", "Biuro Lampart" itp. i ustawiłem wyszukiwanie do okresu 1 maja 2017. Żadnych informacji o prowadzonych sprawach, o wyjaśnionych sprawach, o sukcesach.
Podobnie spojrzałem na ich FB. Do maja 2017 nie ma żadnych wpisów o śledztwach, sukcesach - jedynie wpisy informacyjno-reklamowe.
Ze względu na fakt otrzymywania dużej ilości pytań odnośnie naszej Fundacji, chcielibyśmy podzielić się również informacją, że jeszcze przed inicjatywą jej powstania posiadaliśmy Fundację o innym profilu. Ze względu natomiast na nową problematykę, w którą chcieliśmy się zaangażować, chcieliśmy przeprofilować poprzednią Fundację m.in. poprzez zmianę jej nazwy i kontynuować działania charytatywne w innym kierunku. Niestety jednak okazało się, że nie będzie to możliwe i Fundację o nowym profilu musimy założyć od nowa, a ponieważ są to długotrwałe procedury, musieliśmy uzbroić się w cierpliwość.
W międzyczasie jednak, po podzieleniu się taką inicjatywą z opinią publiczną otrzymaliśmy wiele zarzutów sugerujących, że jest to „posunięcie marketingowe” z naszej strony, lub „sprytna próba wyłudzenia pieniędzy na medialnej sprawie”. Ze względu więc na to, że nie chcemy, aby nasza inicjatywa powstania Fundacji została odebrana w ten sposób, wstrzymaliśmy ją i zdecydowaliśmy, że będziemy pomagać charytatywnie w podobnych przypadkach osobom zgłaszającym się do nas tak jak do tej pory – wyłącznie na własny koszt – bez inicjatywy pobierania jakichkolwiek funduszy od osób i instytucji zewnętrznych na formalnej
@horizontal_vertical: w momencie, gdy się pojawił wniósł dużo emocji u odbiorców. Realizacja pobudziła też wyobraźnię w nawiązaniu do sprawy Magdy.
Co do czepialstwa - całkowicie rozumiem, też się nad tym pochylałam. Rola i intencje Kotów są dyskusyjne, nieprzypadkowe. Nie pasuje mi ani całkowity altruizm ani cel jedynie marketingowy.
No no, mnie też nie, acz nie sądzę żeby byli kupieni :)
Tak więc komuś kto ich "kupił" ws. MŻ musiałoby szalenie zależeć na tym, żeby umacniali opinię publiczną w tym, że w sprawę jej śmierci zamieszani są siostra(y) oraz Markus i reszta koleżeństwa. Pytanie komu na tym mogłoby zależeć... Zwłaszcza, że i bez tego duża część opinii publicznej jest przekonana o jakimś udziale siostry i Markusa.
Wszystko ma swoją cenę. Pytanie w jakiej walucie. Jeśli nie idea i altruizm, ani reklama - to jaki inny
@horizontal_vertical: no, ale ludzie przecież nie wiedzą o którego kierowcę chodziło i czepiać się mogą też tego niezwiązanego z podejrzeniami. Niby wydaje się oczywiste, że wywiad jest z właściwym... Ja nie śledziłam dokładnie sprawy Iwony, znam tylko te ostatnie doniesienia Lamparta i słyszałam, że ekipy były dwie, a w artykule jest tak: "W dniu zaginięcia dziewczyny A.S. rzeczywiście prowadził śmieciarkę. W załodze pojazdu były jeszcze trzy osoby." No prowadził, to
@adam-kot: Tak, czytałam. Ale to jest zbyt ogólnikowy artykuł, żeby brać te informacje za pewnik. Nie ma nazwisk, więc nie da się sprawdzić o jaką sprawę chodziło... Czekam na "przesłane do wglądu akta sprawy".
