@maciekqtno: abstrachujac od buddy, zawsze mam ogromny szacun do ludzi ktorzy bez szablonow tak o potrafią kawałkiem spreja stworzyć takie arcydzieło, wie ktos ile tacy artysci zwykle biora kasy za takie cos? wymalowałbym sobie tak garaż w środku w domu
@Pawu1on: jestem niemal pewien, ze to jest płatne lecenie. przypominam ze koleś nakręcił o sobie film xD tam ego jest wieksze niż jowisz i w swoim mniemaniu jest jakimś bogiem
@jmuhha ta g---o, słońce lvl 999 naparzało po mordzie, dwie minuty byś przeszła taką ścieżką i już d--a cała spocona by była, do tego cały czas trzeba machać rękami bo muchy, komary i inne stwory kleją się do człowieka
Najgorszy piątkowy ruch już za mną. Wydaje się że wszyscy już napojeni i najedzeni bo od godziny jest spokój. Doczytałem książkę, zrobiłem sobie kawę i czekam na poranny ruch, głównie taksówkarzy. Nie będę wspominał o pijanych chamach bo doskonale już wiecie że takich nie brakuje, a wydaje mi się że nieco zakłamują ogólny profil nocnych klientów stacji którzy w większości są jednak bardzo przyjaźni.
Tak jak się spodziewałem nastąpił wysyp studentów. Sam pamiętam swoje pierwsze tygodnie na studiach, masę poznanych ludzi i wypitego z nimi alkoholu, nie dziwi mnie więc że dziś co drugi klient miał na oko ze 20 lat. Kilku nawet spytałem o dowód, jakaś ta młodzież teraz taka niewyrośnięta :) Najzabawniejsze że większość z nich nie miała nawet pomysłu na to co chcieliby spożyć. Prawie każdy oczekiwał jakiejś propozycji, dziesiątki pytań o to czy te Garage to dobre p--o albo czy po 200ml najtańszego koloru będą mieli kaca czy lepiej wziąć czystą i coś do popicia. Przede wszystkim proponowałem coś do zjedzenia na ciepło i wcale nie dlatego że mam premie ze sprzedaży, tylko dlatego że trzeba uczyć przyszłość narodu że na pusty żołądek się nie pije. Najlepiej uczyć że w ogóle się nie pije, ale młodość ma przecież swoje prawa, a tym zapisanym w nieformalnej konstytucji jest to że musi się przecież wyszumieć.
W pewnym momencie zaskoczyłem sam siebie. Do okienka podeszło 2 Hiszpanów, albo innych Latynosów, tak czy owak operowali między sobą narzeczem obecnych mistrzów Europy w piłce nożnej. Dosłyszałem słowo "cerveza" i na pewniaka wystrzeliłem "cuanto cervezas?". Zaskoczeni zaczęli jakby nigdy nic mówić do mnie jakbym ich rozumiał a tak naprawdę rozumiałem jedynie "un poco" co starałem się im uświadomić. Pamiętałem jeszcze że szkoły wystarczająco tyle żeby wyłapać niemal wszystkie pojedyncze słówka, gorzej z ułożeniem ich w głowie w sensowne zdania lub kiedy sam chciałem coś skleić, ale to pewnie zupełnie normalne po długiej przerwie od używania języka. No i zgadnijcie jakie piwa wzięli? Corony xD Może jestem dziwny, ale wolałbym spróbować czegoś innego, lokalnego, chociaż na dobrą sprawę nie wiem co bym zaproponował bo u mnie w sumie tylko koncerniaki. Pewnie po prostu Perełkę.
Tak oto wygląda Elżbieta Viroux-Benmansour z kancelarii Viroux & Partners. Domaga się ona w imieniu Majtczaka odszkodowania od mediów, które określały go jako sprawce tragedii. „Implikuje to w przestrzeni publicznej wniosek, jakoby Sebastian Majtczak był odpowiedzialny za przedstawiony w tle spalony samochód w opisywanym wypadku".
1. Nie, nie jest to obrona w sprawie karnej. To Majtczak oskarża media o pisanie o nim jako o sprawcy i domaga się za to $$$
@thorgoth: Ale dlaczego tak się denerwujesz i obrażasz? Opisałem tylko fakt, kto reprezentuje Majtczaka. Nigdzie jej nie oceniłem, każdy może to zrobić samemu ( ͡°͜ʖ͡°)