Poprosiłem o pomoc kolegę aby namierzył ten sygnał, on ma dużo lepszy sprzęt niż ja, złapaliśmy rodzinę która ciągle nadaje na PMR 1 (446,00625 MHz), w sumie oni dosłownie nie wiedzieli o tym, ale ja puściłem mały sygnał jak byliśmy ich mieszkaniu i się zorientowali.
Nawet dali nam swoje babyfon, bo to mega podejrzane jest.
Czy chińczyki nas szpiegują pod domem?
Ten babyfon nadaje dosłownie na całe miasto. Aż jutro idziemy z tym na policje. Ale zbadamy to.
Nawet dali nam swoje babyfon, bo to mega podejrzane jest.
Czy chińczyki nas szpiegują pod domem?
Ten babyfon nadaje dosłownie na całe miasto. Aż jutro idziemy z tym na policje. Ale zbadamy to.
#heheszki #lotnictwo #cpk
źródło: Screenshot_2024-05-28-18-26-38-20_dc00545bd3b8828f033a02ac25b2d36d
PobierzJest wiele rzeczy, których nie mogliśmy zrobić w SR-71, ale byliśmy najszybszymi facetami na dzielnicy i uwielbialiśmy przypominać o tym innym pilotom. Ludzie często nas pytali, czy z tego powodu fajnie się latało tym odrzutowcem. Fajnie nie byłoby pierwszym słowem, którego bym użył. Intensywnie, może. Nawet "wyzwanie". Ale był taki dzień w naszych Saniach, który można by opisać jako fajne wrażenie bycia najszybszymi facetami na niebie, przynajmniej na moment.
To było kiedy z Waltem lecieliśmy na ostatni lot treningowy. Potrzebowaliśmy 100 godzin w samolocie, żeby ukończyć szkolenie i uzyskać status gotowości do wykonywania misji. Gdzieś nad Colorado ukończyliśmy setną godzinę. Nad Arizoną zrobiliśmy zwrot, samolot sprawował się wyśmienicie. Zaczynaliśmy się czuć bardzo pewnie, nie tylko dlatego, że wkrótce mieliśmy zacząć latać na prawdziwe misje, ale również dlatego, że przez ostatnie miesiące zdobyliśmy zaufanie do samolotu. Mknąc 25 000 metrów nad pustyniami z granicy Arizony widziałem już wybrzeże Kalifornii. Nareszcie, po miesiącach pracy na symulatorze, miałem pełne panowanie nad samolotem.
Zaczynałem