Profilu na FB i oświadczeń [często wcale nie wyglądających profesjonalnie, mimo starań]? Reklamy fundacji [która nie istnieje] po wsadzeniu kija w Żukowisko? Reklamy szkoleń wabiących jednocześnie rekrutacją do pracy w tej mega firmie - po nałożeniu 3 punktów na ciemną plamę ze zdjęcia i dopasowaniu jej do twarzy IW ?
Mimo początkowego entuzjazmu i sympatii dla ich zaangażowania, jestem aktualnie mocno sceptyczna :/
@Brunhilda2: do niedawna identycznie sobie tłumaczyłam wątpliwości co do Nich, chcąc mieć nadzieję, że sprawą zajmie się ktoś umiejętny, nieskorumpowany czy tam odpowiedzialny a jeszcze dodatkowo sympatyczny i kulturalny ;)
Jednak ciąg publikacji ich autorstwa - treści i forma komunikatów - wskazują coraz bardziej na intencje marketingowe :[ Zostaje czekać. Screen, który wkleiłam jest jakimś tam argumentem - ale rzeczywiście słabe to uzasadnienie - a i źródło niewiadomej jakości :/
@dioxyna: Ano, zabrzmiało poważnie "organ nadzorujący nakazał prokuraturze uzupełnienie w wątkach które MY wskazaliśmy". Ciekawe kto powiadomił Koty o tym fakcie ;)
@Brunhilda: Hehe dosłownie jakby czytali o naszych wątpliwościach i chcieli dać znać, że są i działają aktywnie ;]
@dioxyna: każde narzędzie dobre jeśli odpowiednio je wykorzystać ;)
Pytanie czy wniosek o uzupełnienie jest tym samym co "wznowienie postępowania" w umorzonej sprawie ?
§ 3. Przed wydaniem postanowienia o podjęciu lub wznowieniu, prokurator może przedsięwziąć osobiście lub zlecić Policji dokonanie niezbędnych czynności dowodowych w celu sprawdzenia okoliczności uzasadniających wydanie postanowienia.
Czy takie wznowienie jest odnotowywane w jakiejś policyjnej bazie i czy jest do niej ewentualny dostęp z poziomu innych
@33t: czyli nie wznowiono postępowania w sprawie umorzonej, ale prace nad materiałami uzupełniającymi w podważonych kwestiach mogą trwać i ewentualnie doprowadzić do wznowienia.
Nie jestem pewna - czy ostatni akapit pije do Lamparta i ich oświadczenia? To jest sprawdzane ?
Komunikat Kotów był bardziej ekscytujący niż ten Jeleniogórski tho ;P
Jedni i drudzy manipulują przekazem w sposób celowy. Groteskowo zabawna bitwa na publikacje. Lampart usilnie wskazuje, że złe służby nie mają w zwyczaju współpracować z dziwnymi tworami o niewiadomych intencjach i interesach jakimi są detektywi ;) Prokurator stara się nie wykazać, że jakieś tam działania podjęto - pytanie czy dla dobra prowadzonej sprawy, czy dla jej rozmycia.
@Brunhilda2: @mariusz-mx chyba pisał kiedyś - tylko nie pamiętam czy tu czy na FB, swoją wersję na usprawiedliwienie obrażeń jakie miała mieć Magda - w skrócie - wina wypadku. Miało być tak, że skołowana obcym środowiskiem, psychozą i lekami wyskoczyła w amoku, bo nie wiedziała że Ją przeniesiono na inne piętro. Podczas ślepej ucieczki potrącił Ją samochód, a obsługa szpitala bojąc się konsekwencji zatuszowała sprawę. Taka jedna z teorii.
Wracając do tematu przewodniego tego wątku, załączam nowy status Kotów oraz linki do wspomnianej przez Nich sprawy - refleksje? Interesujące, że do wczoraj jeszcze widniał pod tym postem komentarz, w którym zarzucano Lampartom nieprofesjonalizm i lincz na osobie Piotra Surmackiego przez taki komunikat.
@33t: Czy ja to dobrze zrozumiałam, lamparty wspierają braci W którzy w nielegalny sposób, groźbami próbowali odzyskać swoja stratę z inwestycji w spółkę Surmackiego?
