1. Stream był kompletnie nieprzygotowany. Miał być ogromny parawan, parasole, kamery, lampy, petardy, ognisko, grill, alkohol, jedzenie, dziewczyny. Co było? Nic... W dzień streama tucznik rozstawił jeden mały stół ogrodowy z parasolem (minuta roboty) i to wszystko. Trochę mało, jak na "podobno" tygodniowe przygotowania.
2. Wystawienie rodziny i dziewczyny "na odstrzał". Do wykorzystywania Gochy i Jacy zdążyliśmy przywyknąć, wczoraj zdesperowany tucznik w nadziei na większe donejty postanowił sprowadzić na działkę również Nosacza. Słabe to było... Od kilku dni grubas zapowiadał, że stream będzie bez rodziny (nawet sama Gocha mówiła, że na działkę nie chce jechać bo nie ma już pogody). Tak też było na początku, ale że donejty nie wpadały za często to chciwy świniak w akcie desperacji ściągnął na streama Gochę, Jacę i Nosacza licząc, że zachęci to widzów do hejtowania w donejtach i przyniesie mu większe zyski. Brawo...
3.
#dziendobry
źródło: comment_lof4si0wDRmTvbsYXZY4lKM7vltxgVPU.jpg
Pobierz