Niskie ceny i wysoka jakość - to główne powody, dla których z czeskich szpitali korzysta coraz więcej obcokrajowców. Z raportu opublikowanego przez największe czeskie kliniki wynika, że Czechy stają się europejską potęgą w dziedzinie usług medycznych.
@Obserwator_z_ramienia_ONZ: Zde-cy-do-wa-nie! Co więcej, mają kompletnie w dupie "co ludzie pomyślą" i przy okazji mają też w dupie, jak wyglądają inni. Długo nie mogłam przyzwyczaić się, że ludzie do sklepu chodzą w szlafroku, a jak jest zimno to w szlafroku i kozakach :D Ale takie nawyki przejmuje się z duża przyjemnością ;)
Mimo, że Czesi czasem wydają się niedomyci czy zaniedbani to poziom smrodu w komunikacji miejskiej nie jest wyższy
@Barnabeu: Być może. Chociaż do schludnego i zadbanego wyglądu, wbrew pozorom nie potrzeba dużych nakładów finansowych, wystarczą chęci. Może właśnie kultura "niepotrzebnego nie wydawania na ubrania" trochę te chęci gasi ;) Podobnie zresztą wygląda sytuacja z wyposażeniem i aranżacją mieszkań. Nie wiem, trudno znaleźć jednoznaczne przyczyny, ale szanuję ten brak kompleksów.
@oli1989:Tak, wiem i lubie to mocno ;) O codziennych plusach życia w Czechach mogę rozprawiać godzinami ;) Generalnie waliłoby mnie jak kto ma urządzone mieszkanie, bo tak jak piszesz tu domówki, czy "przedbiegi" to rzecz obca (głównie za sprawą cen piwa/możliwości jarania/ bezproblemowego traktowania psów/ podejścia do innych ludzi/ itd.), a o aranżacji wnętrz pisałam z perspektywy poszukiwań lokum (o jako takim standardzie) w Pradze ;)
@Chui: Już widzę wysyp dziecięcych ubranek/zabawek/środków czystości na gratkach i tablicach. Nowe, nieużywane, zapakowane... Za gotówkę, flaszkę bądź wagon fajek. Paragony na wszystko są, więc jakie "doniesienie o złym wykorzystywaniu dofinansowania"?
Wiele mówi się o śmieciowym jedzeniu. A co ze śmieciowym piciem? Sprawdzam, co siedzi w środku produktu: Kubuś Waterrr. Blogerka nękana przez producenta.
@feniks_pn: Nie rozumiem po co pisać o rzeczach, o których nie ma się pojęcia. Cały posiłek nie ma indeksu glikemicznego, indeks dotyczy produktów. Posiłek (czy racja pokarmowa) ma ładunek glikemiczny. Sposób żywienia dedykowany cukrzykom jest też jednym ze zdrowszych dla osób bez cukrzycy. Mitem żywieniowym nie nazwałabym indeksu, a raczej podejście "kaloria to kaloria" i "najlepsza dieta to żreć połowe" - to są mity masowo powielane w internecie. Jedną z
@feniks_pn: Uuuu... Intermitted fasting, twardy zawodnik. Kolejna moda, która w dłużym okresie przynosi więcej szkód w organizmie niż nadwaga. To raz. Dwa: po coż te wafle ryżowe? Sztuczne pompowanie węgli? I "ciemne pieczywo" to masz na myśli to barwione karmelem? :D Trzy: jakie wymiary ma ta 53-letnia kobieta, że Jej podstawowa przemiana materii jest niższa niż 1200 kcal? Mogą z Tobą dyskutować osoby, które codziennie (!) liczą co jedzą, ale
@feniks_pn: Kursów nie nazwałabym wykształceniem. Choć, nie powiem, "żywieniowcom" po kursach zawdzięczam dużą część moich podopiecznych i prostowanie bzdur (choćby takich jak "kaloria to kaloria") przez wiele godzin spotkań ;) Co do mieszania pojęć, to albo się nie zrozumieliśmy albo to właśnie Ty się obnażyłeś i chyba jednak piszesz o całkowitej przemianie materii na którą składają się podstawowa przemiana materii i cała reszta wydatków energetycznych? Jeśli chodzi o IF to
@feniks_pn: Ależ każdy, nawet według moich nauk może zjeść lody i snickersa. Nie masz pojęcia jak pracuję bo napisałam o tym dwa zdania, więc nie oceniaj, proszę, mojej, jakby nie było wymagającej pracy, jako dietetyczne przedszkole. Dietetycy napychający kieszenie to dietetycy masowo drukujący gotowe jadłospisy, także te oparte na dietach alternatywnych jak IF. Akurat mi tego zarzucić nie można bo z każdym pacjentem pracuję w sposób dostosowany do jego potrzeb