Pisałam kiedyś, że czasem są jak lustrzana filia Rutkowskiego - trochę ogłady w komunikatach dla rozróżnienia, ale podstawowe metody wychodzą takie same... Inna sprawa, że w komentarzach o spółce PS na przestrzeni lat, pojawiło się sporo
Po prostu wykluczam niedorzeczny dla mnie "układ wrocławski", który miał dotyczyć M., tuszowania niewiadomo czego zaczynając od biura, przez rodzinę na prokuraturze i biegłych kończąc, szajki wilków, gangi polsko-egipsko-katarskie, to, że dziewczyna pojechała jako kobieta do towarzystwa
Sprawa dziewczyny jest dość tajemnicza, różnie można to wykorzystać....internet, prokuratura bada wiele wątków...i pewnie przez to i aresztowania w Bogatyni...ale nie oznacza to, że M. miała cokolwiek z tym wspólnego...
Nie oznacza. Ale nie mamy tej wiedzy potwierdzonej. Tak samo jak niepotwierdzone są doniesienia o związku Markusa i ekipy z narkotykami. A jednak wątek się pojawił - nie bez powodu? Na świętoszków chłopaki nie wyglądają :) A Maciej wręcz pisuje ody pochwalne do gandzi
Ok, to że być może lubią się w ten sposób rozrywać nadal nie ma bezpośredniego związku ze śmiercią dziewczyny. Poprawiam się, nie jest to potwierdzone:p
Yup. Ale inny wydźwięk ma taka plotka, gdy ewoluuje z przyjarania jointa od czasu do czasu - do regularnej produkcji i dystrybucji mocniejszych używek. Nadal nie musi mieć związku – ale jednak mieć już może. Dystrybucja wiąże się z przestępstwem, a dziewczyna przestępcy, która ginie w niewyjaśnionych okolicznościach automatycznie jest kojarzona z działalnością swojego chłopaka. Fakt, że internauci mają tylko jakieś w większości anonimowe – więc też niepotwierdzone donosy o dilowaniu – ale “miasto podobno
@Resistor: Hej A. :) Tak, widziałam ten post z filmikiem i komentarze.
Coś czytałam, że MK i hotel nie powiadamiali na początku policji, bo turyści czasami "zapiją" i jest to na tyle standardowe, że nie ma potrzeby mieszać służb. Dopiero po tym jak Magdzie odmówiono lotu i były kłopoty z hotelem jakieś - podobno zostały powiadomione służby. Ale co analiza to inna chronologia i doniesienia, więc ostateczną wersję i tak ustali sobie prokuratura. Trafiłam też na informację, że z Magdą na lotnisko pojechał "rezydent hotelu" mówiący po polsku - ale miał to nie być MK.
Czy mozna zawrzec osobną umowę z dostawcą ciepła? Wiem, że uwolnienie rynku energetycznego miało miejsce już jakiś czas temu, ale jak szukam jakichś informacji to są tylko o prądzie i gazie. Ktoś się orientuje w temacie? Chodzi o #wroclaw
Parę słów ws. Złotego. Proszę czytać od początku do końca ze zrozumieniem :)
Jakiś czas temu Biuro Lampart podało informację, że został aresztowany Kamil ps. "Złoty", którego osoba łączy ich zdaniem sprawy Magdy Żuk i Karoliny Kaczorowskiej.
Potwierdziła to Anna Cieślińska w wypowiedzi na FB. Mogę dać screena.Tylko mi nie mów proszę, że rodzina kłamie i jest umoczona - nie kupuję tego.
Poproszę screena :) Rodzina nie musi być umoczona, nie musi kłamać [ale przecież mogą, zależnie od potrzeby - w grę wchodzi odszkodowanie chociażby]. Niektóre wypowiedzi mogą wynikać z niewiedzy bądź celowej
Poza tym, tak jak napisałem parę razy już tutaj - to kto faktycznie wykonywał telefon z tego nr w trasie do Pragi nie ma żadnego znaczenia :)
Dzięki za screena. Ja uważam, że ma znaczenie weryfikacja każdej informacji.
