Jestem ofiara gnebienia. Jak zaczynalem szkole, to bylem otwarty i nie balem sie tanczyc na imprezie szkolnej. Niestety moja rodzina byla biedna i bylem nieco opozniony spolecznie, bo nie chodzilem do przedszkola. Po gimnazjum bylem taki zniszczony, ze na poczatku liceum zdarzalo mi sie rozplakac w sali lekcyjnej, bo nie potrafilem z nikim zlapac kontaktu. Cale zycie borykam sie z nerwica, depresja i fobia spoleczna. Czy to takie dziwne, ze w koncu
Kilka dni tu napisałem do nauczycielki ze szkoły średniej, że neetuję już wiele lat. Dodałem do tego kilka swoich spostrzeżen typu: jaki początek, taki koniec itp. Niestety, bez odzewu. Tak ciężko skleić kilka słów i odpisać nawet na odp się. #przegryw
────────
@Winter_Scorpion: No to powinna ponieść konsekwencje. Wychowanie ma podobno taką moc...