@feniks_pn: Nie uraziłeś mnie - nie tak łatwo o to ;) Można jeść 100% zdrowe produkty, a i owszem. Ale pytałeś co mam do IF, więc moim głównym zarzutem był pogląd jakoby to tylko kaloryczność i stosunek B/T/W był kluczem do wymarzonej sylwetki i zdrowia. IF "reklamuje" się jako program żywieniowy bez wyrzeczeń i takie też teksty słyszałam na konferencji dot. żywienia sportowców, co według obowiązującej wiedzy jest przedszkolem dietetycznym
@feniks_pn: Ze względu na kontrowersyjność i łatwość w obaleniu co drugiego "dowodu" żywieniowego wszędzie podkreślam, że to moje zdanie. Opinię o upośledzeniu metabolizmu opieram na literaturze, której ufam i prostej definicji podstawowej przemiany materii. Nie należy też zapominać o wątpliwości wszystkich wzorów do wyliczania PPM. Tak jak i Intermittent Fasting, tak i duży deficyt energetyczny przetestowałam na sobie. Nie z chęci utraty kilogramów, a raczej to pierwsze po tej pamiętnej
@feniks_pn: Wrzucę Ci rozprawkę dot. kortyzolu i węgli wieczorem. Zależność ta jest mocno uzależniona od poziomu kortyzolu i ewentualnego współwystępowania insulinooporności. Co nie zmienia faktu, że insulina jest antagonistą kortyzolu i zarówno dieta niskowęglowodanowa, jak i wysokie spożycie węgli wpłynie niekorzystnie na produkcję kortyzolu. Endokrynologia jest piękna (ʘ‿ʘ)
@feniks_pn: To pochwal się jeszcze co trenujesz i jak długie to są treningi. Złotego graala nie będzie bo to nie ta dziedzina ;) Ale generalnie najpopularniejszy pogląd to zaraz po treningu węgle z tym mitycznym wysokim IG (lub jak wolisz po prostu proste ;)). Jeśli trening wytrzymałościowy długotrwały to i w trakcie, ale to wieczorem będę miała chwilę i dostęp to może dostarczę Ci jakieś info, z którym do tej
@feniks_pn: Sok zamiast wody to zły pomysł. Nie nawodni Cię wystarczająco - kwestia osmolarności. Kup sobie suszone morele, a z napojów woda albo izotoniki.
@maluszeczek: Rozumiem przytyki dotyczące brwi bo są przedziwne, ale gdzie ta dziewczyna ma obwisłe ciało i tonę tapety? I przede wszystkim: kogo obchodzi czy byś ruchał? ( ͡°ʖ̯͡°)
Wprost cudownie. Całe lato było "ooo jak zajebiście - lato bez komarów". Od dwóch nocy budzę się cała pogryziona przez te suki (czeska Praga). Czas umierać.
@Variv: Zanim użyje się słów Czesi w kontekście obywateli Czech warto byłoby zapoznać się z realnym powodem bojkotu polskiej żywności. Czesi jako obywatele polską żywność lubią, kupują, szanują i uznają jej jakość. Czescy politycy natomiast wprowadzili chaotyczny bojkot i ograniczenia z przyczyn finansowych. Otóż, jeden ma monopol na piekarnie, inny na rzeźnie, jeszcze inny poza polityką, zajmuje się sadownictwem. Zatem, szczególnie w czasach kiedy polityka kraju ma niewiele wspólnego z
Prezydent Czech, Milosz Zeman, spotkał się w sobotę z generałem Josefem Beczwarzem w sprawie nielegalnych imigrantów przedostających się masowo do krajów Europy i ich napływie do Czech.
@Dante4670: Można palić? Chwalili? Kolega to na poczekaniu wymyślił, czy jak? Chętnie takie telewizyjne wypowiedzi zobaczę. W Czechach m-------a nie jest zalegalizowana, tylko zdepenalizowana. To, że policja nie ściga za okruchy to nie znaczy, że nie robi najazdów na dilerów i bary sprzedające zioło. Swoją drogą po ostatniej takiej akcji popularne zrobiły się w barach domofony i videodomofony :D A zwykły szary Czech może dostać pouczenie, czy mandat za kuřenie
@pasiaty: https://youtu.be/aW3AVkohjww ( ͡°͜ʖ͡°) Miłość do czeskiej muzyki tak bardzo! Ale widzę, że Twoja lista raczej kiczowata, no nic, może coś ambitniejszego też się przyda ( ͡°͜ʖ͡°)
@razvizion "GMO nie ma żadnego wpływu na kondycję zdrowotną. Jak się nie wie co ludzki organizm robi ze spożywanym pokarmem, to potem się takie pierdoły wypisuje."
Proponuję jednak zapoznać się z tematem ze źródeł innych niż tych sponsorowanyh przez firmę Monstanto zanim się komuś napisze, że wypisuje pierdoły.