Hmm nie rozumiem. Jeśli znali różnice, to wiedzieli, że to inny Kamil. Więc po co próbowali tego Kamila P. łączyć ze sprawą MŻ? Skoro to dwie różne osoby... To się
. Goście zostali na starcie zlinczowani i posądzeni o udział w zabójstwie i handlu ludźmi a ty oczekujesz, że przyjdą do telewizji z rodzinami?
Gdyby tak zrobili, uwierz - ich wizerunek zyskałby milion procent w stosunku do tego, jaki sobie wyrobili występując z zacienionymi twarzami - mimo że już wszyscy i tak znali ich buźki.
@horizontal_vertical: Nie da się kłócić z argumentem, że program w TV ma większy zasięg niż zdjęcia latające po grupach, gdzie siedzą osoby zainteresowane kierunkowo tematem. U mnie "wszyscy" występuje jako zamiennik "zainteresowani sprawą". Chłopaki nie musieli od razu z rodzinami przychodzić - bo co one do tego mają niby, ale o wiele lepszy odbiór i przekaz miałby sam Markus gdyby odpowiadał z widoczną twarzą. To wobec Niego pojawiły się zarzuty,
@horizontal_vertical: Co bym miała do stracenia? Poszłabym przekonać o swojej niewinności. Jako osoba szczera nie zakrywałabym twarzy. Gdyby to moja bliska osoba zginęła (bez mojego udziału ani wiedzy o okolicznościach), a internet rzuciłby się na mnie - wydaje mi się że próbowałabym argumentować i występować gdzie się da, żeby wyjaśnić co i jak. Jestem szczera z natury i liczyłabym na weryfikację odbiorców - starając się wyjaśnić racjonalnie wszystkie wątpliwości. Ale mogę sobie teoretyzować, bo ciężko mi się postawić w sytuacji Markusa.
Tylko, że w tej sprawie wiele uzasadnień nie wydaje się szczerymi albo racjonalnymi. Sam zauważyłeś:
I to nie nagranie z nim sprawiło, że bał się na pogrzeb przyjść - tylko reakcja internautów wierzących w teorie spiskowe na to nagranie i fala hejtu, która jak chyba przyznasz była, zwłaszcza na samym początku, bardzo
Własne życie lub zdrowie. Mogli się po prostu bać i tyle.
Mogli. Ja bym wyszła z założenia, że i tak już moje fotki latają po sieci a ludzie ślą hejt i jakieś wyssane z palca historie - idę i otwarcie dementuję każdy zarzut podpierając to szerokimi, szczerymi wypowiedziami, płaczem i cierpieniem w jakim się aktualnie
Umierałabym ze strachu i przytłoczenia całą sytuacją. Powiem tak - JEŚLI Markusa zeznania są prawdziwe i nie miał związku z niczym co wpłynęło na tragedię Magdy - to ja Mu bardzo
Poza tym ludzie sprzedają samochody, a laski sprzedają też często i gęsto ubrania! Może @Strega potwierdzi :)
Podobno zdarzają się takie sytuacje ;P Ale horizontalu weź pod uwagę, że "Ci od teorii spiskowych" analizują spektrum wydarzeń w ograniczonym przedziale czasowym, które mogą (ale nie muszą) dawać jakieś światło genezie wypadków. Sprzedaż wszystkich tych rzeczy w krótkim odstępstwie od wycieczki, a potem pożyczanie kasy od rodziców na taki drogi
@horizontal_vertical: bo to jakiś internetowy krzykacz związany z prawą stroną mocy (chyba, ze działa jako dywersja :P ). Ale ma wielu odbiorców na tt, co pozwala przypuszczać, że nie jest tak totalnie oderwany od rzeczywistości i informacje, które przekazuje interesują ludzi z jakiegoś powodu. Twitty w sprawie Magdy są po części inspirowane komentarzami z sieci. Jedynie nie wiem skąd ten pierwszy z tak bezpośrednim oskarżeniem o gwałt. Równie dziwne informacje
@horizontal_vertical: może, ale nie sądzę żeby kolekcjonował w ten sposób odbiorców z premedytacją - po tweetach w sprawie Magdy nie przyjmował zaproszeń i miał zamknięty profil. Inna sprawa, że nie pociągnąłby tylko na waleniu nieprawdziwego bullszitu, musi czasem trafić ;)
@kknnoo: Teorię i zaistniałe informacje jestem w stanie dopasować do każdego punktu (tego z Egipskim gwałtem też).
Ja mam swoje jakieś tam podejrzenia, ale brak mi danych :/ Wiele rzeczy i zachowań nie pasuje... Ty odrzucasz 2, a dla mnie ta opcja jest prawdopodobna - niekoniecznie pod kątem przewożenia w sobie dragów. Ale w ogóle związku z nimi.
@kknnoo opcja 5 jest dla mnie tak creepy, że wolę ją brać pod uwagę na końcu chyba oO Aj min - życie Tej Dziewczyny, bo jakieś gówniarskie rytuały ? :/
Byli świadomi,że kobieta została skrzywdzona, usłyszęli to, czy zgłosili służbom, polskim przede wszystkim? Nie, czekali...zdążyli zmontować film, który po dwóch dniach ujrzał dopiero światło dzienne (w tym przypadku dosłownie). #magdazuk
@horizontal_vertical: są powody, żeby nie brać wszystkich słów Siostry za pewnik. Wcześniej miało w ogóle nie być montażu, teraz "tylko ostatnie zdanie"? Jasne ;) ABW nie znalazła zgwałcono mnie, bo tych słów pewnie nie było oryginalnie - tu zupełnie się nie dziwię, chociaż rodzinie to już mniej na rękę :P Możesz dać namiar na tą grupę ? Ania założyła swoją, bo nie umiała wyjaśnić wątpliwości i pytań które padały na
@horizontal_vertical: nie miałam na myśli tego, że ktoś za Nią pisze, bo raczej jak sam zauważasz - tak nie jest. Ale mam wrażenie, że po części Ania wypowiada się w sposób hmm jakby wyuczony. Szczególnie mi się to rzuca w uszy/oczy w wywiadach. W większości kwestii nie mam wrażenia, że miałaby z premedytacją coś kręcić. Ale są momenty, gdy mówi coś czego sama nie jest pewna, albo w to nie wierzy - albo ktoś Jej doradził jak ma na dane pyt. odpowiadać - nie wskażę konkretnych wypowiedzi, bo to moje własne odczucie. Dowodowo nie miałoby znaczenia ;) Skłaniam się ku temu, że Anię łatwo zmanipulować w razie potrzeby - Jej wiedza co do sytuacji jest niepełna, a Ona sama wydaje się być osobą łatwowierną.
"Problemem jest to że bardzo dużo osób udzielających się w tych grupach czy tutaj na wykopie już dawno się zafiksowało na jedną wersje. I teraz nie ważne kto, czy to prokuratura, media, rodzina powiedzą coś innego to znaczy że od razu spisek i są w zmowie."
Atmosfera tajemnicy, niedomówień, plotki i trollowanie, a przede wszystkim samo nagranie bardzo sprzyjają tym koncepcjom. Każdy szum informacyjny będzie nadinterpretowany. Nie wiem o której jednej wersji piszesz. Ja mam "otwarte" przynajmniej
@horizontal_vertical: Niby tak, ale mam wrażenie, że jej podejście nie wynika jedynie z nieogarnięcia i słabości emocjonalnej. To jest dokładnie to co Jej zarzucają ludzie - prosi o pomoc internautów, ale jednocześnie we wszystkich mediach na nich narzeka i pisze jak bardzo ją każdy hejtuje, nie wyjaśnia wątpliwości w sposób zrozumiały i wiarygodny dla odbiorcy. Zwykle nie odnosi się do pytań o nieścisłości w przedstawianych koncepcjach scenariusza.