@razvizion: Skoro studenci to dla Ciebie taki autorytet, żeby na podstawie ich opini obrażać kogoś o odmiennym zdaniu to chyba nie mamy o czym rozmawiać. A jeśli wypracowanie własnego zdania uzależniasz od opini innych to proponuję porozmawiać jeszcze z jakimś doświadczonym żywieniowcem bo chemicy i biotechnolodzy mogą sobie gdybać w tematach medycznych.
@razvizion: "ich wiedza w tym zakresie nie ulegnie zmianie" - jasnowidztwo? :)
Podpierasz się argumentami o trawieniu białek i procesach zachodzących w żołądku. Temat rozpatrywany w kwestiach zdrowotnych jest znacznie szerszy, a tyle potrafią powiedzieć ślepi, wyprani zwolennicy. Wśród tych argumentów brakuje mi jeszcze najzabawniejszego - likwidacja głodu na świecie :D
"Brechłę" Cóż, zatem zostaje mi współczuć. Zarówno języka, jak i otwartości umysłu.
@razvizion: Ok, co zatem powiesz o: 1) nieznanych skutkach spożywania większej ilości transgenicznych roślin - długotrwałe skutki nie są zbadane? 2) powstawaniu niezamierzonych produktów ubocznych transgenezy? 3) rozprzestrzenianiu się transgenów i ryzyku krzyżowania się roślin transgenicznych z tradycyjnymi (brak kontroli nad rozsiewem)? 4) losowych, niemożliwych do kontroli,
@razvizion: Wprowadzenie nowych genów zazwyczaj skutkuje pojawieniem się nowych białek, co stwarza dodatkowe ryzyko nieprzewidywalności, jakie skutki taka modyfikacja będzie miała dla szerokiej populacji. I nie chodzi o powstanie ich w organizmie człowieka, ale w transgenicznym. Nie w krótkim czasie, a na przestrzeni lat. Nie mam teraz czasu na szukanie źródeł, wrzucę później. Jedynie punkt 5. nie dotyczy wpływu na organizm. Niezamierzone produkty transgenazy = białka i toksyny zwiększające ryzyko
@razvizion: Ale Ty nie rozumiesz, że zabawa genami nie daje efektów natychmiastowych. Te zmiany zachodzą na przestrzeni lat, czy dziesiątek/setek lat. Takich badań nie ma i nie będzie. Prymitywny przykład: kukurydza, która nie jest modyfikowana rośnie sobie na terenach, które nie bezpośrednio, ale w promieniu kilku kilometrów sąsiadują z kukurydzą modyfikowaną. Ktoś będzie badał tą niemodyfikowaną pod kątem mutacji białek? Pomijając, że to może być tylko np. 10% roślin, które
Na główną stronę trafiło dzisiaj znalezisko ze szpitalnym jedzeniem z różnych stron świata, niestety jak zawsze z Polski zobaczyliśmy tylko suchą kromkę... ale chwila czy aż tak patologicznie jest w naszych szpitalach? Zobaczmy! Posłużymy się tutaj aktualną i prawie codziennie odświeżaną bazą...
@Ronaldinho: A no stąd, że przeciętny koncentrat/przecier poza pomidorami często zawiera też cukier, sól, stabilizatory, kwasek, nierzadko zagęstniki. Puszka, kartonik, słoik - a może by tak ugotować kilo pomidorów? W mojej opini tylko taki sos może nosić miano domowego. A blendować nic nie trzeba, gotowane pomidory pięknie się rozpadają ;)
Tak, dokładnie. Początkującym tak na prawdę, ale dietetykiem. I chyba właśnie dlatego, że początkującym to bardziej racjonalnym i niewypalonym ;) Jestem ogromnym przeciwnikiem gotowych jadłospisów, ścisłych zaleceń i zakazów. Stawiam na edukację i świadome wybieranie produktów i świadome gotowanie. Wymaga to ode mnie więcej pracy niż dietetyka, o którym pisałeś, ale taka osobista satysfakcja, że klienci/pacjenci wiedzą co wybrać w knajpie/u znajomych, nie są zmęczeni i wiecznie głodni i kontynuują po zakończeniu
Napiszę Ci wieczorem kilka pytań, na które odpowiedzi muszę znać, żeby pomóc. Odpowiesz w wolnej chwili i będę podsyłać rzeczy ważne i ważniejsze - dla mnie to żaden problem - sama przyjemność ;) Jeśli to dla Ciebie nie jest zbyt wymagające zadanie domowe (;)) to w pierwszej kolejności chciałabym, żebyś spisał losowy, typowu dzień z informacją o godzinie posiłku, czy jadasz go sam, czy z rodziną i w orientacyjnych miarach domowych, tj.