@horizontal_vertical: prosta przyczyna - obraz i rozmowa zupełnie nie pokrywają się z emocjami i "miłosną historią w tle". Dlatego film zgrzyta odbiorcom. Według mnie da się manipulować dwoma pierwszymi - technika na to pozwala, ale z uczuciami jest inaczej.
To nie są zarzuty przypadkowe o złe pytania. To analiza zasadności danego zachowania w odniesieniu do sytuacji. Gdyby nie było wątpliwości, nie byłoby nakręcania.
@horizontal_vertical: no w teorii niby tak, jednak nagranie poruszyło setki ludzi. Nie tylko dlatego, że Polka cierpi u złych Arabów. Także dlatego, że "coś jest nie tak z tym kolesiem co z nią gada". To odczucie subiektywne, ale ciekawe że tak wiele osób odebrało zachowanie Markusa podobnie NIENATURALNIE.
myszko myszko myszko co oni ci zrobili co oni ci zrobili co oni ci zrobili no już dawaj, miejmy to za sobą
Nie ma uniwersalnego wzorca zachowań dla konkretnych sytuacji.
Ale jednak jakieś wzorce są. Tak ludzie analizują i przetwarzają informacje, posługując się znanymi wzorcami. Odstępstwa wzbudzają podejrzliwość i tu tak właśnie było.
@horizontal_vertical: Ty wyszedłeś z założonej tezy, że Markus zachowywał się normalnie bo taki jest. Ja uważam, że rozmowa i zawarte w niej emocje nie szła w parze z historią miłości przedstawioną w tle. Być może geneza wydarzeń tłumaczy taką formę relacji podczas nagrania - osobiście myślę, że tak, ale w związku z tym myślę, że raczej nikomu z zainteresowanych nie zależy, żeby prawdziwą genezę ukazać. Też mi się niespodziankowy wyjazd
Szanując to, że jest Pan opiniotwórczy i ma prawie 30 letnie doświadczenie w wywiadzie i kontrwywiadzie - takich osób, równym Panu, pracuje u nas cała masa i bynajmniej nikt z nas nie obawia się z Panem konfrontacji.
Żeby nie było, odniosę się do wklejki: dobrze odpisali Wrońskiemu. Utarli nieco nosa osobie, która w lekkim tłumaczeniu dała taką propozycję: "O, jesteście teraz w mediach i ludzie się Wami podniecają - a ja rozkręcam obecnie kanał na YT. Nie znam się na omawianych przez Was sprawach, ale jestem tak zajebisty, że jeśli będę miał z tego profity to mogę się podszkolić na szybko. W związku z tym wpadajcie do mnie, wystąpicie
Na początku próbowano wmówić ludziom, że to bzdury, teorie spiskowe, potem wynajęto profesjonalną firmę do "czyszczenia"internetu..https://youtu.be/VHmcO088d_c #magdazuk #wykop
@maginalia: Legalizacja prostytucji jest tematem dyskusyjnym i nadal nie oferuje optymalnych rozwiązań.
W krajach Unii Europejskiej funkcjonują, w uproszczeniu, dwa modele regulacji problemu prostytucji i oba nie są doskonałe. Tzw model holenderski, przyjęty m.in. przez Holandię czy Niemcy, w świetle prawa uznaje prostytucję za całkowicie legalną. Prostytutki podpisują z właścicielami domów publicznych umowę o pracę, mają gwarantowany dostęp do lekarzy, odkładają na emeryturę. Brzmi rozsądnie? Być może, ale ma swoje
"Do not kill. Do not rape. Do not steal. These are principles which every man of every faith can embrace. These are not polite suggestions. These are codes of behavior, and those of you that ignore them will pay the dearest cost. "